[...]Oparałam się wygodnie i patrzyłam się na zaczarowane niebo, nagle wszystko stało się czarne...
-Riddle wstawaj- usłyszałam po czym poczułam zimną ciecz, która rozlała się po moim całym ciele. Szybko otworzyłam oczy, a po moim ciele przeszedł dreszcz.
-Widzę że wstałaś, dobrze ci się spało?- powiedziała osoba stojąca przedemną, nie byłam w stanie ujrzeć jej twarzy ale po głosie byłam wstanie rozszyfrować że jest to mężczyzna.
-Czego chcesz?!- powiedziałam dość agresywnie.
-Spokojnie, nie tak agresywnie. Muszę z tobą poważnie porozmawiać.-powiedział po czym uklęknął przedemną.
-Nie tak blisko, nie ufam ci.- byłam w stanie teraz przejrzeć mu się bliżej, miał maskę oraz czarną szatę. Na śmierciożercę jednak nie wyglądał, a więc kim on może być.
-Kim jesteś?-zapytałam.
- Nie sądze by ta informacja była tobie potrzebna.
- Nauczono mnie że z obcymi się nie rozmawia, więc pytam.
- Słuchaj Isabello, nie jestem tu po to by cię zabić, torturować ani porwać. Może i na takiego wyglądam lecz jestem tu by ci pomóc i ostrzec.- powiedział dość poważnym tonem.
-Pomóc? Wyśmienicie sobie radzę.- zaśmiałam się. - Tak poza tematem to gdzie jesteśmy?
- Wciąż w Hogwarcie. Posłuchaj mnie teraz uważnie, wiem co robisz, z kim się kontaktujesz oraz jakie masz zamiary. Sprowadzasz wielkie nieporozumienia oraz nieszczęście na cały świat czarodziejski. Voldemort ma w planach coś wielkiego, wiemy o tym wszyscy. Musisz wkońcu zrozumieć że i ty na tym ucierpisz.
- Słuchaj koleżko, wiem dobrze co robię i nie sądzę byś musiał mnie pouczać.- wstałam i zaczęłam chodzić po dość małym pomieszczeniu. Nieznany mi mężczyzna podszedł do dużego okna, a ja stanęłam za nim.
-Isabello, chcę ci to przekazać.powiedział po czym wręczył mi karteczkę- udaj się pod ten adres gdy nie będziesz wiedziała co zrobić lub gdy będziesz potrzebowała pomocy.- podszedł do kominka i zniknął wraz z płomieniem. Stałam tam jeszcze kilka minut patrząc na karteczkę, którą wręczył mi nieznajomy. Powoli ją otworzyłam i ujrzałam adres."Grimmauld Place 12,
Islington, Londyn, Anglia "Nie wiedząc co zrobić z daną informacją włożyłam papierek do kieszeni i wyszłam z salki. Skierowałam się do Wielkiej Sali lecz nikogo już tam nie było. Postanowiłam udać się do dormitorium, gdzie również nikogo nie zastałam. Nie przyjęłam się tym zbytnio i poszłam się umyć, po tym jak już się wyszykowałam położyłam się wygodnie w łóżku gotowa oddać się w ręce Morfeusza, gdy nagle poczułam ręce na moich kostkach...
YOU ARE READING
RIDDLE// córka voldemorta...
FanfictionIsabella Riddle, córka najpotężniejszego czarnoksiężnika trafia do Hogwartu. Poznaje tam grupkę przyjaciół, Dracona Malfoy'a, Blaisa Zabinni oraz Theodora Knott'a. Niedługo po przyjeździe do Hogwartu zaczynają przytrafiać się Isabelli różne dziwne...