Daisy gun 1

By daisy-writer123

2.6K 528 277

Dziewczyna spotyka po kilku miesiącach swojego kolegę z starszej klasy. To była miłość od pierwszego wejrzeni... More

Pierwszy września- pierwszy dzień szkoły
Nowy kolega z klasy trzeciej
Nowy ship Karol x Felicja
Porwanie Felicji przez ludzi Artura Astrid
Skutki komplementu od Artura
Skutki komplementu Artura cześć 2
Odwiedziny Weroniki
Piżama party
Spotkanie Karola Astrid
Różowe stokrotki od Karola
Metching piżamy i komplement od Karola
Ulica Grosikowa
Wyznanie miłości Karolowi cześć 1
Wyznanie miłości Karolowi cześć 2
Wyznanie miłości Karolowi cześć 3
Przedstawienie Felicji mafii Karola
Stłuczenie kostki oraz zniecierpliwiona dziewczyna
Przedstawienie Felicji Weronice
Kłótnia Weroniki i Karola
Poprawienie humoru Weronice
Ojciec Mateusz wykonany przez Felicje
Spotkanie Artura z Felicją
Balet
Balet cześć 2
Porwanie Felicji przez Harry'ego i Paulinę
Spotkanie po latach Harry'ego i Pauliny
Wizyta sąsiadki
Kupienie prezentu Felicji oraz porwanie jej przez mafię Weroniki
Urodziny Felicji część 1
Urodziny Felicji część 2
Upicie Felicji
Skutki upicia Felicji
Kac Felicji
Przeziębienie
Spełnienie marzeń sióstr
Zakupy z Emilii
Spotkanie szefów mafii
Chorowanie oraz nocowanie Karola
Maseczki...
Porwanie Felicji przez ludzi Karola
Remont oraz ustalanie planu lekcji
Wypisanie się ze szkoły oraz pierwszy trening z Weroniką
Darkinson, Luki...
Pierwsze lekcje oraz porwanie
Operacja za pół miliona oraz opowieści o tradycjach Astrid
Rozmowa o dzieciach...
Poważna rozmowa! Kolejny żart Feliksa
Trening oraz laminacja rzęs
Ogródek oraz znowu rozmowy o dzieciach...
Pójście do sklepu militarnego
Przetrenowanie się
Zła passa Pauliny i Felicji
Mat i bunt Felicji
Bójka oraz głaskanie chłopaków po głowie
Test Felicji oraz trening dziewczyn
Ciężkie treningi oraz szukanie Mata
Ostatni dzień przed występem i dodanie Felicji na grupę
Występ
Oświadczyny

Bullying w szkole oraz pocieszanie Felicji

64 11 6
By daisy-writer123

  Dziś był drugi listopada. Przebrałam się w dresy i się spakowałam. Zrobiłam sobie pierwszy raz śniadanie. Była to granola z jogurtem naturalnym. Po śniadaniu umyłam zęby i wyszłam z psem.

Gdy wróciłam z psem do domu to dostałam esemes.

Emilii: Hej Feli! Felix mówił, że jak się źle poczujesz psychicznie lub będą ci dokuczać to przechodzisz na edukacje domową.

Ja: Dobrze.

Uśmiechnęłam się do siebie. Felix przewidział opcję, że mogą mi dokuczać.

Dopiero teraz odkryłam, że bardzo tęsknię za Karolem a go nie ma drugi dzień. Nie wiem, ile wytrzymam z tej tęsknoty. Przywiązałam się do niego.

Zobaczyłam na zegarku, że została mi godzina do szkoły, więc poszłam na górę. Wzięłam telefon do ręki i zaczęłam usuwać wszystkie, posty i zdjęcia z Patrycją oraz Hanią. Jedyne zdjęcia jakie miałam w galerii to były z moim rodzeństwem, Karolem oraz Weroniką. Nigdy nie usunęłam z nią zdjęcia. Pewnie liczyłam, że wrócimy do siebie. Z kontaktów usunęłam Patrycji i Hani numer.

Nagle przyszedł mi esemes z nieznanego numeru.

Nieznany numer: Hej.

Ja: Kim jesteś?

Nieznany numer: Artur.

Ja: Astrid?

Nieznany numer: Nie bo Smith. Jasne, że Astrid, bo nawet nie istnieje osoba o tym nazwisku.

Ja: A Karol Smith? - dopytałam.

Artur: Wiesz, nie mogę ci powiedzieć. Może w przyszłości się dowiesz.

Artur: A jak będziesz się chciała komuś wyżalić to pisz.

