Mevie (2)

123 8 1
                                    

Mal pov*
- Pij! Pij! Pij! Pij! Pij! - krzyczeli moi nowi znajomi na czele z Quinn. W pubie Kierów właśnie trwała kolejna impreza. Piwo lało się strumieniami, narkotyki były w rękach praktycznie co drugiej osoby a dym papierosowy był już tak gęsty, że jak ktoś by tu wszedł mógłby pomyśleć, że się pali.

- Wygrałam! - zawołałam rozbijając już pusty kieliszek od trunku, który przed chwilą wypiłam.

- No jestem z Ciebie dumna! Wdałaś się w rodziców! - zaśmiała się moja dziewczyna pochylając się nad blatem i mnie całując.

- Taka ze mnie córeczka mamusi... - zaśmiała się na moje słowa  czerwonowłosa milknąć na chwilę. - Jest ok ruda?

- Czego Chemistay od Ciebie chciała?

- A co? Jest moją znajomą.

- Przyjaciółką?

- To wyspa kobieto. Tutaj nie ma przyjaźni.

- Nie znoszę jej.

- Ale co Ty do niej masz?

- Jesteś już taka pijana, że nie używasz już mózgu? Jest beznadziejna.

- Nie mów tak o niej.

- Taka jest prawda wrózeczko. Jest okropna, słaba, beznadziejna i niedozniesienia.

- Nie mów tak o niej.

- Dziwne, że mówisz to takim głosem. W ogóle nie widać jak jesteś pijana.

- Bo wcale tak bardzo nie jestem... Więc pewna tego co mówię i absolutnie poważnie proszę Cię żebyś przestała tak mówić o Evie.

- Zależy Ci na niej bardziej niż na mnie?

- Co Ty oszalałaś?

- Przyznaj to Mal. Przyznaj, że wolisz ją odemnie.

- A czy ona jest moją dziewczyną? Nie wydaje mi się.

- Właśnie. Ja nią jestem. Pamiętaj o tym.

- Ruda nie próbuj mi tu robić ataków zazdrości.

- To nie dawaj mi powodów, żebym je robiła!

- Nie daje. To Ty masz jakieś problemy.

- Nie dajesz? Ciągle o niej mówisz! Cały czas się na nią gapisz, dzisiaj biegłaś za nią przez całą szkołę mimo, że wczoraj ledwo chodziłaś!

- Bo... Chciałam żeby dokończyła zdanie.

- Jakie zdanie?

- Quinn nie będę zdawać Ci relacji z każdej mojej rozmowy.

- Z nią, powinnaś!

- Ogarnij się do cholery jasnej!

- Ja mam się ogarnąć? Przyznaj, że mnie z nią zdradzasz!

- Powaliło Cie?!

- Jestem tego pewna! Przyznaj to po prostu! Będę w stanie Ci wybaczyć, ale przyznaj się! - krzyknęła prawdopodobnie będąc na tyle pijana, że zapomniała, że nie jesteśmy saTme. Ja mimo, że miałam tego świadomość nie miałam zamiaru jej uciszać.
Będzie jeszcze gorzej

- Nie. Zdradzam. Cię. Wariatko!

- Po prostu powiedz! Co, lepiej całuję odemnie? Co? Spałaś z nią?

- Ty naprawdę oszalałaś!... Odkąd jesteśmy razem nawet nie spojrzałam na nikogo innego.

- Cały czas to robisz! Cały czas zachowujesz się jak najgorsza dziewczyna na świecie!

Co by było jeśli? - Mevie, Carvie, Jonnie, Jaylos itp...Unde poveștirile trăiesc. Descoperă acum