13. 'I Want To Try'

6.4K 349 15
                                    

Prawie cała sala patrzyła na mnie, a ja nie mogłam otworzyć ust żeby coś powiedzieć.
Połowa dziewczyn była zazdrosna, a druga połowa wzięła sobie za cel zniszczenie mnie.
- Tessa jest chyba w szoku. - zaśmiał się do mikrofonu Zayn, a za nim uczniowie. Camille szturchnęła mnie dosyć mocno. - Brawa dla odważnego Harry'ego i bawcie sie dalej.
W sali rozbrzmiały brawa, a Styles zszedł ze sceny idąc prosto do mnie.

- Podobała Ci się piosenka? - zapytał gdy stanął za moimi plecami i położył mi dłonie na ramionach.
Odwróciłam się do niego.
- Była cudowna. - powiedziałam szczerze, patrząc jak w jego szmaragdowych oczach pojawiają się szczęśliwe ogniki. - Sam ją napisałeś?
- Tylko dla ciebie. - wyszeptał mi do ucha poczym pocałował mnie w policzek.
- Jesteś uroczy. - szepnęłam gdy usiadł obok mnie.
Posłał mi rozbawione spojrzenie.
- Nie mów facetowi, że jest uroczy. To niszczy nasze ego. - powiedział, a ja zmarszczyłam brwi zastanawiając się skąd znam te słowa.
Słyszałam je już gdzieś.
- Co z Archie'm, Tess? - zapytała Camille.
Stąd znałam ten tekst.
Archie je do mnie powiedział.
Na wzniankę o bracie straciłam połowę swojej odwagi i skuliłam się w środku.
Musiało być to widoczne, bo Harry spojrzał na mnie z pytającym spojrzeniem.
- Arch będzie miał rozprawę. Grożą mu cztery lata więzienia. - odpowiedziałam, a moja przyjaciółka zdusiła okrzyk.
- Cztery lata?! Za nielegalny wyścig? - wyszeptała upijając łyk ponczu.
Postanowiłam jej nie mówić o tej potrąconej kobiecie.
Za dużo by się martwiła.
- Tak. - odpowiedziałam. - Możemy o tym nie rozmawiać?
- Drażliwy temat? - zapytał z kpiną Luke.
Harry kopnął go pod stołem, a Hemmings posłał mu złośliwy uśmiech.
- Tak Luke. Drażliwy temat. - warknęłam. - Lepiej opowiedz nam coś o sobie. Jestem pewna, że Cami chciałaby wiedzieć o tobie więcej.
Teraz to Camille kopnęła mnie.
- To co powinna wiedzieć już wie. - powiedział, a we mnie się zagotowało gdy położył dłoń na udzie mojej przyjaciółki. - Nie sadze aby ciebie to obchodziło.
- Masz racje. - wymamrotalam upijając duży łyk ponczu. - Mam to gdzieś.

Godzinę i trzy drinki pózniej stałam z Harry'm na tarasie.
Mimo mojej słabej głowy, byłam dosyć trzeźwa.
Styles oparł się o barierkę przede mną.
Położył głowę na moim ramieniu i westchnął.
- Tak sobie myślałem. - wymruczał, a jego gorący oddech połaskotał mnie w szyję. - Że może zaczęlibyśmy być ze sobą? Tak na poważnie.
Zamarłam. Żartował? Wypił za dużo?
Odwróciłam się w jego stronę opierając o barierkę.
- Mówisz poważnie? - zapytałam patrząc mu w oczy.
Uśmiechnął sie.
- Nigdy nie byłem poważniejszy. - odpowiedział szczerze.
Położył dłonie na mojej talii. - Więc jak będzie? Chcesz spróbować?
Nie zastanawiałam się długo.
Przyciągnęłam jego twarz do swojej i delikatnie pocałowałam.
- Chcę spróbować.

Skończyłam czytać głupią lekturę więc jest rozdział. :)
Proszę o komentarz każdą osobę która to czyta. :)
Wystarczy uśmiechnięta buźka :)
***

Mój twitter: @HopelessNina

You Make Me Strong » styles ✓Where stories live. Discover now