Część 5

3K 85 3
                                    

Następnego dnia czułem pulsujący ból swojej dziurki oraz głowy, z powodu łez wylanych z rozkoszy, wciąż nie byłem w pełni sił, jednak odczuwałem nkewiarygodne podniecenie. Cholera potrzebowałem Liama
-liam, pieprz mnie, proszę!
Błagałem go już po raz piętnasty od godziny. Brunet jednak był bardzo zapracownay. Uzupełniał jakieś papiery, rozmawiał przez telefon, czasem gotował coś w kuchni i tyle. A ja tak bardzo go potrzebowałem. W końcu usłyszałem jego słowa skierowane w moją stronę. Pierwszy raz od pieprzonych pięciu godzin
-idź się wykąp, za dwie godziny w sypialni, aha zapomniałbym, nie doprowadź się do orgazmu Zayn, tylko ja mogę to zrobić
-co zechcesz Li
Pobiegłem do łazienki i wziąłem długą, odświeżającą kąpiel. Czekałem na swojego kochanka pięć minut kiedy nagle wszedł do pokoju. Ja leżałem nagi, już przygotowany na jego palcy, z pulsującym penisem, on ubrany tak jak rano w koszulę w czerwono granatową kratę i czarne spodnie. Chłopak klepnął mnie w pośladek na co jęknąłem zaskoczony i podniecony.
-liam, proszę, nie wytrzymam dłużej, włuż go we mnie
-skarbie- przegryzł moje ucho- tłumaczyłem ci wczoraj, to jest kolejna faza, dziś będziesz mnie pragnął całą noc, a ja ani razu cię tam nie dotknę
-chcesz rozpętać wojne?
-zayn zrozum, mogę cię dotykać wszędzie ale nie po kroczu
-zmuszę cię
-niby jak?
-zobaczysz, jeszcze będziesz mnie dzisiaj pieprzył
-cholera, chciałbym byś zawsze był taki chętny, ale to nic jeszcze dwie doby i będę pieprzył cię dowoli
-dwie diby?! Nie ma mowy, nie ruszaj się stąd
Szybko wyszukałem w swojej szafce, koronkową bieliznę, jakąś obrożę i smycz. Szybko ubrałem się w łazience i pobiegłem do Li. Źrenice bruneta poszerzyły się. Obszedł mnie do okoła w rękę łapiąc smycz i pojawiający się z nikąd pejcz. Palcami przejechał od moich sterczących cutków do gumki majtek. Po chwili poczułem pejcz przy kręgosłupie. U dole moich pleców pojawiły się dreszcze i gęsia skórka. Nie minęła minuta kiedy leżałem na plecach na łóżku a pejcz uderzał o moje cutki. I mimo bólu, podniecałem się jeszcze bardziej. Rozłożyłem nogi i ugiąłem kolana. Liam jednak zignorował to i zaczął lizać i podgryzać moje cutki. Wiłem się z rozkoszy a mój penis wyskoczył twardy z koronkowej bielizny. Liam jednak przerwał pieszczoty opamiętując się
-cholera, nic z tego zayn
-byłem blisko
-za blisko
-przygotuję dla ciebie coś jeszcze seksowniejszego
-zayn
Złapałem kolejny strój i poszedłem się przebrać. I tak właściwie kusiłem go do północy ale nic z tefo nie wyszło. Wyczerpany zasnąłem. Następnego dnia obudziło mnie lekkie szturchnięcie
-dziś jade di studio, będę o dwudziestej drufiej, mam nadzieje że nie będziesz nieposłuszny
-dobrze Liam
I faktycznie wrócił o wyznaczonej godzinie, a wybrzuszenie w jego spodniach znaczyło jedno, szanse że mnie dziś wypieprzy
-masz czekać na mnie nagi w sypialni, z tym w dupie
I podał mi jakieś zawiniątko.

you are mine Zarry/Ziam/Ziall/ZouisWhere stories live. Discover now