W tamtej ławce, naprzeciw

By loverofdanger

152K 7.4K 1K

- nie jesteś już Moją nauczycielką! Zrozum to w końcu.. Nie musisz się bać! - nie potrafię.. przepraszam.. *... More

PROLOG
1. I tak do mnie wrócisz
2. Nic się nie zmieniłaś
4. Ściągaj koszulkę
5. Indywidualna lekcja
6. Nic Ci nie jest skarbie?
7. Przecież to lubiłaś
8. Jutro zapomnę
9. Za nowe, lepsze życie
10. W końcu rozbierasz rękoma
11. Dzień dobry księżniczko
12. Głowa do góry
13. Podobają Ci się kobiety?
14. Nie żałuję
15. Przepraszam
16. Chwila prawdy
17. Look but don't touch
18. To o czym marzysz
19. Smerfetka
20. Bynajmniej
21. Rozpraszam Cię?
22. Zostań ze mną, proszę
23. Jesteś niesamowita
24. Moja Roksi
25. Dobranoc kochanie
26. Musimy porozmawiać
27. Rasowa dziwka
28. Przeleć i każ spierdalać
29. Prawda boli, słowa ranią
30. Bolesne wspomnienia
31. Tabula rasa
32. Będę tego żałować
33. ..a śmierć była jeszcze piękniejsza
34. Spójrz na mnie!
35. Bo jesteś Ty
36. W tamtej ławce, naprzeciw
37. Nie ma dwóch podobnych nocy
38. Zabierz tę miłość, nie mogę jej już znieść
39. Tajemnicza dziewczyna
40. To tylko zwykły bar
41. Żeby życie miało smaczek..
42. Wiem o wszystkim
43. Zbyt dumna i nazbyt uprzedzona
44. Moje być, albo nie być
45. Jak nigdy, nikogo
46. Podaj mi jeden cholerny powód
47. Kocham Cię
Pytania&Odpowiedzi
Marzenie "Roksany"
Bonus 1. Twój wielki dzień

3. Scyzoryk

4K 199 10
By loverofdanger

Kobieta stoi w bezruchu i patrzy jak zaczarowana. Już sama nie wiem czy  jej oczy są puste czy jednak widzę w nich przerażenie. Może przypomniały jej się sceny sprzed kilkudziesięciu minut. Niepokoi mnie ta cisza.  Zaczynam czuć się nieswojo. Poruszyłam ręką i spojrzałam na swoją dłoń, ale nic ciekawego na niej nie zobaczyłam, poczułam za to ból w barku, jednak nie tak mocny by wzbudzić we mnie niepokój.  Chciałam wiedzieć o co jej chodzi i czemu się tak patrzy. Zaczyna mnie to peszyć, chociaż z drugiej strony mam szanse się jej przyjrzeć. Teraz to Ja zaczęłam odlatywać, błądząc oczami po jej twarzy. Jest taka piękna. Zawsze była. 

- Twoja ręka - wyrwała mnie z rozmyśleń - masz koszulkę we krwi! 

Tym razem przyjrzałam się dokładniej swojej ręce. Bark i ramię miałam we krwi. Przez chwilę zastanawiałam się czy to aby na pewno moja krew, czy może tego idioty. W tym czasie Kaja  zaczęła się do mnie zbliżać. Bez słów stanęła przede mną i ręką naciągnęła moją koszulkę odsłaniając mój bark. Nie wiedząc, że tym samym jest niebezpiecznie blisko kogoś, kto przez całe gimnazjum był w niej zakochany. Przyjemny dreszcz przeszedł Moje ciało. Wzięłam głęboki oddech. Roksana opanuj się bo źle się to skończy!  Błagam nie zorientuj się, że to ty tak na mnie działasz.. 

Spojrzałam na odkryty kawałek mojej skóry i zobaczyłam ranę ciętą. W momencie poczułam ból, adrenalina zeszła już na dobre. Scyzoryk! Jednak udało mu się mnie drasnąć. Krew, ta krew należy do mnie

Kobieta wpatrzona była w ranę i lekko przejechała po niej palcem. Zrobiło się tak gorąco. Kaja spojrzała mi głęboko w oczy i.. 

[...]

~ pov Kaja 

To przeze mnie, wszystko przeze mnie.. Obwiniałam się w duchu patrząc na ranę, przejechałam delikatnie po jej skórze, czując jej wzdrygnięcie. Spojrzałam w jej oczy. 

Jej brązowe oczy, głębokie spojrzenie, mogłabym patrzeć w nie godzinami.. chwila..