Ja: Jasne.

Wstałam z łóżka i zobaczyłam w telefonie jaka jest godzina. Była ósma dwadzieścia. Zeszłam na dół a później wyszłam z domu. Spróbowałam się jeszcze raz skontaktować z Karolem, ale nie udało mi się.

Stwierdziłam, że jak mam tyle czasu do lekcji to pójdę przez ulicę grosikową. Założyłam słuchawki i włączyłam muzykę. Po paru minutach weszłam na ulicę grosikową. Słyszałam plotki, że na tej ulicy mieszka jakiś Astrid, ale w to nie wierzyłam. Żadna osoba, która ma na nazwisko Astrid, by nie wybrała takiej normalnej ulicy, na której się nic nie dzieje.

Wyszłam z ulicy grosikowej i weszłam przez opuszczoną ulicę na główną. A po chwili dotarłam do szkoły. Poszłam do szafki i odłożyłam słuchawki. W tym czasie uczniowie z innych klas nazywali mnie suką oraz grubą świnią. A ja miałam niedowagę. Niektórzy rzucali we mnie papierkami z jakimiś świństwami. Wiedziałam, że to dopiero początek.

Poszłam na stół do rodzeństwa Patrycji ich poinformować.

- Cześć Felicja- przywitał się James.

- Hej- odpowiedziałam.

- Co chcesz? - zapytał Adrien.

- Poinformować was, że wasza siostra z Hanią zerwały ze mną przyjaźń. – rzekłam.

- Jak do tego doszło? - spytał Luke.

- Ta przyjaźń ogólnie była toksyczna. Przyjaźniły się ze mną tylko, by wyciągnąć najwięcej informacji o braciach Weroniki, bo ich kochają. – powiedziałam.

- Przykro nam- powiedział za wszystkich Adrien.

- Dziękuje- odpowiedziałam.

Minęła nas Patrycja i Hania a za nimi szła Weronika.

- Cześć Felicja- przywitała się Weronika.

- Hej Werka- powiedziałam.

Uśmiechnęła się i poszła do szkoły. Mina rodzeństwa Patrycji była niedopisania.

- Nie jesteśmy już wrogami- wyjaśniłam.

- To kim? - spytał Adrien.

- Nie wiem. – odpowiedziałam.

Zaśmiali się.

- Dobra, do zobaczenia- powiedziałam i weszłam do szkoły.

Wszyscy we mnie rzucali kartkami oraz wyzywali. Skończyli, gdy dotarłam do mojej sali. Cała klasa mnie ignorowała oprócz Weroniki. Podeszłam do niej. Ona wyłączyła telefon.

- Chcesz się przejść? - zapytała.

- Jasne- powiedziałam.

Poszłyśmy pod drzewo.

- Wszystko u ciebie w porządku? - spytała Weronika.

- Tak- skłamałam.

- Wiesz, że to widać po twoich oczach jak kłamiesz? - zapytała Weroniki.

- Niby jak widać? - odpytałam.

Weronika położyła na kolanach dłonie.

- Świecą ci się oczy jak kłamiesz- powiedziała.

- Kurde- odpowiedziałam.

Popatrzyła mi się w oczy.

- Jak przyjęłaś to, że ciebie wyzywają w szkole? - spytała.

- Dobrze- powiedziałam.

Starałam się, żeby oczy mi nie błyszczały.

Spojrzała się na moje ręce. Skończył mi się podkład, więc nie mogłam ich zakryć. Dowiedziałam się, że ona zauważyła rany po cięciu się po jej oczach. Były zszokowane oraz był w nich ból.

- Ty się tniesz? - zapytała zaskoczona.

- Tak- powiedziałam słabo.

- Jadłaś coś dzisiaj? - spytała.

- granole z jogurtem naturalnym- odpowiedziałam.

Uśmiechnęła się do mnie.

- Usiądziesz ze mną na wychowawczej? - zapytała.

- Jasne- powiedziałam.

Wróciłyśmy do szkoły. Szybko poszłyśmy pod salę. Wzięłam plecak z podłogi i się ustawiłam. Pani przyszła i nas wpuściła do klasy. Usiadłam z Weroniką w jednej ławce. Nie odzywaliśmy się do siebie, bo byłyśmy przy ludziach. I tak zdziwiło ich, że usiadłyśmy w tej samej ławce.

Siedziałam sobie w ciszy a Weronika coś rysowała w zeszycie. Pani wyszła do łazienki.

