Felicja
Zasnęłam oglądając serial na netflix. Jak wstawałam zobaczyłam Lunę w kolanach.
Wstałam z kanapy tak, by jej nie obudzić. Podreptałam na schody. Zobaczyłam pod schodami czyjąś twarz. Miał nóż przy sobie.
-Witam dziewczynko- powiedział uśmiechając się.
Wbiegłam po schodach. On za mną. Nie zauważył do jakiego pokoju wchodzę.
-I tak cię znajdę- zawołał.
Zamknęłam się w garderobie i poszłam do drzwi. Zbiegałam po schodach. Nagle telefon mi zawibrował. To była wiadomość od nieznajomego numeru.
Nieznajomy numer: Nie próbuj mi uciekać.
Biegłam, ile sił w nogach do wyjścia z mojego schronu. Jak z niego wyszłam przyśpieszyłam i wybiegłam z mojej ulicy. Skręciłam na główną ulicę. Jak wchodziłam tą opuszczoną uliczkę wbiegłam Karola. Dostawałam ataków astmy.
-Felicja? - zapytał Karol.
Koło niego był tylko Piotrek.
- W moim domu- wyjąkałam.
-Co? - dopytał.
-Jest obcy pan z -jąkałam.
-Z czym? - spytał.
-Z nożem- wydyszałam.
Wiedział, że biegłam dziesięć minut.
-Masz inhalator przy sobie? - zapytał Karol.
-Nie- wydusiłam.
Nagle zabolała mnie kostka i prawie upadłam. Karol mnie złapał.
-Boli- wyjąkałam.
-Co boli? - zapytał nadopiekuńczo Karol.
-Kostka- wyszeptałam.
Byłam tam w dresach.
-Bierzesz ją do bazy? - zapytał Piotrek.
Zemdlałam. Osuwałam powoli się z jego ramion.
-A mam inne wyjście? - odpytał Karol biorąc mnie ręce.
Zaczęli iść.
-Wiesz, że dzisiaj przyjdzie twoja siostra? - spytał Piotrek.
-Dzisiaj? - dopytał Karol.
- Może ją pozna- zaśmiał się Piotrek.
-Co?!- powiedział Karol.
-A co wstydzisz się jej? - sprowokował Piotrek.
-Nie, ale Felicja się obrazi, że w takim stanie ją pokazuje- burknął pod nosem.
Przeszli przez salon. Była tam jego siostra. Zanim jego siostra go zobaczyła zniknął w pokoju. Położył mnie na łóżku, a sam usiadł blisko mnie. Złączył nasze dłonie. Zatrzepotałam powiekami. Atak astmy wznowił się.
-Gdzie masz inhalator- zapytał Karol.
-w domu- szepnęłam.
-No to ci go wezmę. A dzisiaj moją siostrę poznasz- powiedział Karol.
-Nie mogę w tym stroju. Muszę też się uczesać- wyjąkałam.
-Wziąć ci jakąś sukienkę czy coś? - zapytał.
-A muszę z tobą iść? - odpytałam.
-A co? - spytał.
-Boję się- wyznałam.
-Nie musisz. Ale powiedz, gdzie dokładnie masz inhalator- powiedział.
- W tym samym miejscu co wcześniej- pisnęłam z bólu cicho.
- Nadal boli cię kostka? - zapytał.
-Tak- szepnęłam.
-Pokaż ją- poprosił.
Ściągnęłam skarpetkę.
-Stłukłaś ją-powiedział, gdy zakładałam skarpetkę z powrotem.
Wyszedł przez balkon. A ja próbowałam ustabilizować oddech. Słyszałam jakieś głosy z salony. Jak wytężyłam słuch zdołałam je dokładnie usłyszeć.
-Gdzie Karol? - zapytała zniecierpliwiona dziewczyna.
-Ile razy mamy ci powtarzać, że zaraz będzie?!- wydarł się Lucas.
-Ciszej. Felicja jest w jego pokoju w pogorszonym stanie- szepnął mu na ucho Piotrek.
-W jakim? - odszepnął Lucas.
- Miała atak astmy oraz coś z kostką nie tak, a na koniec zemdlała. - szepnął Piotrek.
-A wiecie, gdzie może być? - spytała.
- Pewnie u swojej dziewczyny- zaśmiał się Kacper.
- On ma dziewczynę?!- wydarła się.
-Kacper! - krzyknął Piotrek.
-no co? - zapytał Kacper.
-Ma czy nie ma? - zapytała się.
-Zapytaj się go sama- burknął Lucas.
Zaczynałam się dusić. Powoli rozpoznawałam głos tej dziewczyny. Jak mnie uszy nie mylą to była Weronika. Kacper jak debil musiał jej to powiedzieć. Lucas z Piotrkiem próbowali, żeby nie wiedziała, że w ogóle Karol ma jakąś dziewczynę.
YOU ARE READING
Daisy gun 1
RomanceDziewczyna spotyka po kilku miesiącach swojego kolegę z starszej klasy. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Okazało się że jej kolega jest szefem mafii. Okładkę robiła : gbjshj