Carvie (1)

287 15 0
                                    

Carlos pov*
- Nie przejmuj się Mal... Znaczy... Jesteście przyjaciółkami, wręcz siostrami... Porozmawiaj z nią. - położyłem swoją dłoń na dłoni Evie. Dziewczyna spojrzała na mnie z wdzięcznością. Nie wstydziłem się dotykać jej ręki. Byliśmy przyjaciółmi już od tak dawna. Niektóre rzeczy były już dla nas normalne.

- Czuje jakbym była jej do niczego nie potrzebna... - wyznała zraniona dziewczyna na co poczułem bardzo nie przyjemne ukłucie w moim sercu.

- Jesteś... Uwierz mi jesteś. Ona ma teraz trudny okres i potrzebuje naszego wsparcia.
- Przecież ją wspieram... Ale to mnie boli. Mówi, że mnie kocha a zachowuje się jakby nawet mnie nie lubiła.

- Ona teraz przygotowuje się do ślubu. Jest dziewczyną Króla, pomaga nowym Potępionym i do tego odnawia kontakt z Ojcem. Błagam dziw, że ona ma czas wogule spać. - przyznałem na co ta krótko się zaśmiała poczym pokręciła przecząco głową.

- W sumie to nie do końca...

- No widzisz. Zaspana Mal to wredna Mal. Nie możesz być o to zła. - próbowałem jakoś pocieszyć moją najlepszą przyjaciółkę. Ta zaśmiała się w odpowiedzi, ale chyba nie do końca szczerze.

- Ej? Znamy Mal... Ona... Czasem dalej nie wie jak ma się zachować. Z jakiejś przyczyny boi się zawodzić swoich bliskich... Robi wszystko żeby zadowolić wszystkich wokół. I jeśli dowie się, że jakkolwiek Cię skrzywdził to dam sobie rękę uciąć, że zrobi wszystko, żebyś juz nigdy więcej się tak nie poczuła...

- No nie wiem.

- Evie ona Cię kocha... Ja Cię kocham... - wyznałem mocniej ściskając jej dłoń. Tego też się nie wstydziłem. Wiele razy mówiliśmy sobie kocha. Evie też scisnęła moją dłoń powodując szybsze zabicie mojego serca. Nie rozumiem o co chodzi. Nigdy wcześniej tak się nie czułem w stosunku do niej. Dopiero od pewnego czasu, każdy dotyk Evie zaczynał działać na mnie w ten sposób. To było dziwne. Nie powinno tak być. To moja Przyjaciółka.
Tylko przyjaciółka
Nic więcej

- Ja Ciebie też... Jesteś wspaniały... Nie wiem co bym bez Ciebie zrobiła. - wyznała dziewczyna całując mnie w policzek. Poczułem jak robi mi się gorąco w na moich policzkach zagościł rumieniec.
Carlos Boże 

- Gorąco Ci? Może masz gorączkę?

- Nie ja... Jane do mnie napisała.

- Aaaa dobra rozumiem. - zaśmiała się unosząc ręcę ku górze.
Carlos debilu
W Evie?

***

- Mam pytanie. - zacząłem podrzucając jedną z zabawek Starego.

- Tak. - odpowiedzieli jednocześnie Jay i Stary.

- Co tak?

- Tak. Zabujałeś się w Evie. - potwierdzili na co nie udało mi się złapać zabawki, która upadła na podłogę. Podniosłem się na łokciach patrząc na nich zaskoczony.

- Co?

- Czego nie rozumiesz? - zapytał ze śmiechem Jay poprawiając swoje jak zawsze idealnie ułożone włosy.

- Oddaj mi gryzak. - mruknął Stary na co skinąłem głową podnosząc zabawkę i rzucając mu nią. Pies złapał gryzak zaczynając się nim bawić.

- Naprawdę zakochałem się w Evie?

- Czy Ty naprawdę mnie o to zapytałeś? - zapytał ze śmiechem Syn Jafara wstając i podchodząc do mnie. Usiadł obok obejmując mnie ramieniem i śmiejąc się pod nosem. - Mam powiedzieć co widzę?

Co by było jeśli? - Mevie, Carvie, Jonnie, Jaylos itp...Where stories live. Discover now