Spełnienie marzeń sióstr

20 6 2
                                    

Karol

Pociągnęła mnie na swoje łóżko. Usiadłem naprzeciwko niej. A gdy to zrobiłem przytuliła się do mnie. Pogłaskałem ją po plecach. Wtedy zauważyłem, że Felix patrzy z kanapy na uchylone drzwi. Troszeczkę mnie to bawiło, a Felicja tego nie zauważała. Felix odwrócił wzrok do telefonu.

- Dobrze się czujesz? - zapytałem.

Puściła mnie.

-Średnio, ale ujdzie- powiedziała.

Włączyłem telefon. Usiadłem koło Felicji.

-Co robisz? - zapytała.

Wszedłem w Snapchat. Felix wrócił wzrokiem na uchylone drzwi.

-Uśmiech- poprosiłem.

Włączyłem fajny filtr z serduszkami. Kliknąłem w guzik robiący zdjęcia. A gdy go zrobiłem zauważyłem, że na zdjęciu Felicja mnie całuje w policzek. Ona się uśmiechnęła. Wysłałem jej tego Snapa i wróciłem na miejsce.

-Od kiedy masz Snapchata? - spytałem.

-Od wczoraj- odpowiedziała.

Gadaliśmy sobie z dwie godziny. A co półgodziny Felix patrzył przez uchylone drzwi.

-Już idę- powiedziałem całując ją w czoło.

-Pa- kaszlnęła w łokieć.

-Pa- wychodziłem z jej pokoju.

Szybko ubrałem buty na korytarzu i wyszedłem. A w tym czasie słyszałem, jak Felicja schodzi na dół. Jak wchodziłem do auta to Weronika zadzwoniła. Odebrałem i zapiąłem pasy.

-Cześć, co chcesz? - spytałem wyjeżdżając.

-Gdzie jesteś? - zapytała.

- U Felicji byłem- odpowiedziałem.

- A ok- powiedziała.

- A czemu pytasz? - dopytałem.

-Bo jestem u ciebie wraz z Pauliną- odpowiedziała.

- To czekajcie za dwie minuty będę. A nie wychodźcie z mojego pokoju, jasne? - upewniłem się.

-Okej to my czekamy- powiedziała Paulina.

Weronika się rozłączyła. Szybko zacząłem jechać. Skręciłem ostro na grosikową. Podjechał pod bazę i wyłączyłem samochód. Podszedłem na mój balkon i wszedłem na niego. Zapukałem w okno, bo zapomniałem zostawić delikatnie uchylone. Paulina mi otworzyła. Wszedłem do mojego pokoju, a później na moje łóżko.

- Spełnisz nasze marzenie? - zapytały.

- No dobra, ale jakie? - dopytałem.

Wyciągnęły kosmetyczki. Już wiedziałem co się zapowiada.

-Prosto głowa- poleciła Paulina.

Weronika coś smarowała na moją twarz.

- Co to jest? - spytałem.

- SPF- powiedziała Weronika.

-Robimy z niego emosa? -szepnęła Paulina.

-Nie, robimy zwyczajny makijaż- odpowiedziała Weronika.

Nałożyła na mnie Weronika coś w kolorze mojej skóry.

- Co na moją twarz nakładasz? - dopytałem.

-Teraz podkład- wymamrotała pod nosem.

Wklepała go. Wyciągnęła teraz coś różowego z kosmetyczki. Spojrzałem na to pytająco.

-To jest róż Karol- zaśmiała się Paulina.

Jak skończyła nakładać róż to wzięła coś świecącego.

- Rozświetlacz, a Weronika zapomniałaś o korektorze- powiedziała Paulina.

Jak skończyła mnie mazać rozświetlaczem wzięła korektor.

Paulina wyciągnęła telefon. Włączyła jakiś czat. Zwróciła telefon w moją stronę.

- Makijaż Harry'ego na emosa- przesunęła zdjęcie- A to Artur zrobiony na Karyne -opowiadała.

-Komu to wysyłacie? - spytałem.

-Dowiesz się jak będziemy ci to zmywać- schowała korektor- twoja kolej- powiedziała.

Paulina wzięła czerwoną szminkę. Nałożyła mi ją na usta.

- Nie zlizuj jej- chichrała się Weronika.

Na szminkę nałożyła błyszczyk z drobinami. Przez to moje usta były lekko świecące.

-Teraz ci zrobię powieki, więc zamknij oczy- poprosiła Paulina.

Wzięła beżowe cienie. Nakładała je na moje powieki i blendowała cienie. Jak skończyła to wzięła tusz do rzęs. Nałożyła mi trzy warstwy. Wyciągnęła eyeliner i zrobiła mi kocie oko. Potem sięgnęła po jakąś małą szczoteczkę i jakiś żel.

- To jest szczoteczka do brwi- pokazała ją- A to jest żel do brwi- prezentowała kosmetyki.

Nałożyła mi żel na brwi. Rozczesywała je. Jak skończyła wyciągnęła jakiś biały proszek z pędzlem.

-Co to za biały proszek? - spytałem.

-Daltonisto to jest kremowy, a poza tym to jest puder- tłumaczyła Paulina.

Weronika się śmiała.

Dała puder na pędzel i zaczęła mnie nim gilgotać po twarzy. A jak skończyła popsikała utrwalaczem. Zrobiła mi zdjęcie i wysłała do kogoś.

- Dobra teraz ci to zmaże- powiedziała Paulina.

Wzięła płyn micelarny i waciki z kosmetyczki. Zamknąłem oczy. Minęło pięć minut.

-Już skończyłam- wymamrotała chowając kosmetyczkę.

Dostała powiadomienie.

-Felicja odczytała- zawołała Weronika.

-Wy to wysyłałyście to Felicji !?- zapytałem niedowierzając.

- No jak wszystkich- zaśmiały się.

-Przynajmniej ma ubaw- skomentował Piotrek, który stał przy drzwiach z dziesięć minut.

- My już idziemy Karol- przytuliły się do mnie.

-Pa- rzuciłem, jak wychodziły.

- Spokojnie, chłopaki tego nie widzieli- chichrał się Piotrek.

-Mnie to akurat nie interesuje- powiedziałem lekko przysypiając.

Wyszedł Piotrek z mojego pokoju. Szybko się przebrałem po jego wyjściu. Wlazłem pod kołdrę i wyłączyłem zdalnie światło. A po chwili zasnąłem.

Daisy gun 1Where stories live. Discover now