~ pov Roksana
Kaja leżała na plecach patrząc w sufit, a Ja na brzuchu z głową w poduszkach. Nie wiem ile to wszystko trwało, ale czułam mocne zmęczenie. Ale mimo to dzięki serotoninie, która już pewnie we mnie buzuje, mogłabym powtórzyć to jeszcze raz. Albo nawet kilka razy.
- WOW - wyszeptała Kaja wypuszczając głośno powietrze
Spojrzałam na nią, obracając twarz w jej stronę. Zobaczyłam, że się szczerzy do sufitu i nadal ma przyśpieszony oddech. Jej reakcja mi się bardzo podoba, tak bardzo, że znowu mam na nią ochotę. Tym bardziej, że jest zupełnie naga i niczym nie przykryta, przez co mogę podziwiać całe jej ciało.
Odwróciłam się na bok, podparłam głowę ręką i przysunęłam do Niej. Zastygła. Mam tylko nadzieje, że niczego nie żałuje. Złożyłam delikatny pocałunek na jej ramieniu, by sprawdzić jaka będzie jej reakcja, ale nic nie zrobiła. Wzięłam to za pozwolenie i dostęp do jej ciała. Zamknęła oczy, a Ja opuszkami palców zaczęłam jeździć po jej brzuchu, na co jej ciało zareagowało dreszczami. Zaczęła mi słodko mruczeć, więc nie przestawałam. W końcu odwróciła buźkę w Moją stronę i poczułam na sobie jej wzrok. Nie przerywałam miziania i nadal podziwiałam jej ciało, jeżdżąc tym razem palcami po piersiach.
- Jesteś zjawiskowo piękna - wyszeptałam i w końcu spojrzałam na nią. Podarowała mi najpiękniejszy uśmiech jaki tylko potrafi zrobić
Wpatrywałyśmy się w swoje oczy dłuższą chwilę, aż położyła swoją dłoń na Moim policzku i przysunęła się do mnie. Położyła się w taki sam sposób jak Ja i mnie pocałowała. Ale nie był to długi pocałunek bo już po chwili wtuliła się mocno we mnie.
- Jesteś niesamowita, nie wiem jak ty to robisz - powiedziała miziając nosem o Moją szyję
- Dużo ćwiczyłam - odpowiedziałam i zaraz po tym zostałam ugryziona przez Kaje - ała, za co?
- Za wszystko
- Zazdrosna? - droczyłam się
- Może..
- Fajowskooo - powiedziałam roześmianym głosem
- Fajowsko? - oderwała się ode mnie i spojrzała mi w oczy wybuchając śmiechem - Ja tu udaję poważną, a Ty mi mówisz "FAJOWSKO" i się cieszysz jeszcze?
- Tak, właśnie tak robię - powiedziałam zadowolona z siebie
- Bo? - nie dawała za wygraną
- Bo cieszy mnie, że jesteś zazdrosna
- Powiedziałam, że "może", ale chyba jednak jestem bardziej na nie
Zrobiłam smutną minę i udałam, że wstaje z łóżka
- To chyba powinnam znaleźć sobie jakąś inną. cześ.. - zanim dokończyłam, pociągnęła mnie za rękę z powrotem na łóżko i znowu mocno się wtuliła
- Zostajesz - odpowiedziała stanowczo, na co się uśmiechnęłam
Nie wiem jak długo tak leżałyśmy, ale w końcu obie zasnęłyśmy.
Środa
~ pov Kaja
Obudziłam się wtulona w Roksanę. Było mi z jednej strony idealnie, a z drugiej niezręcznie. Nigdy wcześniej nie spałam z kobietą i choć wczoraj pomysł seksu z nią był wprost genialny, to dzisiaj gdy hormony, przestały mi buzować nie wiedziałam co mam o tym myśleć.
Kobieta.. w dodatku młodsza o kilkanaście lat.. Co Ja najlepszego zrobiłam ? Co dalej, co dalej, cholera jasna co dalej!?
Zaczęłam w duchu panikować jak małe dziecko. Delikatnie wyswobodziłam się z jej objęć by jej nie obudzić. Położyłam głowę na poduszce, obok niej i zamarłam.
Co dalej. Dobra bez paniki, jestem przecież dorosła. Ech, jest taka słodka jak śpi. I tak właściwie to chyba nie żałuje. O to co zrobię potem, będę martwić się później, a teraz chyba powinnam nacieszyć się nią jeszcze. W końcu też należy mi się coś od życia. A Ona, nie dość, że czuje się bezpieczna przy Niej to jeszcze jest nieziemska w łóżku. W życiu nie było mi tak dobrze. Naprawdę powinnam zastanowić się poważnie nad własną orientacją. Może jestem Bi? Albo tylko Ona tak na mnie działa..
Byłam wpatrzona w nią jak w obrazek. Pełne, kuszące usta i malutki nosek. Jest urocza. Nagle zobaczyłam, że się uśmiecha i już po chwili otworzyła oczka.
- Dzień dobry, księżniczko - powiedziała ziewając
- Dzień dobry, rycerzyku - odpowiedziałam, a Ona przysunęła się do mnie ukrywając twarz w Moich piersiach - mmm idealnie - wymruczała
Chwilę się poprzytulałyśmy i wstałam zrobić śniadanie, a Ją wygoniłam pod prysznic. Kanapki były już zrobione, a jej nadal nie było. Poszłam więc do góry, zapukałam do drzwi łazienki i weszłam słysząc "wejdź"
- Utopiłaś się czy co ? - powiedziałam i po chwili stanęłam jak nieruchomo. Jej mokre nagie ciało sprawiło, że moje oczy znów zapłonęły pożądaniem.
