1. the day we met

2.2K 172 236
                                        

Song: Bang Chan - Connected

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Song: Bang Chan - Connected

Wakacje. Czas niezapomnianych wrażeń. Dla większości młodych osób to wyjazdy, imprezy, podróże. Tak też było dla paczki młodych przyjaciół, którzy przyjechali do Zadaru prosto z Korei. Ale skąd Azjaci wzięli się na Chorwacji? Cóż to był dosłownie rzut lotką w mapę na jednej z imprez u najstarszego z ekipy. Po pijaku wymyślili zabawę, a widząc lotkę wbitą w nazwę tego oto miasta, musieli koniecznie tam pojechać. Szalone czyż nie? Jednak to byly dość typowe zachowania bogatych ludzi. Uwielbiali przygody, imprezy i dobrą zabawę, a to jak mieli nadzieję gwarantował im wyjazd w nieznane.

Już w pierwszym dniu swojego pobytu w tym mieście natknęli się na mini festiwal na samym końcu starówki tuż przy morzu. Wyglądało to całkiem eksluzywnie. Kim by byli gdyby nie skorzystali z okazji. Niemal od razu zakupili wejściówki na event pod tytulem "Aperol Spritz SunsetInAGlass" z nazwy czaili tylko alkohol, ale to nie miało znaczenia. Chcieli tylko zaszaleć i dobrze się bawić jak na bogatych, rozpieszczonych Koreańczyków przystało. Od razu podeszli do baru w którym zakupili dla siebie najdroższe drinki. Piątka Azjatów wmieszała się w tańczących ludzi. Byli tam zarówno lokalni, jak i turyści, jednak ak od razu można było dostrzec, iż są to lepszej sytuacji majątkowej osoby.

Totalnie dali porwać się zabawie, mieli duże plany na ten wyjazd. Tańczyli, spiewali, udostępniali wszystko na swoich portalach społecznościowych. Kochali być w centrum uwagi. Ciemnowłosy mężczyzna czuł na sobie spojrzenia większości osób tam, zarówno kobiet jak i mężczyzn, jednak schlebiało mu to. Uwielbiał czuć się pożądany. Kiedy był w centrum uwagi czuł się jak ryba w wodzie. Tańczył w rytm muzyki puszczanej przez chorwackiego DJ-a. Słońce osiadało nisko na nieboskłonie. Młody chlopak czuł się idealnie, tak właśnie miało być, piękny zachód słońca, impreza, alkohol i ładni ludzie spośród których mógł wybrać kogoś na kogo przeleje swoją atencję.

Z czasem zaczął wyczuwać na sobie bardzo intensywny wzrok, przeszywający go na wylot. Chwilę się rozglądał starając się wyłapać wpatrujące się w niego oczęta, niestety widział jedynie przelotne spojrzenia, ewentualnie maślane tęczówki kobiet, które lubieżnie oblizywały wargi, ale to nie było to. To co na sobie czuł, było czymś innym. To nie było nachalne, a wyważone. Pełne podziwu, niemal czuł jak spojrzenie nieznajomej mu osoby pięści każdą część jego lekko opalonej skóry.

- Jakiś słodki Azjata na lewej. Już od jakiegoś czasu ci się przygląda. - zawołał do niego jego przyjaciel Chan, mrugając porozumiewawczo

Hwang uśmiechnął się pod nosem, czyżby znalazł to czego szukał? Upił szybko spory łyk drinka, który cały czas spoczywał w jego ręce. Odwrócił głowę w stronę wskazaną przez Banga. I tak - nakrył jakiegoś blondynka na wypalaniu w nim dziury spojrzeniem. Kiedy nawiązali kontakt wzrokowy, ten od razu się zawstydził i oblał rumieńcem, pospiesznie odwrócił wzrok, jakby wcale przez ostatnie trzydzieści minut nie obserwował go jak jakieś dzieło sztuki. Brunet zaśmiał się rozbrajająco, czując jak reakcja jasnowłosego pięści jego ego. Przyglądnął się niższemu uważnie. Nie ukrywał, że młody Azjata był mocno w jego typie.

ᏕᏬᎷᎷᏋᏒ ᏒᎧᎷᏗᏁፈᏋ ||hyunlixWhere stories live. Discover now