- Felicja, najpierw chodzisz z jej bratem, a później z nią się przyjaźnisz. Nieładnie tak- rzuciła Alicja.

- No właśnie. To, dlatego wiesz, więcej niż normalny człowiek- dodała Patrycja.

- Suka! - wydarł się jeden z naszej klasy.

To powoli mnie zaczęło wkurzać. Weronikę też się wkurzała, ale tylko dlatego, że użyli jej brata do dokuczania mi.

- Fanatyk! - krzyknął chłopak, z którym teraz siedziała Hania.

Wstałam z krzesła i wzięłam plecak. Już mnie wkurzyli. Wyszłam z sali a później ze szkoły. Byłam tak wkurzona, że bym sama nie trafiła do domu. Zadzwoniłam do Feliksa.

- Hej Felix- powiedziałam, gdy odebrał.

- Cześć Feli, co chcesz? - zapytał.

- Jesteś w pracy? - odpytałam.

- Dzisiaj pracuję z domu, a co? - spytał.

- Odbierzesz mnie z szkoły? - zapytałam.

- Jasne- odpowiedział.

Usiadłam na krawężniku i czekałam na Feliksa. Po pięciu minutach dojechał. Zatrzymał się obok mnie. Wstałam i poszłam na miejsce obok kierowcy.

- Wszystko w porządku? - zapytał, gdy odjechaliśmy.

- Nie- odpowiedziałam.

- Co się stało? - spytał zaniepokojony.

- Wyzywają mnie i rzucają kartkami z jakimiś świństwami. - wyznałam.

Felix się zatrzymał na światłach.

- Co robią? - ścisnął mocno kierownice.

- Wyzywają- szepnęłam.

- Załatwiam ci edukacje domową- powiedział.

- Dziękuje- odpowiedziałam.

Zatrzymaliśmy się pod moim domem. Felix wyszedł z Luną a ja się rozpakowałam.

- Pa Feli. Pisz jak będziesz czegoś potrzebowała lub się źle poczujesz- powiedział Felix jak wrócił z Luną.

- Dobrze- odpowiedziałam.

Felix mnie przytulił i wyszedł z mieszkania. Czekałam, jak odjedzie i napisałam do Artura.

Ja: Cześć Artur.

Artur: Hej Feli.

Ja: Mówiłeś, że mam do ciebie pisać jak będę chciała się komuś wyżalić.

Artur: No tak.

Ja: Masz czas?

Artur: Mam, a co chcesz się wyżalić?

Ja: Tak.

Artur: No to jadę do ciebie.

Wyłączyłam telefon i czekałam. Nagle ktoś zapukał do drzwi od tarasu. Zbiegłam z schodów i otworzyłam drzwi Arturowi.

- Hej- powiedziałam.

Przytuliłam się do niego.

- Hej- odpowiedział.

- Chodźmy na górę- powiedziałam.

Poszliśmy do mojego pokoju. Nie wytrzymałam i zaczęłam płakać. Artur mnie do siebie przytulił i głaskał po włosach.

- Co jest? - spytał.

- Wyzywają mnie w szkole i mnie dręczą- wymamrotałam niewyraźnie.

Mocniej zaczęłam płakać.

- Już, spokojnie. Jestem tutaj z tobą- uspokajał mnie Artur.

Nigdy się nie spodziewałam, że będzie mnie pocieszał mafiosa. Wszyscy którym mogłam się wyżalić mnie zostawili oprócz mojego rodzeństwa tyle, że nie chciałam ich martwić. Niby mafiosi powinni krzywdzić ludzi, ale w moim przypadku pomagali mi przeżyć. 

Continue Reading

You'll Also Like

Mój bandyta By ........

Mystery / Thriller

39K 895 23
Cora jest zwykłą młodą szatynką o oliwkowych oczach. Mieszka sama w małym mieszkaniu, a jej jedynym towarzyszem jest należący do niej kot Brutus. Pew...
101K 2.1K 44
Ona - 25 letnia, seryjna zabójczyni należąca do grupy przestępczej lotos. On - 30 letni szef mafii, który wygrał ją, zastawioną przez ojca w pokerze...
6K 390 43
Zuza, to dziewczyna skrzywdzona przez los. Wychowanka domu dziecka, która trafia do wielkiego świata za oceanem. Czy uda się jej spełnić marzenia o l...
385K 33.9K 19
Historia Molly McCann i Aresa Hogana - spin-off dwóch dylogii: "Reguł pożądania" i "Związanych układem". Ostrzeżenie: Książka zawiera treści skierowa...