ROZDZIAŁ 18

483 18 8
                                    

- Nie wszystko dobrze. Wyglądasz jak zawsze czyli ślicznie. Po prostu zastanawiam się jak ty wpadasz na tak super pomysły.

- A no jakoś tak spontanicznie mi się napatoczyło. Nadal jest mi jakoś tak dziwnie, że musiałam tak do ciebie powiedzieć. Wiem, że nie jesteś na mnie zły, ale jednak.

Powiedziałam i spojrzałam głęboko w jego oczy.

- Na spokojnie myszko. Nie martw się takimi głupotkami. Jestem dumny, że tak dobrze zorganizowałaś tą imprezę i że tak dobrze zagrałaś.

Odrzekł i spojrzał w moje oczy przez co złapaliśmy kontakt wzrokowy.

- Dziękuję Bartuś.

Przytuliłam się do chłopaka, a ten złapał mnie za pośladki i podniósł do góry. Podszedł do biurka i posadził mnie na nim po czym zaczął namiętnie całować.

Po chwili lekko odsunęłam go od siebie i spojrzałam w jego oczy. Złapaliśmy kontakt wzrokowy.

- Uwielbiam cię.

Mruknęłam do niego i wpletłam swoje ręce w jego włosy.

- Misiek?

- Tak?

Odpowiedział po chwili i położył swoje dłonie na mojej tali.

- Kocham cie.

Rzuciłam i złożyłam delikatnego buziaka na jego ustach.

- Ja ciebie też Kubicka.

Uśmiechnął się do mnie niecnie i złapał za pośladki, aby postawić z powrotem na podłodze.

- Tak btw to musisz zapiąć mi mój naszyjnik.

Rzekłam i wyjęłam go z kieszeni.

- Z wielką chęcią myszko.

Rzucił i złapał za łańcuszek, aby mi go zapiąć.

- Dziękuję.

Mruknęłam i pocałowałam go.

- Pamiętasz jak mówiłam ci, że dostałam propozycję współpracy z moją wymarzoną firmą?

Zadałam pytanie i położyłam swoje dłonie na klatce piersiowej mojego chłopaka przebranego za smerfa z niebieską skórą.

- Mhym.

Mruknął i sprośnie spojrzał na mnie.

- To była współpraca z ysl.

Rzuciłam i uśmiechnęłam się do niego jeszcze bardziej.

- To chyba super współpraca prawda?

Zapytał na co odpowiedź była prosta.

- Oczywiście, że tak, ale chodzi o to, że przeważnie influ dostają jakieś szminki czy kosmetyki, perfumy. Ja dostałam szminkę twoją ulubioną, bo czerwoną i szpilki. Mało osób dostało od nich szpilki.

Powiedziałam radośnie, bo na prawdę cholernie cieszę się z tej współpracy.

- Jestem dumny myszko. Gratulacje.

Odpowiedział i ucałował mnie w kącik ust.

- Mam je na sobie. Ładne prawda?

- Właśnie widziałem, że chyba jakieś nowe, ale za bardzo się nie przyglądałem. Śliczne są, a ty w nich wyglądasz bardzo seksownie i pociągająco słonko.

Odrzekł na co zarzuciłam swoje ręce na jego szyję.

- Ty też wyglądasz cholernie przystojnie Bartuś. Chodź zejdziemy teraz na doł, a następnej nocy spędzimy sobie czas razem.

Nie wszystko jeszcze stracone ~ GenzieWhere stories live. Discover now