- A ja właśnie dzwonię z zapytaniem czy masz jakąś grupę osób, które przebrały by się za antyterrorystów i udali, że mnie aresztują?
Zadałam pytanie i czekałam na odpowiedź.
- A skąd taki pomysł?
Zapytał mnie. Wyjaśniłam mu.
- Chcę przebrać się za coś w w stylu Kardashianki, ale w kominiarce. W ogóle to na sylwestrze u Genzie ma mnie nie być, ale robię im niespodziankę.
Przerwał mi dźwięk wiadomości. Natalia napisała, że mogę już wchodzić, więc podjechałam samochodem pod dom Genzie, a podczas tego tłumaczyłam dalej.
- No i chcę zrobić wszystkim pranka, że jak już rozkręcą imprezę to ja po czasie dopiero zejdę na dół i to będzie niespodzianka, że ja w ógóle jestem na imprezie, a później po chwili czasu chciałabym, żeby właśnie ci antyterroryści wbiegli do domu i udali, że mnie zamykają. Jestem ciekawa reakcji Karola.
Skończyłem swoją długą wypowiedź na co Kacper odpowiedział.
- No mam takich jednych co byli u mnie kiedyś na teledysku, ale musisz zapytać czy mają wolne, bo wiesz różnie bywa. Oni z Krakowa jak coś.
- To dobrze. Prześlij mi namiar jak byś mógł.
Weszłam do domu Genzie wnosząc ze sobą kilka toreb z zakupami.
- Spoko nie na sprawy.
Rzucił.
- Dzięki wielkie Kacper. Wszystko będzie nagrane, więc obejrzysz sobie później film.
Po jeszcze chwili rozmowy rozłączyłam się z chłopakiem i zajęłam się dekorowaniem domu.
Grubo po trzynastej skończyłam dekorowanie i zabrałam się za robienie jedzenia oraz napojów.
Po czasie kiedy chciałam sobie odpocząć zadzwoniłam pod numer który dał mi Kacper.
Dokładnie odmówiłam z mężczyzną co jak i kiedy mają zrobić. Akurat mieli wolny termin, więc impreza zapowiada się zajebiście.
Po skończeniu rozmowy wróciłam do dalszej pracy.
Rozstawiłam wszystkie napoje i przekąski. Dokończyłam resztę pracy przy dekoracjach i poszłam na górę, aby powoli przygotowywać się do imprezy.
*
Po siedemnastej dostałam wiadomość od Natalia, że są już blisko.
Zeszłam na dół i zgasiłam wszystkie światła. Udałam się z powrotem na górę i usiadłam na łóżku w pokoju mojego chłopaka.
Usłyszała, że Genziaki weszli do domu. Chyba się cieszyli.
Sprawdzałam na zegarku kiedy minie piętnaście minut. Stwierdziłam, że udam, że spałam.
Założyłam kominiarkę i powoli zeszłam na dół.
- Co wy tu robicie. Czemu tak głośno? Nie dacie się wyspać.
Wypowiedziałam na co Genziaki do mnie podbiegli i przytulili się.
- A jednak jesteś.
Szepnął mi do ucha Patryk.
- No widzisz. Udało się Patryś.
Odszepnęłam do niego i powoli wszyscy się oderwaliśmy od siebie.
Zadzwonił dzwonek do drzwi.
- Ups. chyba reszta gości przyszła. Nie przywitacie ich?
Zadałam pytanie i spojrzał na resztę, która posłusznie udała się do wejścia.
CZYTASZ
Nie wszystko jeszcze stracone ~ Genzie
Fanfiction⚠️!!‼️Zaburzenia odżywiania, przekleństwa, przemoc, ataki paniki, sceny 18+ ‼️!!⚠️ Siostra Karola, o której praktycznie nikt nie wie. Mieszka w Anglii, a rodzice za nią nie przepadają. Przyjeżdża z zagranicy gdzie mieszkała, aby zrobić niespodziankę...