Karol
Wyszedłem z domu około godziny 5. Podjechałem pod bazę. Szybko wszedłem do salonu. W nim zobaczyłem Lucasa, Artura i Piotrka. Spojrzeli się na mnie.
- Gdzie byłeś w nocy? - zapytał Piotrek.
- U Felicji- odpowiedziałem wchodząc na korytarz.
Wiedziałem już, że ich miny były bezcenne. Odłożyłem rzeczy do pokoju i poszedłem do kuchni. Zrobiłem sobie zupkę chińską. Gdy już szedłem do pokoju zatrzymali mnie.
-Siadaj Karol tutaj- powiedział Piotrek.
Usiadłem koło Artura.
- Co robiliście? - spytał Artur.
- Dałem się namówić na maseczki- odpowiedziałem.
Zaczęli się chichrać.
- Wiem, Weronika mi wysłała nawet zdjęcie- pochwalił się Artur.
Zakrztusiłem się zupką.
- Skąd miała zdjęcie? - spytałem.
Pokazał mi zdjęcie, które robiła ze mną Felicja. Lucas z Piotrkiem zaczęli się śmiać.
Kacper stał przy futrynie drzwi z korytarza. Patrzył się na nas.
- Dałeś się namówić na maseczki? - zapytał niedowierzając.
- W tym tygodniu na makijaż też się zgodził- dodał Piotrek.
Lucas się chichrał.
-Weronika i Paulina cię pomalowały? - spytał Artur.
Przyszedł Harry.
- Polegliśmy - skomentował Harry.
Spojrzał się na mnie.
-A ty dwa razy - dodał.
- Drugiego nie uważam za polegniecie- wszyscy się na mnie spojrzeli- A z czego co słyszałem, to jednego dnia beze mnie nie wytrzymuje- powiedziałem.
Wszyscy zaczęli się chichrać.
- Aż tak ją od siebie uzależniłeś? - spytał Harry.
Wzruszyłem ramionami. Artur zaczął się śmiać.
- Zobaczymy, jak znajdziesz sobie dziewczynę- sprowokowałem go.
-Nie doczekasz się tego- odpowiedział Artur.
Zaczęliśmy się z niego śmiać, aż do pokoju nie weszły Paulina z Weronką. Spojrzały się na nas i coś między sobą szeptały.
- Dzisiaj też robicie im makijaże? - spytał Lucas.
Wróciły wzrokiem do siebie i zaczęły się chichrać.
- Nie dziś- próbowały powiedzieć.
Poszliśmy wszyscy do mojego pokoju. A w salonie został Piotrek i Lucas. Usiedliśmy na moim łóżku. Dziewczyny coś między sobą szeptały.
- Spełnicie nam drugie marzenie? - wypaliła nagle Weronika.
Zrobiły słodkie miny. Wszyscy odwróciliśmy wzrok. To już stało się nasza słabość. Paulina z kimś pisała.
- No to jak? - spytała słodko Paulina.
- No dobra- powiedzieliśmy zgodnym chórkiem.
- Jakie to marzenie? - zapytał Artur.
Wyciągnęły z plecaka maseczki. Po jednej każdemu rzuciły na kolanach. Sobie później wyciągnęły.
Popatrzyliśmy się na siebie.
YOU ARE READING
Daisy gun 1
RomanceDziewczyna spotyka po kilku miesiącach swojego kolegę z starszej klasy. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Okazało się że jej kolega jest szefem mafii. Okładkę robiła : gbjshj