Daisy gun 1

By daisy-writer123

2.4K 408 157

Dziewczyna spotyka po kilku miesiącach swojego kolegę z starszej klasy. To była miłość od pierwszego wejrzeni... More

Nowy kolega z klasy trzeciej
Nowy ship Karol x Felicja
Porwanie Felicji przez ludzi Artura Astrid
Skutki komplementu od Artura
Skutki komplementu Artura cześć 2
Bullying w szkole oraz pocieszanie Felicji
Odwiedziny Weroniki
Piżama party
Spotkanie Karola Astrid
Różowe stokrotki od Karola
Metching piżamy i komplement od Karola
Ulica Grosikowa
Wyznanie miłości Karolowi cześć 1
Wyznanie miłości Karolowi cześć 2
Wyznanie miłości Karolowi cześć 3
Przedstawienie Felicji mafii Karola
Stłuczenie kostki oraz zniecierpliwiona dziewczyna
Przedstawienie Felicji Weronice
Kłótnia Weroniki i Karola
Poprawienie humoru Weronice
Ojciec Mateusz wykonany przez Felicje
Spotkanie Artura z Felicją
Balet
Balet cześć 2
Porwanie Felicji przez Harry'ego i Paulinę
Spotkanie po latach Harry'ego i Pauliny
Wizyta sąsiadki
Kupienie prezentu Felicji oraz porwanie jej przez mafię Weroniki
Urodziny Felicji część 1
Urodziny Felicji część 2
Upicie Felicji
Skutki upicia Felicji
Kac Felicji
Przeziębienie
Spełnienie marzeń sióstr
Zakupy z Emilii
Spotkanie szefów mafii
Chorowanie oraz nocowanie Karola
Maseczki...
Porwanie Felicji przez ludzi Karola
Remont oraz ustalanie planu lekcji
Wypisanie się ze szkoły oraz pierwszy trening z Weroniką
Darkinson, Luki...
Pierwsze lekcje oraz porwanie
Operacja za pół miliona oraz opowieści o tradycjach Astrid
Rozmowa o dzieciach...
Poważna rozmowa! Kolejny żart Feliksa
Trening oraz laminacja rzęs
Ogródek oraz znowu rozmowy o dzieciach...
Pójście do sklepu militarnego
Przetrenowanie się
Zła passa Pauliny i Felicji
Mat i bunt Felicji
Bójka oraz głaskanie chłopaków po głowie
Test Felicji oraz trening dziewczyn
Ciężkie treningi oraz szukanie Mata
Ostatni dzień przed występem i dodanie Felicji na grupę
Występ
Oświadczyny

Pierwszy września- pierwszy dzień szkoły

378 14 4
By daisy-writer123

Był pierwszy września, więc wstałam o szóstej. Poszłam do łazienki i wzięłam do ręki podkład. Podwinęłam rękawy mojej koszulki od piżamy. Na rękach miałam ślady po cięciu się. Szybko je zakryłam i przysunęłam do siebie puder. Chwyciłam za gąbeczkę i wklepałam puder. Wyszłam z łazienki i podeszłam do szafy. Wybrałam sobie czarną spódniczkę i białą koszulę. Wróciłam do łazienki i się przebrałam. Gdy się przebrałam, wzięłam do ręki szczotkę do włosów i je rozczesałam. Były lekko falowane, bo zasnęłam w mokrych włosach. Uczesałam się w kucyka i zeszłam na dół.

Zrobiłam sobie herbatę i usiadłam na kanapie. Rodziców dzisiaj rano znowu nie było. Mama mi napisała esemes. Włączyłam telefon.

Mama: Cześć Feli, tu mama. Bardzo ciebie z tatą przepraszamy, że nie będziemy na apelu. Powodzenia w drugiej klasie liceum. Bardzo ciebie kochamy.

Ja: Dziękuje.

Dopiłam herbatę i poszłam na górę po torebkę. Wpakowałam do niej gumy i portfel. Przejrzałam się w lustrze i zeszłam na dół. Założyłam słuchawki i włączyłam moją playliste. Wyszłam z domu i powoli sobie szłam. Miałam jeszcze dziesięć minut do apelu.

Gdy doszłam do szkoły zostały mi cztery minuty. Wzięłam dwie gumy do buzi i weszłam do środka. Pod salą, pod którą mieliśmy się spotkać była moja klasa. Zauważyłam moją przyjaciółkę Hanie i do niej podeszłam. Uśmiechnęłam się fałszywym uśmiechem.

