Pańskiej dziewczyny

128 6 0
                                    

Nie obrzucając go żadnym wzrokiem wstałem i odwróciłem się na pięcie w prawa stronę widząc siwego doktora z teczka w ręce. Na jego twarzy pojawił się mały uśmiech którego wcześniej nie było.

- Stan Pańskiej dziewczyny jest już w normie - uśmiechnął się lekko - natomiast jest w śpiączce, niestety nie wiemy kiedy się wybudzi - przełknąłem nerwowo ślinę - może pan do niej wejść - po tych słowach poszedł a ja zdezorientowany odwróciłem się w stronę reszty. A szczególniej w stronę siostry.

- Pańskiej dziewczyny - spojrzałem zirytowany na Rafaelle.

- a co miałam im powiedzieć? - przewróciła oczami - nie wpuścili by cię inaczej - wzruszyła ramionami - no idź do niej. - popchnęła mnie lekko w stronę drzwi.

Chwyciłem za klamkę i po cichu wszedłem do sali. Leżała z zamkniętymi oczami na łóżku na niebieskiej pościeli. Wziąłem krzesło i usiadłem tuż obok niej.

Przymknąłem oczy czując że w moim ciele narasta zmęczenie. Moje mięśnie na tyle się rozluźniły że na spokojnie mógłbym tutaj zasnąć.

Poczułem lekkie szturchniecie. Otworzyłem oczy widząc przedemna pielęgniarkę.

- zasnął tutaj Pan. Radziłabym przyjechać Rano.

- dobrze dobrze - odpowiedziałem odrazu i wstałem z krzesła ostatni raz zerkając na Brune.

Wyszedłem z sali a tuż zamna pielęgniarka żegnając się krótkim dowodzenia. Na zewnątrz siedziała moja siostra, prawie zasypiała.

- zasnąłem - rzuciłem do niej krótko - chodź, rano tu wrócimy.

- dobrze - odpowiedziała z uśmiechem.

Rano obudziły mnie promienie słoneczne wbijające się do mojej sypialni. Wstałem z łóżka przypominając sobie że Bruna nadal leży w szpitalu, ubrałem szybko czarna koszulkę oraz czarne spodenki do kolan, do tego dołożyłem Czarna czapkę.

Wyszedłem z pokoju a drzwi z naprzeciwka również się otworzyły. Zauważyłem moją siostrę która była równie zaspana jak ja.

- jedziemy? - spytałem odrazu. Blondynka skinęła głowa i odrazu zeszliśmy na dół nawet nie jedząc śniadania.

Wsiedliśmy do samochodu i odrazu ruszyliśmy pod szpital.

Szczerze? Wczoraj nawet nie martwiłem się samochodem który również ucierpiał. To dość dziwne bo dla mnie auta są równie ważne. Ale Bruna przebiła wszystko, najbardziej martwiłem się o Brune i swoją siostrę.

Moja siostra nawet nie ma siniaka na ciele. Za to Bruna, ciężko cokolwiek powiedzieć. Nie dość że jej stan był krytyczny to wczoraj jak ten pijany kierowca w nas trzasnął odrazu odwróciłem się kierując wzrok na Brune.
Leżała na siedzeniach kompletnie nie kontaktując.

To było straszne.

★★★★
Miłego!

You are my obsession Where stories live. Discover now