Balet cześć 2

27 7 2
                                    

Karol

Nie wiedziałem co odpowiedzieć na te pytanie. Spojrzałem się na Artura. On też zbytnio nie wiedział co mówić.

-Mówimy? - szepnąłem na ucho Arturowi.

W tym czasie Felicja coś wyszukiwała na Internecie.

-Nie- odszepnął Artur.

Weronika się patrzyła na nas obu. Felicja mi podała swój telefon.

-Czy to prawda? - zapytała.

Było napisane, że Harry i Paulina zniknęli bez śladu i że ich szuka policja.

-Tak- odpowiedziałem wygaszając jej ekran.

Weronika wzięła Artura za rękę i wyszła. Jak już wyszli to wziąłem za nadgarstek Felicję i poprowadziłem do domku na drzewie.

-Co to jest za domek? - zapytała.

-W tym domku spędzałem czas z całym rodzeństwem- wyznałem.

- Serio? - spytała.

- Tak, w dzieciństwie często tu byliśmy- wyznałem.

Felicja mnie słuchała i obserwowała domek.

- Z Harrym, Pauliną, Arturem i Weroniką? - zapytała.

Tak i jeszcze z Matem. Czasami też z Arią, ale to była rzadkość, bo rodzice dbali o jej bezpieczeństwo, a poza tym często chorowała.

- Tak- odpowiedziałem.

- Czemu Weronice nie chcecie nic mówić? - spytała.

- Po prostu nie wiemy, jak jej to powiedzieć. Wiesz, ona spędzała dużo czasu z Pauliną- wytłumaczyłem.

Pokiwała głową.

- Jest jakaś teoria, że macie jakiegoś innego brata. W sumie ja w nią częściowo wierzę- powiedziała.

- Wiedziałem. Jako fanatyk jesteś ze wszystkim na bieżąco- odpowiedziałem.

- No wiesz jako fanatyk się tym interesuje- burknęła pod nosem.

Zaśmialiśmy się z tego.

- Wracamy do domu? - spytała.

- Jasne- odpowiedziałem.

Pomogłem jej stąd zejść i ją odprowadziłem pod dom. Pocałowałem ją w policzek i poszedłem do bazy. Usiadłem w salonie i przysłuchiwałem się rozmową chłopaków.

Daisy gun 1Where stories live. Discover now