Wow...
Nie jestem w stanie się na siebie napatrzeć, stoję przed lusterem w pokoju już całkowicie przebrana i nie mogę uwierzyć własnym oczom. Wyglądam jak księżniczka, nie wiedziałam że jestem w stanie tak wyglądać.
- Wyglądasz ślicznie, kochanie. -odwróciłam się i spojrzałam na osobę stojącą w drzwiach. Narcyza?
- Co pani tutaj robi? - podeszłam do niej i lekko się uśmiechnęłam.
-Dumbledore zezwolił niektórym rodzicom na przyjście, w ramach pomocy w przygotowaniach.
- Dziękuję Pani za tą śliczną suknię.- powiedziałam po czym ponownie podeszłam do lustra.
- Oh Isabello, cała przyjemność po mojej stronie. Jestem pewna że mu się spodoba.- podeszła do mnie i ostrożnie przytuliła. - Ruszaj na dół, Draco czeka na ciebie przy Wielkiej Sali.
Pożegnałam się z nią i ruszyłam w stronę Wielkiej Sali, po drodze czułam na sobie wzrok większości szkoły. Co się dziwić, sama też pewnie nie byłabym w stanie uwierzyć własnym oczom. Gdy doszłam do schodów, niepewnie wychyliłam się i zeszłam ostrożnie byle by z nich nie zlecieć. Chłopaki stali przed drzwiami odwróceni do mnie plecami, po chwili odwrócił się Blaise i Theo, a niedługo po nich Draco.
Wow...
Powoli do niego podeszłam, cały czas utrzymując z nim kontakt wzrokowy. Wyglądał jak książe z bajki, do tego jeszcze ten uśmiech. Wyciągnął w moją stronę rękę, którą chwyciłam.
-Wyglądasz pięknie. -powiedział z uśmiechem na twarzy.
-Ty też wyglądasz niczego sobie.- powiedziałam z lekkim rumieńcem na twarzy.
-Dobra, dobra, teraz tak CHEESE! - biały błysk skierował się na mnie i blondyna, tym samym oślepiając nas.
-Bingo! Kolejne zdjęcie do kolekcji!- krzyknął uradowany Blaise. Draco chciał do niego podejść, ale przeszkodziła mu w tym McGonagall.
-Riddle, Malfoy ustawcie się. Prowadzicie taniec! Już, już!
Stanęliśmy w wejściu, a za nami ustawiali się inni zawodnicy wraz z ich partnerami. Muzyka zaczęła grać a my ruszyliśmy w stronę parkietu. Zaczęliśmy tańczyć, Draco ułożył jedną rękę na mojej tali a drugą trzymał moją dłoń. Szczerze za nic nie potrafiłam tańczyć, nie miałam nawet okazji ćwiczyć do tego tańca. Blondi chyba to zauważył i zbliżył się do mojego ucha.
-Daj mi poprowadzić, wczuj się w muzykę, ja zrobię resztę.- szepnął.
Tak jak powiedział, tak też zrobiłam. Wczułam się w muzykę i rozliźniłam się, odrazu lepiej szło.
Nie mam pojęcia ile tańczyłam, wiem tylko że po tańcu z Draco zostałam porwana przez Blaisa, a późńiej przez Theo. Muszę przyznać że oni również dobrze tańczyli. Usiadłam wkońcu by chwilę odpocząć, wzięłam do ręki wodę i wzięłam łyka. Było już po północy, moje nogi umierały od tańczenia w szpilkach. Draco podszedł do mnie i wystawił rękę w moją stronę.
-Chodź, idziemy.
-Gdzie?
-Dalej wstawaj.- leniwie wstałam i ruszyłam za nim. Szyliśmy jakimś korytarzem i dotarliśmy do jakiegoś miejsca które nazwałabym wieżą. Draco przyparł mnie do ściany i niebezpiecznie się przybliżył.
-Nawet nie wiesz ile na to czekałem.- jego usta znalazły sie na moich, otworzyłam szerzej oczy nie wierząc w to co właśnie się wydarzyło. Nie mogłam jednak oprzeć i odwzajemniłam pocałunek. Był namiętny, pełen uczuć, nie powstrzymywał się już. Oderwał się ode mnie i spojrzał mi w oczy.
-Są tak miękkie jak je sobie wyobrażałem.- dał mi jeszcze jednego buziaka, po czym odszedł kilka kroków.
-Isabello Riddle, czy zechciałabyś zostać moją dziewczyną?
-Tak Draco, tak.
YOU ARE READING
RIDDLE// córka voldemorta...
FanfictionIsabella Riddle, córka najpotężniejszego czarnoksiężnika trafia do Hogwartu. Poznaje tam grupkę przyjaciół, Dracona Malfoy'a, Blaisa Zabinni oraz Theodora Knott'a. Niedługo po przyjeździe do Hogwartu zaczynają przytrafiać się Isabelli różne dziwne...