Zauważyła moją minę i zaproponowała bym dołączyła. Bez wahania rozebrałam się z ciuchów, które i tak zarzuciłam tylko po to by nie chodzić nago po domu.
Od razu przyssałam się do jej ust, a rękoma zaczęłam błądzić po jej mokrym ciele. Tym razem to Ja chciałam zadowolić ją. Przecież nie mogę być dłużna. Zjechałam pocałunkami na jej szyję, a zaraz potem zajęłam się jej piersiami. Mimo, że nigdy wcześniej nie robiłam dobrze kobiecie, to jednak nie miałam z tym problemu. Troszkę pokierował mnie wczorajszy film i to co Ona sama wyprawiała ze mną, ale jednocześnie jej ciało samo prosiło się o dotyk i instynktownie się nim zajęłam. Wsunęłam swoją rękę pomiędzy jej uda i zaraz po tym w nią weszłam. Droczyłam się z nią i raz przyśpieszałam, a raz zwalniałam. Jej jęki były coraz głośniejsze, a Ja coraz bardziej pragnęłam by dzięki mnie osiągnęła orgazm. Wchodziłam w nią coraz szybciej i mocniej, aż w końcu poczułam jak jej ścianki zaciskają się na Moich palcach.
Wooow. Ponownie. Niesamowite uczucie. Nie miałam orgazmu, a jednak sprawiło mi to ogromną satysfakcję. Nigdy wcześniej nie miałam satysfakcyji z nie swojego szczytowania. Chcę więcej! Dużo więcej! Mogłabym ją zadowalać na okrągło i chciałabym też spróbować na inne sposoby. Ja naprawdę oszalałam!
Chciałam doprowadzić ją do kolejnego orgazmu. Uklęknęłam przed nią i patrząc na jej reakcję, zaczęłam całować ją po udach i podbrzuszu.
- Nie musisz tego robić - wyszeptała z zamkniętymi oczami. Nie chciała bym się do czegoś zmuszała, mimo że sprawia jej to ogromną przyjemność. Ale Ja właśnie tego pragnęłam. Poczuć jej smak
Zatopiłam język w jej kroczu i po długim droczeniu się ponownie osiągnęła szczyt. Po czym bez odpoczynku zajęła się mną, doprowadzając mnie językiem do orgazmu.
W końcu udało nam się od siebie odsunąć, chociaż i tak z niechęcią. Ubrałyśmy się i zeszłyśmy na śniadanie. Cały czas się przy tym śmiejąc.
- Miałaś rację, że masz bardzo zręczny język - powiedziałam z uśmiechem
- Cieszę się, że w końcu się o tym mogłaś przekonać. Wiedziałam, że w końcu przekonasz się, że to nie narcyzm a czyste fakty - wybuchnęłyśmy śmiechem
- Też się cieszę. Czym mnie jeszcze zaskoczysz? - spytałam zadziornie
- Nie wiem, ale Ty mnie zadziwiasz coraz bardziej. Zwłaszcza ten film wczorajszy, teraz jak składam to wszystko w całość to śmiem twierdzić, że miałaś to wszystko zaplanowane i zwyczajnie w świecie, chciałaś mnie uwieść
- Oczywiście, od początku to było moim celem - zaśmiałam się - a tak poważnie, to nie wiedziałam, że w tym filmie będą takie sceny. Spodziewałam się czegoś delikatniejszego, wiedziałam, że to o dwóch kobietach, ale inaczej sobie to wyobrażałam - wstałam by zanieść talerze, do zlewu, jednak Roksana przyciągnęła mnie do siebie, sadzając na swoich kolanach
- Ja doskonale wiedziałam, ale żal Cię było powstrzymywać - pocałowała mnie delikatnie w usta
~ pov Roksana
Było mi cudownie, ale musiałam już jechać do domu. Mam jeszcze naukę do egzaminu i nie mogę go zawalić.
- Ech. Dobrze mi z Tobą, ale muszę się słoneczko zbierać - powiedziałam, na co Kaja wyraźnie posmutniała
- No dobrze, skoro musisz. A przyjedziesz wieczorem ? Może znowu na noc byś została i możesz przecież pouczyć się u mnie - spytała słodkim tonem i zeszła z moich kolan pozwalając mi wstać i się ubrać
Troszkę mnie tym zdziwiła, ale bardzo pozytywnie. Czyli jest szansa, że nie będzie tego żałowała gdy stąd wyjdę i emocje opadną
Podeszłam do niej, przytuliłam dając buziaka w czółko i zaraz potem pocałowałam ją namiętnie w usta
- Zobaczę kochanie, czy wejdzie mi cokolwiek do głowy w domku, dobrze ? - odpowiedziałam
- na pewno wejdzie, zdolna jesteś - powiedziała i znowu się do mnie wtuliła
Pieszczoch z niej, ale za to już chyba Mój
Pocałowałam ją jeszcze raz i wyszłam z jej domu. Stała w drzwiach i uśmiechnięta zaglądała jak wsiadam na motor. Dopiero jak już kawałek odjechałam to weszła do domu.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ps. rozdział z dedykacją dla Mojej kobiety, którą splagiatowałam właśnie pisząc jej słynne "fajowsko"! Kochanie, gdyby nie Ty to ten rozdział by nawet dialogów nie miał haha :D
~loverofdanger