Jestem LUCY

723 55 9
                                    

  MYSELF: Lucy 

ISAACWOLF: co?

MYSELF: tak się nazywam

ISAACWOLF: mało imion zaczynających się na te literę, taak ?!

ISAACWOLF: tak swoją drogą ładnie, Lucy 

ISAACWOLF zmienił Twoją nazwę na FINDLUCY

FINDLUCY: serio? 

ISAACWOLF: a żebyś wiedziała, że serio :D

ISAACWOLF: skoro wiem już czego się boisz, to powiedz mi co lubisz?

FINDLUCY: ale z jakiej kategorii? 

ISAACWOLF: na początek może być twoja pasja, hobby, coś co lubisz robić i chcesz.

FINDLUCY: Cóż, uwielbiam fotografię i chyba można powiedzieć, że lubię malować. 

ISAACWOLF: malujesz?

FINDLUCY: Głównie po zeszytach albo na zajęciach plastycznych. 

ISAACWOLF: chodzisz na zajęcia plastyczne w naszej szkole?

FINDLUCY: nie

Musiałam skłamać, inaczej za szybko by mu to wszystko poszło.

ISAACWOLF: rozumiem, że dodatkowo? Też bym nie wybrał tych zajęć szkolnych, są do dupy.

FINDLUCY: A ty? Twoje hobby?

ISAACWOLF: lacrosse głównie ;3

FINDLUCY: Jesteś w szkolnej drużynie?  :O

ISAACWOLF: Planuje w niej być, chce iść na rekrutacje. 

FINDLUCY: kiedy jest? 

ISAACWOLF: W przyszłym miesiącu, jakoś na początku, a co ?

FINDLUCY: Nic, nic. Tak pytam :)

ISAACWOLF: no powiedzmy, że wierzę w to piszesz

FINDLUCY: NIE MASZ WYBORU 

FINDLUCY: A WIESZ CZEMU?

FINDLUCY: BO TO JA ROZDAJE KARTY!!!

ISAACWOLF: no nie  był bym tego taki pewny

ISAACWOLF: Wiesz, mam już twoje imię. Wystarczy sprawdzić w sekretariacie, w których klasach są dziewczyny o imieniu Lucy!!

FINDLUCY: i co Ci to da, że będziesz znał 50 dziewczyn o tym samym imieniu. Co Ci da, że wiesz, z której są klasy, skoro nie wiesz jak mam na nazwisko, ani jak wyglądam. Ty zresztą nic o mnie nie wiesz 

ISAACWOLF: boisz się utraty kontroli,

ISAACWOLF: malujesz,

ISAACWOLF: fotografujesz,

ISAACWOLF:  Jaki jest twój ulubiony kolor?

FINDLUCY: czy mój ulubiony kolor pomoże Ci w odnalezieniu mnie?

ISAACWOLF: tak

FINDLUCY: czerwony, często używam tego koloru do rysunków.

ISAACWOLF: a co malujesz najczęściej.

FINDLUCY: najczęściej to oczy

I nagle mój rozmówca znikną z czatu. Przy jego nazwie zaświecił się czerwony napis offline. Pewnie musiał szybko zejść z internetu i nie miał mnie jak uprzedzić. No dobra, zajmę się w tym czasie nauką. Sięgnęłam po telefon i wybrałam numer Allison. 

- Cześć, Lu! Chcesz żebym wpadła?  W sumie nawet chciałam do Ciebie przyjechać, bo jutro test z biologi. Musisz mi pomóc!- Alison nie dała mi nawet dojść do słowa, zaśmiałam się do słuchawki, a dziewczyna zawtórowała mi. - Przyjadę z Lydią za jakieś dwadzieścia minut!

Rozłączyła się, a ja nawet nie musiałam mówić słowa. Uśmiechnęłam się do siebie i wyciągnęłam książkę od biologii. Allison będzie dopiero za dwadzieścia minut, wiec miałam jeszcze chwilę dla siebie.  

Lydia w sumie jest bardzo mądra, więc nie wiem czemu Alison chce jechać do mnie by się uczyć, skoro miała pod ręką naszą przyjaciółkę.  Zapewne chciała spędzić trochę czasu wspólnie. Ona zawsze myślała o takich rzeczach, zawsze dbała o  to byśmy się spotykały we trzy, nawet jeśli miałyśmy się tylko uczyć. Allison była po prostu najbardziej z nas ogarnięta i ufałyśmy jej we wszystkim. Zawsze wiedziała gdzie iść, co robić w trudnych momentach albo logicznie myśleć w najtrudniejszej chwili. Ja i Lydia też nieźle sobie radziłyśmy, ale nasza przyjaciółka była bardziej stanowcza w tym co robiła. Ja natomiast zawsze staram się być pewna siebie i opanowana, najczęściej logicznie myślę i nie daje się wyprowadzić z równowagi. Dbam o swój rozwój i o siebie odkąd zostałam sama, natomiast Lidia była chodzącą encyklopedią. Najpiękniejsza dziewczyna w szkole o delikatnych rysach twarzy i długich miodowych włosach.  Miała wszystko to czego brakowało dzisiejszym dziewczynom. Urok, inteligencję oraz seksapil. Często była nierozgarnięta, a czasem gadała kompletne bzdury o głosach czy czymś takim, ale kochamy ją za wszystko. Nawet jeśli jest czasem szalona.

Masz jedną nieodebraną wiadomość.

ISAACWOLF: od dawna je rysujesz?

FINDLUCY: Odkąd mi się śnią.

 ############################

Isaac zna prawdziwe imię Lucy!  

Co potoczy się dalej?

 UUUU... może będzie... 

JA O NICZYM NIE WIEM

Writewithme.com ✅Where stories live. Discover now