- Hej- powiedziałam.

Spojrzała się na mnie i się uśmiechnęła.

- Hej- rzuciła się na mnie.

Objęłam ją.

- Idziemy? - zapytałam, gdy mnie puściła.

- Jasne. - złapała mnie za rękę- Słyszałaś, że Weronika Astrid pofarbowała włosy na różowo? - spytała.

- Wiem, nawet ładnie w nich wygląda- skomentowałam.

Hania zmarszczyła brwi.

- No co? To, że jesteśmy ,,wrogami" to nie znaczy, że nie umiem skomentować dobrze jej wyglądu- powiedziałam.

- Dobra chodźmy, bo się pokłócimy- zażartowała Hania.

Weszłyśmy do sali i zajęliśmy ławkę na końcu.

- Wychodzimy dzisiaj po szkole z psami razem? - zapytałam.

- Jasne- odpowiedziała.

Do klasy weszła nasza wychowawczyni a wraz z nią reszta klasy. Długo się patrzyłam na Weronikę i na Alicję. Alicja była jej najlepszą przyjaciółką, odkąd zerwała ze mną przyjaźń Weronika. W wakacje do mnie pisała i ją obrażała. Za to jej nie lubiłam.

W dzień, w którym Weronika zerwała ze mną przyjaźń był dla mnie najgorszym. To wydarzyło się ósmej klasie podstawówki. Podeszła do mnie i powiedziała, że już mnie lubi tylko dlatego, że pani, z którą mieliśmy balet wolała mnie od niej. Czego ja nie wybierałam. Mocno mnie zraniła. Wróciłam szybciej do domu i wzięłam żyletkę do ręki. Zrobiłam cztery nowe ślady i zaczęłam płakać. Weszłam po tym do łazienki i wytarłam krew z rąk. Później przebrałam się w piżamę i wróciłam na łóżko. Rodziców wtedy nie było w domu, więc zaczęłam tak głośno płakać, że mnie było słychać w całym domu. Tamtejszej nocy nie zasnęłam.

Gdy pani powiedziała moje imię i nazwisko to wyrwała mnie z zamyślenia. Pomrugałam szybko oczami.

- Tak? - zapytałam.

- Sprawdzam obecność- poinformowała pani.

- Jestem- odpowiedziałam.

- Widzę- powiedziała i wróciła do czytania nazwisk.

Gdy skończyła to wyszliśmy z sali. Dobraliśmy się w pary i powoli schodziliśmy na aulę.

- Pamiętasz Anderson tą formułkę? - zapytała pani.

- Tak- odpowiedziałam.

- Tylko się nie zamyśl na apelu, jasne? - powiedziała pani.

- Jasne- wyszeptałam.

Weszliśmy na aulę i usiedliśmy na naszych miejscach. Przewodnicząca szkoły zaczęła wygłaszać swoją przemowę.

- Do raportu klas wystąp- powiedziała.

Szybko się ustawiłam. Gdy reszta dołączyła to przewodnicząca szkoły podeszła do pierwszoklasistki.

- Przewodnicząca klasy Daria Collen, zgłaszam klasę 1a do apelu, stan zgodny- powiedziała.

W tym roku była jedna klasa pierwsza.

Podeszła do dziewczyny obok.

- Przewodnicząca klasy Evie Evans, zgłaszam klasę 2a do apelu, stan zgodny- wyrecytowała.

Dziewczyna miała czarne włosy które sięgały jej do ramion. Miała niebieskie oczy i piegi. Na oko miała tyle samo lat co ja.

Podeszła do mnie.

-Przewodnicząca klasy Felicja Anderson, zgłaszam klasę 2b do apelu, stan zgodny- rzekłam.

Do wszystkich już podeszła, więc poszła na środek.

- Raport wstąp- powiedziała.

Poszłam szybko do mojej klasy i usiadłam na swoim miejscu.

Dziewczyna podeszła do pani dyrektor.

- Przewodnicząca szkoły Tina Grew, zgłaszam liceum imienia Wiktora 3 do uroczystego apelu, stan zgodny- powiedziała i wróciła na środek.

Zaczęła coś mówić, ale ja jej nie słuchałam.

- Brawo- powiedziała mi na ucho wychowawczyni.

