Harry
Jej palce wplotły się w moje włosy i delikatnie ciągnęły za ich końce.
Pogłębiła pocałunek, a jej ręce zaczęły wsuwać się pod moją koszulkę.
Zaśmiałem się, odsuwając i odciągając jej ręce od mojego ciała.
- Sadziłem, że to facet dobiera się do kobiety. - powiedziałem rozbawiony, widząc jej minę.
- Widocznie się myliłeś. - odpowiedziała.
Puściłem jej ręce, a ona zatoczyła się delikatnie.
Szybko ją chwyciłem broniąc przed upadkiem.
- Może zawiozę cię do domu, co? - zapytałem.
- Nie! - powiedziała buntowniczo. - Chcę się bawić, pić i podrywać do białego rana!
- Z tym ostatnim bym przystopował, chyba, że chcesz aby ktoś stracił kilka zębów. - odparłem, ruszając do wyjścia.
- Gdzie idziemy? - zapytała zdezorientowana.
- Do domu. - odparłem. - Dla ciebie impreza chyba się już skończyła.
- Zostań ze mną. - poprosiła gdy wniosłem ją do domu.
Jej rodziców nie było więc nie musiałem niczego wyjaśniać.
Spojrzałem na nią.
- Nie chcę zarobić w pysk, gdy tylko się obudzisz. - powiedziałem szczerze.
- Nie uderzę cię. - wyszeptała.
- Jasne. - odparłem kładąc ją na łożku w jej pokoju.
Przykryłem ją kołdrą. - Dobranoc.
Gdy chciałem odejść, chwyciła mnie za rękę.
- Proszę. - szepnęła.
Westchnąłem, głaskając ją po wierzchu dłoni.
- Przepraszam. - puściłem jej rękę i szybko wyszedłem z domu.
***
Wiem.
Rozdział jest zajebiscie krotki.
Przepraszam.
Niestety to jedyny na dzisiaj.
Jutro dodam o wiele dłuższy.
Aktualnie czeka na mnie ostatnia książka boskiej C.J.Daugherty wiec uciekam. :)
Błagam, znajdźcie mi takiego chłopaka jak Carter 😍
أنت تقرأ
You Make Me Strong » styles ✓
قصص الهواة« sequel "The Heart Wants What It Wants" available inside » Tessa sądziła, że jej życie jest idealne. Była typową popularną dziewczyną w szkole, która miała podtykane wszystko pod nos. Jednak gdy przyjaciel jej starszego o rok brata zacznie się nią...
