wyglądasz jak bogini

62 4 0
                                    

Kilka dni temu, jak byłam w pracy. Dostałam zaproszenie, na tej gali miały być same znane osoby. Nie ukrywam, troche się zdziwiłam widząc że zostałam zaproszona mimo że wcale nie jestem jakoś popularna. Ale się zgodziłam. Właśnie Mój ukochany przyjaciel kończył robić Mój makijaż.

- Dzięki Antonio jesteś najlepszy - Objęłam go a on odwzajemnił uścisk.

- Dobra Stara, rozumiem że się spieszysz ale bez zdjęcia cię nie puszczę - mrugnął okiem i zaczął robić mi zdjęcia. I z tego co słyszałam również nagrywać taktyczne filmiki które później wlecą na Instagrama. - Ej - mruknął przerażony, spojrzałam na niego pytającym wzrokiem - a co z włosami.

O cholera.

- Antonio, błagam. Pofalujesz mi włosy? - złożyłam dłonie w geście modlitwy, ale tak serio w głębi duszy bardzo prosiłam go aby mi pomogł.

- Jasne - prychnął. Poleciałam po falownice, podałam mu urządzenie. Podłączył urządzenie do Kontaktu, usiadłam na brązowym krześle.

Po dziesięciu minutach zaciętej rozmowy Antonio powiedział że jestem gotowa.

- idź w szlafroku, Będziesz ikona stara - zaśmiał się łobuzersko. Pokazałam mu środkowy palec na co on jeszcze bardziej parsknął śmiechem - Nie no ty zawsze wyglądasz jak Ikona.

Niestety nie obeszło by się bez zmian w moim wyglądzie. Włosy jednak spiełam i zdecydowanie bardziej mi się podobały. Nie obyło by się bez złotych kolczyków na moich uszach oraz kilku złotych bransoletek.

- dobra idź się ubrać bo ja muszę jechać a chce cię zobaczyć.

- dobra dobra - uspokoiłam go. Wyszłam z salonu i kilka sekund później weszłam do łazienki. Ściągnęłam swój szlafrok i odrazu ubrałam czerwona sukienkę. Jedno ramię oraz jedna rękę miałam odkryta, natomiast druga miałam cała zakryta czerwonym materiałem. Sukienka była troszkę luźna, ale była do kostek i na prawym udzie miała wycięcie. Zdecydowanie była śliczna.

Jak już ubrałam się w czerwoną sukienkę wyszłam z łazienki ostatecznie psikając się perfumami.

Antonio widząc mnie otworzył lekko usta i wystrzezyl oczy. Okręciłam się o trzysta sześćdziesiąt stopni ukazując swoją cała stylizacje.

- laska, wyglądasz jak Ikona. Zdecydowanie, zdecydowanie ludzie padną! - Krzyknął a ja się zaśmiałam..

Nie mam pojęcia, dlaczego odrazu po wyjściu z samochodu weszłam na czarowny dywan i wpadłam w łapska paparazzi. Oczywiście na mojej twarzy zagościł sztuczny wymuszony uśmiech który miał spowodować że wcale nie będą się nic domyślać. Ochroniarz wpuścił mnie do środka, Oczywiście również wpadłam tutaj w flesze więc nie miałam szansy nawet na chwilę odpoczynku.

- wyglądasz jak bogini - Usłyszałam od jednego z paparazzi. Uśmiechnęłam się, ten uśmiech nie był już wymuszony.

Po kilku minutach dotarłam do miejsc gdzie celebryci mieli zdjęcia. To kogo zobaczyłam na ściance, zwaliło mnie z nóg.

★★★★
miłego!

You are my obsession Onde histórias criam vida. Descubra agora