żar |Isaac|

406 36 5
                                    

Polecam przeczytać z tą muzyczką dodaną ^

MUZYKA Z TW

____________________________________________

Zrozumiałem w jednej sekundzie co to jest prawdziwa przyjaźń i czemu wszyscy ludzie, z którymi znalazłem się w tunelu, trzymają się razem. Oni dbają o siebie na wzajem, chronią, pomagają. Niebywałe jak wiele potrafią poświęcić by ratować kogoś innego.

Byłem dumny, że mogłem być tego światkiem, byłem dumny, że jestem z nimi w grupie.

Stojący obok mnie Derek spojrzał na mnie, jakby wiedział o czym myślę. Pokiwał głową, dając mi potwierdzenie tego o czym myślałem. Oni są naprawdę warci każdej kropli krwi, każdego czasu. Powinienem się ich trzymać, a wszystko będzie dobrze.

Usłyszałem za sobą klaskanie.

- Brrrawo Sssscott.- Głos był tak niski i głęboki, że automatycznie wtrącał mnie w jakieś ogłupienie. Czułem się tak jakby ktoś walną mnie w tył głowy i ogłuszył, ale nadal wszystko widziałem i odczuwałem.- Ssssłowa twojego prrrrzyjaciela sssą dla mnie rrrozkazem.- Starałem się dojrzeć kto dołączył do nas, ale widziałem tylko te same dwa białe punkciki co wcześniej ze Stiles'em w naszym tunelu.

Myślałem wtedy, że już po nas, ale na szczęście to coś tylko się nam przyglądało i ryczało tak długo nim nie ruszyliśmy w przeciwną stronę.

-Wzrrrussszające Ssstilesss. Umarrrrł byśś w płomieniach wrrraz z prrrzyjacielem?- Zapytała postać nadal się nie ukazując.

Stiles był teraz zwrócony twarzą do mnie, a ja dostrzegłem jego przerażenie. Widziałem jaki był blady mimo otaczającej nas półciemności.

-Ta-ak. - Odparł jąkając się. Starał się nie okazywać strachu, ale nawet ja wyczuwałem go aż tutaj.

Postać zaśmiała się gorzko, aż skręciło mnie w środku. Zerknąłem na Derek'a, którego oczy zaczynały się jarzyć na czerwono. Jego wzrok spoczywał na Scott'cie, domyślałem się, że stara się na niego wpłynąć, ale Beta wciąż był w szoku. Raz zauważałem, że miał przebłyski świadomości, a potem wyglądał jakby znowu tracił kontrole. Jednak nie poddawał się w walce o jasność umysłu.

Dwa białe punkciki zbliżyły się do nas, a ja powoli rozróżniałem poszczególne części ciała i kształty. Tajemniczy przybysz był wysoki i ubrany w czarny płaszcz, który wydawał się ciągnąć za nim w nieskończoność. Zamiast twarzy miał maskę klauna, która wyrażała niezadowoloną minę. Gdybym wiedział, że idziemy do cyrku, wziął bym popcorn. Jednakże, to z cyrkiem nie miało nic wspólnego. Jego mastka zalewała się krwią i zniszczeniami, aż strach było na nią patrzeć, bez obawy, że nie będzie się miało koszmarów.

Sapnąłem gdy postać podeszła na tyle blisko mnie by mogła złapać moją koszule.

- Więc giń wrrraz z nim!- Nagły krzyk zamaskowanej postaci, odbił się w tunelu i trafił do moich uszu z taką siłą, że czułem palący ból. Dźwięk jaki wytworzył ze swojego głosu, przebijał krzyk Lydii kilkakrotnie. Wrzasnąłem, padając na kolana. Postać rzuciła nade mną otwartą zapalniczkę Scott'a.

Stiles spanikowany stał nadal w miejscu, a pod nim rozlana była kałuża benzyny. Miałem ochotę krzyczeć by uciekał, ale nie byłem w stanie.

- Stiles!- Wrzasnęła Lydia.- Rusz się!

Stiles natychmiast ockną się z transu i rzucił się na bok, upadając na czysta ziemie. Zapalniczka wylądowała w samym środku kałuży, a ja odetchnąłem wiedząc, że kumpel Scott'a jest cały. Wybuchł ogromy płomień, aż poczułem ciepło na policzkach.

Uzbierałem wszystkie siły by przeciwstawić się działaniu zamaskowanej postaci i rzuciłem się na nią zmieniając postać. Szarpałem ze wszystkich sił jego materiał, ale on jedynie się śmiał, donośnie i w taki sposób, że czułem ciarki na całym ciele. Warknąłem na niego, a następnie w furii wydałem z siebie potężny ryk, dalej walcząc.

|Scott|

Leżałem gdzieś na ziemi, nie wiedząc jakim cudem uniknąłem kontaktu z płonącą ziemią w pobliżu moich stup. Złapałem ogromny haust powietrza i zakaszlałem głośno.

Ktoś do mnie podbiegł. Derek.

- Jak to zrobiłeś?- Zapytałem cicho, nie mając siły już na nic.

Derek spojrzał na mnie ostro, ale widziałem troskę w jego oczach. Możliwe, że mi się tylko wydawało.

- Jestem Alfą. - Uśmiechną się pokazując zęby oraz zmieniając kolor oczu.

Writewithme.com ✅Where stories live. Discover now