Ojciec Mateusz wykonany przez Felicje

37 9 2
                                    

Felicja

Obudziłam się o koło trzynastej. Myślałam, że zaspałam, ale włączyłam chat z panią.

Korepetytorka: Hej Feli, niestety muszę zrezygnować z tych korepetycji, bo sytuacja rodzinna u mnie się trochę pozmieniała.

Tak się cieszyłam, że nie mam lekcji. Zawibrował mi telefon. Karol mi coś napisał.

Karol: Cześć Felicja. Będziesz wolna o piętnastej?

Ja: Hej korki mam odwołane, więc mogę.

Karol: Cudownie. To masz czas o piętnastej?

Ja: Tak.

Karol: No to dzisiaj poznasz Artura.

Ja: A gdzie chcecie się spotkać?

Karol: Wiesz co, jak się wyrobisz możesz do mojego pokoju przyjść i ciebie zaprowadzę.

Ja: Okej.

Otworzyłam drzwi od garderoby. Przeszłam do sukienek. Wybrałam niebieską sukienkę. Była rozkloszowana na dole i miała w tali pasek czarny. Do tego wybrałam czarne adidasy. Poszłam do pokoju po szczotkę. Rozczesałam sobie włosy. Jak odłożyłam szczotkę wzięłam dwie gumki. Wzięłam małą warstwę włosów i podzieliłam ją na pół. Zawinęłam obie połówki w małe koki. Wyglądały czadowo. Zeszłam na dół i zrobiłam sobie omleta. Położyłam na niego śmietanę oraz truskawki z borówkami. Jak już zjadłam była godzina czternasta. Wzięłam telefon i włączyłam Messengera.

Ja: Karol, to ja już do ciebie idę.

Karol: Oki.

Wzięłam rower. Rozpędziłam się. Jak dotarłam na grosikową zaczął mnie nagrywać Lucas. Słyszałam muzykę z Ojca Mateusza. Zatrzymałam się pod ich bazą. Postawiłam rower. A Lucas wyłączył nagrywanie. Weszłam drzwiami głównymi i skręciłam na korytarz. Jak dotarłam do drzwi Karola zapukałam. Słyszałam, jak wstał z łóżka. Otworzył mi drzwi.

-Następnym razem nie pukaj- powiedział biorąc mnie za nadgarstek.

Usiadłam na łóżku.

-Ładnie dzisiaj wyglądasz - przerwał ciszę.

-Dziękuje- powiedziałam ukrywając rumieńce.

Zawibrował mu telefon. To była wiadomość od Lucasa na ich grupie. Wysłał ten filmik. Karol się uśmiechnął pokazując mi.

-Okropny jest- burknęłam pod nosem.

-Lucas? - zaśmiał się Karol.

-No nagrywa mnie bez mojej zgody- poskarżyłam się.

-To było bez zgody? - zapytał Karol zbity z tropu.

-No- powiedziałam bez humoru.

Przytulił mnie. Włączyłam tik tok. Założyłam go sobie wczoraj.

-Ej, ale jak ty jeździłaś jak stłukłaś kostkę? - zapytał troskliwie.

-No nie boli mnie dzisiaj- odpowiedziałam

W powiadomieniach dostałam, że ktoś o mnie wspomniał w swoim filmie. To był Lucas!

-Na tik toku jest ten film- mruknęłam pod nosem.

-Ile ci przyszło za to obserwujących? - zapytał.

-120k!?- powiedziałam zdziwiona.

Z korytarza wszedł Piotrek.

-Widziałeś ten filmik? - próbował się powtrzymać od śmiechu. - O hej Felicja- dodał.

-No jest świetny tylko, że bez zgody Felicji on był- ocenił Karol.

-Nie podoba ci się ten filmik? - skierował pytanie do mnie.

-No- powiedziałam ciszej.

-Na tym filmiku jesteś gwiazdą-odpowiedział.

Moje oczy zabłysły.

-Gwiazdą? - zapytałam.

- No jesteś na nim gwiazdą- powiedział Karol puszczając do mnie oko.

Uśmiechnęłam się.

-A teraz ci się podoba? - dopytał.

-tak- powiedziałam.

Zaczęli się śmiać.

-No co zawsze marzyłam być gwiazdą- wyznałam.

-No i jesteś- powiedział Karol.

Zobaczyłam godzinę na telefonie. Była czternasta pięćdziesiąt.

-Karol już jest 14:50- powiedziałam.

-No to idziemy tylko wezmę swój rower- popatrzył się na mnie- czekaj na mnie przy polu- dodał.

Wyszłam z jego pokoju. Kierowałam swój rower na pola. Po dwóch minutach mignął mi Karol. Skręcił i wrócił do mnie.

-Szybki jesteś- powiedziałam wchodząc na rower.

-Będę jechać wolniej, jeżeli chce...-zaczął.

Szybko pojechałam prosto. Karol przyśpieszył, żeby mnie dogonić.

-A więc wyścigi? - zapytał.

-Wyścigi- odpowiedziałam.

Ledwo go doganiałam. Moje mięśnie odmawiały posłuszeństwa. Pod koniec dostałam ataku astmy.

Daisy gun 1Där berättelser lever. Upptäck nu