Chapter 18 'Her Lips...'

5.1K 309 12
                                    

Harry

To był trzeci dzień od tajemniczego zniknięcia Tessy.
Starałem się prowadzić w miarę normalne życie, starając sobie wyobrazić co czuła Tessa gdy mnie z nią nie było.
Ja czułem pustkę po dwóch dniach, ona wytrzymała półtora roku.
W sumie nie wytrzymała.

Gdy wróciłem do swojego pokoju po skończonych zajęciach odrazu wyciągnąłem telefon i jak zawsze zadzwoniłem do Tessy.
Minęły trzy sygnały zanim moje serce się zatrzymało, gdy usłyszałem jej cichy głos w słuchawce.
- Halo?
- Tess. - wyszeptałem tylko.
Tyle razy układałem w głowie scenariusz tego co powiem gdy w końcu odbierze, a teraz to wszystko poszło na marne.
Zapomniałem każdego słowa.
- Czego chcesz, Harry? - zapytała poważnym głosem.
- Gdzie jesteś? - odpowiedziałem. - Odchodzę od zmysłów.
Usłyszałem jej śmiech.
- Ja odchodziłam od zmysłów przez 1,5 roku. - syknęła.
Przymknąłem oczy, doskonale wiedząc jak wielki cios zadałem jej swoim 'wyjazdem'.
- Proszę potwiedz mi gdzie jesteś. - wymamrotałem.
- Nie ważne. - odpowiedziała. - Daleko.
- Przestań ze mną pogrywać, Tes... - nie dokończyła ponieważ usłyszałem drugi głos w słuchawce.
- Kochanie, zrobić Ci śniadanie?
- Czy to była twoja mama? - zapytałem z walącym sercem.
Gdy się rozłączyła nie mówiąc nic więcej już wiedziałem.
Miałem racje.

- Wiem gdzie jest Tessa. - powiedziałem wchodząc do pokoju Hemmings'a.
Blondyn podniósł na mnie wzrok znad komiksu który czytał.
- Naprawdę?
- Przed chwilą z nią rozmawiałem. - powiedziałem. - Jest w Londynie.
Luke zmarszczył brwi.
- Przecież jej ojc...
- Kłamał. - przerwałem mu. - Słyszałem jej mamę. Tess jest w Anglii.

Ja i Luke zabukowaliśmy sobie bilety na jutrzejszy lot, podczas gdy Archie wrócił dzisiaj jak nakazała mu przepustka.

Razem postanowiliśmy pójść do jakiegoś baru i się zabawić.
Oboje potrzebowaliśmy odrobiny zapomnienia, co mogliśmy znaleźć w alkoholu.
- Proszę, proszę. - usłyszałem głos za plecami.
Hemmo warknął coś pod nosem poczym odwrócił się.
Ja zrobiłem to samo.
Ashton Johnnson we własnej osobie uśmiechał się do nas szeroko. - Wielki Harry Styles wrócił z krainy umarłych!
- Szukasz problemów, Ash? - zapytałem wypijając do końca Whisky ze szklanki.
Zrobił zaskoczoną minę poczym podniósł ręce do góry w obronnym geście.
- Podobnie jak wy, postanowiłem się napić. - gdy usiadł obok mnie przy barze, miałem ochotę chwycić go za klapy kurtki i wyrzucić na zewnątrz żeby porządnie mu przywalić, jednak spojrzenie Luke'a, które powiedziało mi, że on zrobi to samo ze mną, jakoś mnie uspokoiło.
- Jakoś mi się nie wydaje. - mruknąłem zamawiając kolejną szklankę.
Zaśmiał się.
- Gdzie jest nasza piękna Tessa? - zapytał, a moja dłoń zacisnęła się na szklanym naczyniu omal go nie rozbijając.
- Nie powinno cię to obchodzić. - warknąłem.
- Ale jednak. - westchnął. - Wydaje mi się, że powinno mnie to obchodzić.
Wiem, że nie powinienem z nim rozmawiać, ale dałem się prowokować dalej.
- Niby dlaczego?
- Ja i Tess się całowaliśmy. - wyznał, a ja moja dłoń zgniotła szklankę którą trzymałem.
Luke kopnął mnie w kostkę.
Wziąłem kilka głębokich oddechów, usiłując zwalczyć wsciekłość, która chciała opanować moje ciało.
- Jej usta... - westchnął prowokując mnie dalej. - Smakowały jak maliny. A wiesz co jest najlepsze? - zapytał patrząc na mnie. Śmiał mi się w żywe oczy. - To, że była gotowa dać mi coś czego nie dała tobie.*
Cała samokontrola jaką w sobie miałem, wyparowała w chwili gdy usłyszałem to jedno zdanie.
Podniosłem się z krzesła i kompletnie ignorując krzyczenie Hemmings'a, przyłożyłem Ashton'owi tak mocno, że zabolała mnie ręka.
Byłem gotowy go zabić.

* chodzi o to, że nie przespała się z Harry'm, a 'chciała' przespać się z Ash'em.

***
Rozdział dodany nawet przed 23 :)
Mam nadzieję, że wam się spodoba.
Dziękuję z wszystkie komentarze i zachęcam do zostawiania opinii pod rozdziałem. :D

Chcielibyście o czymś przeczytać w tym opowiadaniu albo w kolejnym rozdziale?
Może macie jakiś ciekawy pomysł?
Zostawcie go w komentarzu albo wyślijcie do mnie prywatną wiadomość. :)

You Make Me Strong » styles ✓Όπου ζουν οι ιστορίες. Ανακάλυψε τώρα