- Dziękuje- odpowiedziałam.

Po apelu pani nas wypuściła. Zatrzymaliśmy się z Hanią pod żabką.

- To ja już idę po Syriusza a ty idź po Lunę- powiedziała.

- Gdzie się spotkamy? - spytałam.

- Koło parku na ulicy pistacjowej- odpowiedziała znikając.

Weszłam do żabki i kupiłam sobie Monstera klasycznego. Po drodze do domu wypiłam go. Otworzyłam drzwi od domu i Luna na mnie skakała. Była czarnym jamnikiem. Zostawiłam puszkę po energetyku na komodzie, gdzie trzymamy buty na zimę. Zapięłam Lunę na smycz i wyszliśmy z mojego domu. Zamknęłam drzwi od domu i wychodziliśmy powoli z ulicy czekoladowej.

Szybko dotarłam pod park z Luną. Czekaliśmy tylko na Hanie z Syriuszem. Nazwała tak go, ponieważ lubiła Syriusza Black'a z Harry Pottera.

Luna zaczęła szczekać a ja się odwróciłam. Była tam Hania z Syriuszem. Pomachałam do niej a ona szybko podbiegła z psem.

- Hej! - zawołałam.

-Hej- odpowiedziała.

Weszliśmy do parku i zaczęliśmy gadać o książkach. Dowiedziałam się, że Hania przeczytała ostatnio Flaw less. A za to ja jej powiedziałam, że skończyłam czytać dylogię Westwood Academy.

Spacerowaliśmy po parku z dwie godziny. Później poszłyśmy na lody. Ja wybrałam smak truskawkowy i czekoladowy, a Hania pistacjowy i karmelowy. Wróciłyśmy do parku i usiadłyśmy na ławce. Luna i Syriusz się bawili za nami.

Gdy skończyliśmy jeść lody to się pożegnaliśmy. Poszłam do mojego domu nosząc Lunę, bo nie miała sił by chodzić. Otworzyłam nam drzwi i weszliśmy do domu. Rozpięłam Lunę i podniosłam puszkę. Wyrzuciłam ją do śmieci. Poszłam na górę i położyłam się na łóżku.

Po dziesięciu minutach zadzwonił mój starszy brat i siostra na kamerkę. Usiadłam po turecku i odebrałam.

- Cześć Feli- powiedział Felix.

- Cześć Felix i Emilii- odpowiedziałam.

- No hejka młoda- zawołała Emilii.

Luna wskoczyła mi na łóżko i się położyła.

- Jak tam twój pierwszy dzień w szkole? - zapytał Felix.

- Dobrze- odpowiedziałam.

- Jak się dzisiaj czujesz? - spytała Emilii.

- Dobrze- rzekłam.

Emilii miała dzisiaj rozpuszczone brązowe włosy. Jedyna z naszego rodzeństwa miała taki kolor włosów. Ja z Feliksem mieliśmy czarne.

- Kto jest przewodniczącym 2a? - zapytał Felix.

- Jakaś Evie Evans- odpowiedziałam.

Uśmiechnął się.

- Fajnie, a z waszej klasy kto jest? - spytał.

- Ja- odpowiedziałam.

- Wow! - ekscytowała się Emilii.

- Rodzice wam nie mówili? - spytałam.

- Nie- odpowiedzieli.

Zaczęliśmy gadać o szkole i ich pracach. Skończyliśmy rozmawiać dopiero wieczorem. Wzięłam prysznic i się przebrałam w piżamę. Położyłam się na łóżku i zasnęłam.

Continue Reading

You'll Also Like

87.4K 6.2K 9
Po aresztowaniu Remo wszystko, w co wierzyła Lucy Graves, okazało się paskudnym kłamstwem. Za rozkazem matki wyjeżdża z Filadelfii, aby plotki na jej...
129K 3.1K 36
✔9.02.18r. Kategorii Romanse
Mój bandyta By ........

Mystery / Thriller

38.9K 895 23
Cora jest zwykłą młodą szatynką o oliwkowych oczach. Mieszka sama w małym mieszkaniu, a jej jedynym towarzyszem jest należący do niej kot Brutus. Pew...
6K 390 43
Zuza, to dziewczyna skrzywdzona przez los. Wychowanka domu dziecka, która trafia do wielkiego świata za oceanem. Czy uda się jej spełnić marzenia o l...