ROZDZIAŁ 23

359 17 3
                                    

3 kwietnia 2022 rok ( niedziela )

Piosenka „Pląs" wleciała na kanał i bardzo dobrze poleciała w górę.

Jak zawsze byłam dumna z Genziaków, że tak super im poszło.

*
19 kwiecień 2022 rok ( wtorek )

Wstałam o siódmej, aby na ósmą być w domu Genzie. Miałam być na dziewiątą, ale mam za dużo rzeczy do zrobienia, dlatego muszę przyjechać wcześniej.

Wyjechałam chwilę po siódmej trzydzieści.

Do domu Genzie weszłam o siódmej pięćdziesiąt cztery.

- I zamówimy tort tam gdz...

Przerwała Faustyna.

- Witamy panią Menadżer! Co tak wcześnie?

Zdjęłam płaszczyk oraz buty i weszłam do jadalni.

- A sporo rzeczy jest do zrobienia, a wy co ście się tak wystraszyli? Pewnie organizujecie moje urodziny. Nie chcę żadnej imprezy.

Powiedziałam stanowczo siadając na krześle obok Natali.

- Ale jak to tak bez imprezy?

Zapytała Natka.

- Nie przepadam za urodzinami i nie mam ochoty ich obchodzić. Urodziny nie kojarzą mi się za dobrze, dlatego wolałabym abyście nie robili mi imprezy. Rozumiem, że chcieliście dobrze, ale wolałabym spędzić cały dzień z wami na oglądaniu filmów i rozmawianiu.

Wypowiedziałam się i uśmiechnęłam do wszystkich.

- Na pewno nie chcesz imprezy?

Do pytała Hania.

- Na sto procent. Chce razem z wami spędzić super ten dzień. Chyba możemy chociaż raz zrobić urodziny bez imprezy?

- Możemy.

Rzuciła Natalia i uśmiechneła się.

*
20 kwiecień 2022 rok ( środa )

Obudziłam się o ósmej kiedy usłyszałam dźwięk dzwonka do drzwi.

Z niechęcią wstałam z łóżka i podeszłam do drzwi otwierając je pewnie. Nie zerknęłam nawet przez wizjer.

- Siemka siostra. Sorka, że cię obudziłem, ale zabieram cię ze sobą, bo wiem, że później Genziaki spędzają z tobą dzień, więc muszę cię na chwilę ukraść.

- Cześć Karol.

Przytuliłam się do niego.

- No niech ci będzie, ale musisz chwilkę poczekać. Przebiore się i będziemy mogli jechać.

Odkleiłam się od brata.

- Usiądź sobie. Kawy, herbaty?

Zapytalam na co chłopak przecząco pokręcił głową.

Udałam się, więc do sypialni i przebrałam się w wygodne spodnie dresowe oraz koszulkę i bluzę Bartka, bo dzisiaj jest dosyć ciepło, więc to wystarczy.

Wyszłam z sypialni i podeszłam do Karola.

- Jestem gotowa. Gdzie jedziemy?

Oczywiście nie odpowiedział mi, ale pojechaliśmy do restauracji na jedzonko i do galeri na bubble tea.

Potem Karol odwiózł mnie do mojego mieszkania, bo miałam tam kilka paczek do otworzenia.

Od kilku znanych firm dostałam prezenty urodzinowe. Muszę na relacje wstawić co dostałam.

Nie wszystko jeszcze stracone ~ GenzieWhere stories live. Discover now