50. Mucha w mucholocie

5 4 12
                                    

Obudziłam się w willi w swoim pokoju. Poprzedniej nocy spaliłam wszystkie ubrania które miałam na sobie podczas dokonywania zbrodni i wszystkie narzędzia, tak w razie czego.

Wzięłam telefon z szafki nocnej i otworzyłam pierwszą lepszą stronę z wiadomościami z Korei.

'Znana wokalistka zespołu aespa NingNing brutalnie zaatakowana nocą'

'Morderstwo w nocy! Gwiazda NingNing zastrzelona na własnej posesji'

'Brutalna śmierć supergwiazdy dzisiejszej nocy. Morderca poszukiwany'

Udało się. Jeden wróg mniej. Teraz niestety będzie cała Korea żyć tą sprawą. Można powiedzieć, że przewróciłam cały kraj do góry nogami...

Nie chcę wychodzić z willi dopóki sprawa nie ucichnie. Nikt poza mną i Darliną nie ma wstępu do świata 4d, no chyba, że same kogoś przyprowadzimy. Tu jestem bezpieczna. Jak narazie...

Przebrałam się z piżamy w normalne ubrania i poszłam sobie przygotować śniadanie. Przeszłam obok pokoju Darliny i zapukałam, ale nikt mi nie odpowiedział. Nacisnęłam klamkę i był o dziwo otwarty. Czyli Darlina musiała być w nocy albo w dzień w willi...

Weszłam do totalnie pustego pokoju. TOTALNIE. Nic nie było na biurku. Nic nie było na łóżku. Nic nie było na półkach. Spojrzałam jeszcze do szafy. Zostało tylko kilka ubrań.

Zajrzałam do jej łazienki obok (bo obie miałyśmy swoje własne łazienki). Nic. Gąbka, kaczka do kąpieli, szampon, szczotka do zębów... zniknęły.

Jakby ktoś zostawił ten pokój i po prostu zniknął.

Wtedy przypomniały mi się słowa pewnej, martwej już osoby.

- DARLINA?! - krzyknęłam sama do siebie

Wybiegłam z pokoju i zleciałam na parter gdzie była kuchnia.

- PUSZEK CHODZ TU SZYBKO!!!

Puszek przyleciał do mnie. Był chyba zmieszany...

- CZY DARLINA BYŁA TU W NOCY? CZY GDZIEŚ WYCHODZIŁA? COŚ MÓWIŁA? - pytałam szybko mowiac

- Ogólnie to ja spałem, ale gdzieś nad ranem około godziny 9:00 słyszałem jak ktoś wychodził, ale byłem zbyt zaspany aby sprawdzić kto to - mówił

Ja popatrzyłam na niego z wielkimi oczami i szybko pobiegłam ubrać buty, jednak głos puszka mnie zatrzymał.

- Nie dasz mi jeść? - spytał ze smutną miną

- TO NIE JEST NAJWAŻNIEJSZE TERAZ

- Jak umrę z glodu to Darlina cie zabije za to

Niech mu będzie. Dałam mu kotlety z farszem z musku. Nawet nie wiem skąd je miałam w kuchni, ale niech żre

Wyszłam przed drzwi willi.

Czy NingNing miała racje w tym przypadku?

Już miałam zlecieć na ziemię, ale przypomniałam sobie, że jestem poszukiwana. Nie mogę tak po prostu wyjść na ulicę...

Dobra walić ezsa

Przywołałam latajacą szminkę i zleciałam do Korei. Czułam się jak mucha w mucholocie

Pierwsze co zrobiłam to zadzwoniłam do Sehuna 💕

- SEHUN! O JAK DOBRZE ZE ODEBRALES! BLAGAM PRZYJDZ NAD RZEKĘ SRUL TERAZ. BŁAGAM

- A-ale ja-

- PRZYJDŹ. NAD. RZEKĘ.

- Nie będziesz mi rozkazywać co to ma być!

Relacje z różnych wydarzeńNơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