XL

294 13 0
                                    

*time skip*

Czwarty rok w Hogwarcie, nie mam pojęcia czego mogę się po nim spodziewać. Siedzimy w wielkiej sali czekając, aż Dumbledore skończy swoje gadanie, gdy już myśleliśmy że nie ma więcej do powiedzenia, tajmeniczo się uśmiechnął.

-Drodzy uczniowie to jednak nie koniec informacji. Hogwart wybrano na miejsce legendarnego wydarzenia...Turnieja Trójmagicznego!

Odwróciłam się do chłopaków by zobaczyć ich reakcje, każdy z nich był tak samo ździwiony jak ja, w ich oczach ujrzałam jednak coś jeszcze, podekscytowanie.

-Zakład Malfoy, że wygram ten turniej.- szepnął Blaise

-Dla tych co nie wiedzą, turniej trójmagiczny rozgrywany jest pomiędzy 3 szkołami, z każdej szkoły wybierany jest jeden zawodnik. A teraz proszę przywitajcie uczennice z akademii Beauxbatons oraz jej dyrektorke Madam Maxime!

Drzwi się otworzyły, a przez nie przeszła grupka dziewczyn, przechodząc przez sale tańczyły do muzyki, która wzięła się z nikąd. Każdy chłopak w sali ślinił się na ich widok, co mnie trochę zniesmaczyło. Dumbledore przywitał się z dyrektorką, która była totalnym przeciwieństwem tych małych słodkich dziewczynek.

-Przywitajmy również naszych przyjaciół z północy! Uczniowie ze szkoły Durmstrang i ich dyrektor Igor Karkarow!

Drzwi ponownie się otworzyły, tym razem przeszli przez nie mężczyźni. Muszę przyznać, że na ich widok przeszły mnie ciarki, wyglądali dosyć przerażająco. Zaczęli nagle robić jakieś sztuczki i akrobacje, wiele dziewczyn wzdychało na ten widok. Mi przykuł uwagę jeden z nich, złapałam z nim kontakt wzrokowy, był to Viktor Krum. Całkiem całkiem muszę przyznać. Gdy już wszyscy usiedli na swoich miejscach, wkońcu było można zjeść. Po niedługim czasie do sali wniesiono coś czego wcześniej jeszcze nie widziałam.

- Wieczna chwała przypadnie temu kto wygra turniej. Aby tego dokonoć musi przejść przez trzy próby, niezwykle trudne. - niebo zrobiło się ciemne i zaczęło grzmocić, gdy trzmiel wspomniał o ministerstwie. Osoba stojąca przy drzwiach opanowała zaś szybko sytuacje. Spojrzałam się w tamtą stronę i ujrzałam ta Moodiego? Złapaliśmy kontakt wzrokowy i lekko na przywitanie przechylił głowę.

-Po długich debatach, postanowiono że do Turnieju Trójmagicznego nie dopuczani zostaną uczniowie poniżej 17 roku życia.- cała sala zaczęła się burzyć, czego się dziwić kto nie chciał by sławy. Trzmiel odsłonił rzecz, którą wcześniej przynieśli.

-Czara ognia, ten kto chce startować w turnieju niech zapisze swoje imie na kartce i wrzuci je do płomieni. Roztrzygnęcie nastąpi w czwartek! Uważajcie jednak, jeżeli zostaniesz wybrany, nie będziesz mógł już zrezygnować. To już wszystko na dziś, proszę udajcie się do dormitorium.

Z chłopakami ruszyliśmy do pokoi, nie chciałam wracać jak narazie do mnie wieć udałam się do nich. Usiadłam na łóżku, które można było powiedzieć, że jest moje przez to ile razy na nim spałam.

-Co sądzicie o tym całym turnieju?- zapytałam

-Fajnie byłoby wziąść w nim udział.- powiedział Blaise 

-Z jednej strony tak, ale Dumbledore sam mówił, że jest nie bezpieczny.- odezwał się Nott

- Dobrze, że jestem za młoda. - powiedziałam i podeszłam do szafy.-  Idę się umyć, Draco nie będziesz zły jak znowu wezmę ci koszulke? 

-Bierz ile chcesz.- powiedział i machnął ręką, udałam się pod prysznic by opanować trochę myśli. Minęła już chyba godzina a ja wciąż nie wiem co o tym wszystkim sądzić, ale mam przeczucie że to wszystko nie skończy się dobrze. Wyszłam z łazienki i rzuciłam się na łóżko, widziałam że Draco również nie może przestać o tym myśleć. Położyłam się obok niego i lekko się do niego przytuliłam. 

-Nie myśl tyle o tym bo ci się mózg przegrzeje.- zaśmiałam się.

-Też masz to przeczucie, że coś się stanie.- zapytał patrząć mi w oczy.

-Draco, to jest Hogwart, tu zawsze musi się coś dziać. Nie martw się wszystko będzie dobrze.- powiedziałam bardziej się w niego wtulając. 

-Isa boje się, że tobie się coś stanie...

-Nie wezmę udziału w turnieju, nie jestem nawet w stanie. Nic mi nie będzie Draco.- zamknęłam oczy i zaciągnęłam się lekko zapachem blondyna.- obiecuję...

RIDDLE// córka voldemorta...Where stories live. Discover now