Roksana!? Nie, nie  błagam.. tylko nie mdlej mi dziewczyno 

Dziewczyna zaczęła tracić przytomność. Jasna cholera. W ostatniej chwili ją złapałam, uklękłam z nią na ziemi i zaczęłam delikatnie klepać ją po policzku by się ocuciła. Dziewczyna jedynie mamrotała po czym znowu zemdlała.Mimo, że jest wyższa ode mnie i na pewno troszkę cięższa to nie powinnam mieć problemu by ją unieść, jednak dzisiaj nie miałam w sobie ani grama siły.  Złapałam ją za pas,  krzyżując swoje dłonie pod jej biustem i przeciągnęłam w stronę kanapy, a potem ją na niej położyłam.  Uklękłam przy kanapie i zaczęłam jeździć delikatnie palcami po jej policzku. Miałam chwilę by się jej przyjrzeć. Nic się nie zmieniła. Ma taką delikatną skórę. A Jej usta.. zawsze miała takie pełne. Musi mieć wzięcie u chłopców. Matko Kaja. O czym ty myślisz. Skup się na tym co ważne. 

Przyglądałam się dziewczynie nie przestając jej głaskać. Roksana zaczęła się budzić.

- co.. co się stało? czemu leże? 

- spokojnie malutka - pogłaskałam ją ponownie po policzku-  zemdlałaś więc położyłam Cię na kanapę. Nie wstawaj, proszę. Pójdę po wodę dla ciebie i zaraz wrócę - powiedziałam i poszłam do kuchni

"Malutka"? Co mi przyszło do głowy by tak powiedzieć? Znowu to samo. Ta dziewczyna ciągle miesza mi w głowie. Zachowuje się przy niej jak idiotka. Totalna idiotka 

Nalałam wodę do szklanki i wróciłam do salonu. Dziewczyna akurat powoli się podnosiła. 

- prosiłam żebyś nie wstawała, wolałabym byś mi nie odleciała tutaj po raz kolejny. Napędziłaś mi strachu - uśmiechnęłam się łagodnie do dziewczyny, a ona odwzajemniła mój uśmiech 

- już mi lepiej proszę Pani 

Podałam jej  wodę, a ona od razu wypiła wszystko, oddając mi pustą szklankę. Odłożyłam ją na stolik przy kanapie i usiadłam obok dziewczyny. 

- Powinnaś jechać na pogotowie, może zadzwoń do domu by ktoś cię odebrał potem ze szpitala, a teraz razem tam pojedziemy, hm? - spytałam 

- Mieszkam sama i wolałabym o tej godzinie nikogo nie martwić. Rana nie wygląda na poważną, przemyję ją sobie sama, w domu, a jutro odwiedzę lekarza 

Nie puszczę Cię samej, nie ma mowy

- Słuchaj Roksana, skoro tak to zostaniesz dzisiaj u mnie na noc - widziałam, że dziewczyna chce coś powiedzieć, ale nie dałam jej dokończyć - i nie próbuj  nawet się sprzeciwiać. Bo chyba nie chcesz bym nie potrafiła zasnąć, martwiąc się o to czy aby na pewno nic ci się nie stało? - uśmiechnęłam się, używając tego samego argumentu co ona - Przygotuję Ci tutaj kanapę do spania i dam jakąś koszulkę. Nie puszczę Cię samej do domu w takim stanie, a jutro razem pójdziemy do lekarza

- yy.. dobrze - powiedziała lekko zakłopotana dziewczyna 

- Dobra, to teraz ściągaj raz dwa koszulkę.. 

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Nie ładnie kończyć w takim momencie, ale nie przywykłam do robienia ładnych rzeczy :D 

Continue Reading

You'll Also Like

98.4K 6.8K 66
Ola jest uczennicą przedostatniej klasy liceum. Uczy się świetnie, ma mnóstwo znajomych i kilka bliskich koleżanek. Anna, niegdyś szalona studentka...
172K 6.6K 31
Różnica wieku to jedno, ale czy relacja uczeń-nauczyciel to już nie za dużo? Wiktoria wierzy, że nie i postara się udowodnić to swojej nauczycielce...
20.6K 2.1K 81
Minęło osiem lat od fatalnego wypadku, w którym Gu Hai prawie stracił życie. Minęło osiem lat od kiedy zniknął Bai Lu Yin. Chłopaki dorośli, stali s...
5.9K 292 153
trochę przekleństw może być są też shipy : sanegiyuu genmui obamitsu tankana Zennezu