23. Kara

21 4 23
                                    

Obudziłam się w pokoju i to KURNA NIE BYŁ MÓJ POKÓJ (:

Wbił do mnie kelner Soobin i sie spytal jak sie spalo po slubie a ja powiedzialam ze snil mi sie pierkolony koszmar ze mialam wese- CZEKAJ JAKI SLUB

Wyskoczylam z niby mojego luszka jak oparzona i prawie soobin zemdal z wrazenia ale walic on jest sługą

Pobieglam sprintem tak jak Loona odd eye circle w girl front do domu Tose. Z buta wjezdzam im do kuchni i zauwaxylam ze yeo robil sniadanie

- hejo 😁

- 😀.... 😀👋🏻

- moge gadac z tose? 😆

- oczywiscie 🙂

- zatem prowadź mnie do jej komnaty 😊

- ok to hoć 😗

Podążyłam za nim. Chcialam nawet do niego zagadac ale on byl shy shy shy 👉🏻👈🏻 wiec sie nie udalo nosz kurna

Weszlam do jaskini tose i patrze na suficie jakies plakaty na czterech scianach inne plakaty, na szafce nocnej lampka z wlosow ates, na lozku koldra i poduszka z yeo a w rogu kartonowy yeo z pedofilskim wzrokiem. No pierdolca mozna dostac
od niego

- hejka kat

- hej ☺

- ??

- 😉

- yyy

- 😇

- no po co przyszlas

- powiedz mi kto wczoraj byl na weselu

- a dobra pewnie zapomnialas od wudy wiec juz ci mowie a wienc tak...

I tu zaczela wymieniac a ja zapisywalam wszystko na biezaco w
glowie

- ok dzk to pa

I wyszlam

Po drodze minelam yeo a on stał jak kołek🕴🏻i mnie serdecznie wyprosil z domu

Yeo byl moim kraszem od podstawowki. Kiedys na stolowce szkolnej dal mi swoj sok czekoladowy w kartoniku bo nie mialam nic do picia (woda mi sie skonczyla 😒). Chcialam mu wyznac mojr uczucia ale sie dowiedzialam ze wyjechal z polski znow do korei zeby zostac tancereczką wiec sb odpuscilam i zostalismy znajomymi. Potem jakas smarkula mi go sprzątnęła sprzed nosa i tak jakos sie sprawy potoczyły.

Wybrałam się zatem do czarownicy aby mi opowiedziala co sie dokladnie dzialo na weselu. Bo po kija mi lista osob skoro nie wiem co dokladnie odwalali. Moze zrobili cos dobrego albo wrecz przeciwnie...

Tą czarownicą była Momo. Moja dawna bestie z podstawuwki. Wsm to nadal jestesmy besties ale juz mniej bo ona ma swoje czarownicowe sprawy itd. i ni ma czasu biedaczysko.

- hejuwa

- siemasz

- mozesz mi powiedziec co dokladnie sie wczoraj dzialo i czemu nie pamietam nic?

- spk *wyjmuje kule magicznom*

*sprawdza w kuli*

- a wienc tak
Po prostu szatanska kat wziela nad tb kontrole a twoi ''''przyjaciele'''' zamiast ci pomoc wyprawili se slub dla beki z jaehyunem i tobom. Wszyscy sie super bawili tylko darlinie sie to nie podobalo z wiadomych przyczyn. Potem sie rozchmurzyla bo jej dali wudke i no wiesz jak dziala alkohol.

- dzięki kochana momo 😍 milego dnia

I wyszlam.

MIALAM TEGO DOSC !!!!

Szatanska kat znow mnie upokorzyła. Znow mną zmanipulowała. A tamci zdrajcy jej jeszcze pomogli!

Jak wiecie, szatanska kat jest jedna z moich osobowosci. Mam ich kilka. Teraz jestem normalną kat. Ale czesto (prawie codziennie) moje osobowosci walcza o kontrole nad moim umyslem i akurat wczoraj wygrala szatanska kat, ktora robi mi na zlosc i chce mnie wprowadzic w klopoty i glupie sytuacje. I ZANIM KTOS POWIE ZEBYM SZLA SIE LECZYC TO NIE NIE MOGE BO TO JEST NA POZIOMIE ASTRALNO-MAGICZNYM KTOREGO SIE LECZYC NA ZIEMI NIE DA!!

Granica zostala przekroczona. Musialam usmiercic tego wewnentsznego demona. Ale to jest to samo co usmiercenie siebie...

Czyli aby zabic zło musze zabic tez dobro. Niestety

Jednak najpierw chcialam ukarac tych zasranych zdrajcow i fake dzidy. Moja nienawisc wzrosla do nich natychmiastowo po wyjsciu od Momo. Chcialam aby cierpieli za swoje grzechy na ziemi.

Yeo... od razu znienawidzilam go po tym jak sie dowiedziałam info od momo. Juz nie jest moim krashem. Głupek pewnie jeszcze tose pomagal a myslalam ze on jest porządny chlopak. No coz, pozory mylą. Niech go auto na drodze tszepnie. ❤

Tose... niby kolezanka a z drugiej strony wbija noz w plecy. Zamiast mi pomoc uwolnic sie od szatanskiego kocura to sobie slub wymyslila cwaniara. Niech ją pociąg na torach tszepnie. ❤

Exo, loona, enhypen i cala reszta... niektorzy z nich byli moimi besties 4 ewer ale jak widac wszyscy sa fałszywi. Doskonale wiedzieli, ze jestem opętana w tym momencie, ale postanowili przylaczyc sie do zabawy. Niech ich wszystkich samolot tszepnie ❤

Kamerzysta... zasrany warzywniak. I tak już ma przechlapane ale mu dowalę bardziej. Dożywocie niech gnije w więzieniu. ❤

Darlina... ona nie jest winna. Nie podobalo jej sie to i pewnie by pomogla gdyby nie alkohol podany przez manipulantów. Ją usmiercę, ale oddam w ręce dobrych aniołów, zeby nie cierpiala na ziemi.

Jaehuj... razem z tose najgorszy z nich wszystkich. Nie dosc ze zdradzil swoja dziewczynę biorąc ślub ze mną to jeszcze mi nie pomogl. On jest dorosly i powinien byc odpowiedzialny. Powinien sie ozenic w piekle z tose i zostana parą zdrajców. Niech go tszepnie wyściguwka ❤

W tym momencie gdy obmyslalam te wszystkie kary dla nich zobaczylam przed soba portale, a w nich widzialam jak wszyscy giną tak jak zaplanowałam. Yeo trzepło auto, jaehyuna wysciguwka itd.

I dobrze. Niech giną (:

Wybrałam się nad klif morski. Słońce zachodziło i przybrało krwisty kolor. Dokładnie tak krwisty jak krew moich byłych przyjaciół wokół ich ciał.

Stojąc nad przepaścią zobaczyłam darlinę lecącą do nieba na chmurze. Uśmiechnęłam się sama do siebie wiedząc, że wszyscy zli zostali ukarani, a za moment dobro zwycięży.

Podeszłam do samej krawędzi. Im byłam bliżej końca tym bardziej zaczynałam się śmiać, bo byłam szczęśliwa. Szczęśliwa, ponieważ wiem, że zło umrze razem ze mną i nikt nie bedzie cierpieć przez szatanska kat.

To twój koniec szatanie. Zwyciężyłam nad złem. A Wy fałszywi oszuści, smażcie się w piekle. :3

I z uśmiechem na twarzy

Skoczyłam.



Relacje z różnych wydarzeńWhere stories live. Discover now