Rozdział LV

405 27 22
                                    

Po prau postojach w końcu dotarliśmy na miejsce. Gdy wysiedliśmy z auta były piękne widoki na jezioro i las

- Czemu tu tak mało domków- Tylko 3? Co jest grane?- Jest grane to, moi drodzy BTS, że to dopiero rozwijający się pensjonat

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Czemu tu tak mało domków
- Tylko 3? Co jest grane?
- Jest grane to, moi drodzy BTS, że to dopiero rozwijający się pensjonat. 2 domki są dla osób, które tutaj przyjechały wypoczywać, jeden jest nasz, właścicieli -odezwał się starszy pan, który miał na oko około piędziesiątki
- Anyonghaseyo -przywitaliśmy się hurem oraz jednocześnie ukłoniliśmy
- Anyonghaseyo; zapraszam waszego lidera do naszgo domku, abyśmy sprawdzili dokumenty i dostaniecie już klucze
- Dobrze, już ide; Nomi, chodź ze mną, zabierzesz już klucze -złapał mnie za ręke Namjoon i pociągnął za sobą
- Oh, okej -poszliśmy we dwoje za mężczyzną. Gdy weszliśmy do jego domu, było naprawdę przytulnie. Przy kominku, na bujającym się krześle siedziała starsza pani i dziergała coś z wełny; to zapewne jego żona. W pewnym momencie poczułam, że coś ociera się o moją nogę, a był to mały, szary kot. Przykucnęłam, po czym wzięłam go na ręce i zaczęłam głaskać; podobało mu się, ponieważ zaczął słodko mruczeć

- Uroczy, prawda? -powiedziała kobieta
- Tak, bardzo -podeszłam do niej i się uśmiechnęłam. Dalej rozmawiałam z kobietą o różnych rzeczach, jak to jest tutaj mieszkać, z kim przyjechałam, jacy są Bangtani i tym podoobne. Po chwili Namjoon mnie zawołał

- Przepraszam, ale przyjaciel mnie woła
- Na pewno przyjaciel?
- Słucham? -byłam troche zakłopotana jej pytaniem
- Widać to w twoich oczach dziecko drogie. No ale leć do niego
- Dziękuje, do widzenia -ukłoniłam się delikatnie
- Do zobaczenia

Podeszłam do Namjoona i starszego pana
- Dobrze, czyli to mamy załatwione
- Jestem
- Okej
- A oto klucze do waszych domków
- Kamsahamnida -odpowiedziałam po tym, jak mężczyzna przekazał mi klucze - To ja już pójde przekazać reszcie
- Poczekaj, już mamy koniec, pójdziemy razem
- Okej -po paru minutach wyszliśmy z domku starszego państwa i skierowaliśmy się do naszego
- I jak ci się tutaj podoba Kochanie? -zapytał lider obejmując mnie w talii jedną ręką i pocałował mnie lekko w głowe
- Jest przepięknie, pierwszy raz w życiu widze tak fantastyczne rzeczy

Dołączyliśmy do chłopaków, którzy właśnie wypakowywali walizki z aut. Jak można było się spodziewać, było lekkie zamieszanie. Jimin, Suga i Jin zajmowali się wypakowywaniem rzeczy z aut, Hobi oraz Jungkook pobiegli już nad jezioro, przez co Suga zaczął się na nich wydzierać, że nie pomagają, a tylko zabawa im w głowie

- Ey, a gdzie V
- Co?
- No gdzie Taehyung -zajrzałam do jednego z aut. Nasze Alienowate dziecko aktualnie przycinało sobie drzemke

- Tutaj jesteś, Tae wstawaj! -pochyliłam się nad nim
- Em, co? Już jesteśmy?
- Tak; wstawaj, pomożesz nam -poklepałam go po policzku
- Za chwile~
- Teraz, albo Twoje pluszaki wylądują w jeziorze -wstał jak poparzony
- Jesteś okrutna Nomi!
- Wiem, ruszaj ten tyłek
- Ugh, no dobra
- Namjoon, który z domków jest nasz? -podeszłam do lidera
- Ten po prawej
- Dzięki! -przekazałam klucze Kookowi, a sama, wcześniej zabierając swoją walizke, weszłam do naszego domku

- Tutaj jesteś, Tae wstawaj! -pochyliłam się nad nim- Em, co? Już jesteśmy? - Tak; wstawaj, pomożesz nam -poklepałam go po policzku- Za chwile~- Teraz, albo Twoje pluszaki wylądują w jeziorze -wstał jak poparzony- Jesteś okrutna Nomi! - Wiem, rusz...

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

W środku było przepięknie; oniemiałam, gdy weszłam do środka. Rozejrzałam się dookoła. Wszystko było tak piękne, było tak przytulnie

- Nomi, nie stój na środku -upomniał mnie Yoongi
- Mianae Oppa -odsunęłam się odstawiając walizke przy sofie, a po chwili usiedliśmy na niej we dwójke
- Niesamowicie tu
- Prawda
- Byłaś już na górze?
- Nie, musze zobaczyć
- Szczerze, ja nawet nie widziałem tego domku na zdjęciach -zaśmiał się
- Nie pokazali ci?
- Jak słyszysz; dobra, chodźmy, bo trzeba wyczaić pokoje -chłopak wstał, po czym ja zrobiłam to samo i zaczęliśmy wchodzić po schodach na piętro. Udało nam się znaleźć 3 pomieszczenia. Pierwszym była sypialnia z podwójnym łóżkiem

Następnie łazienka, a na samym końcu został ostatni pokój z dwoma już łóżkami

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Następnie łazienka, a na samym końcu został ostatni pokój z dwoma już łóżkami

Następnie łazienka, a na samym końcu został ostatni pokój z dwoma już łóżkami

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Mamy drobny problem
- Czemu?
- W jednym jest dwuosobowe
- Faktycznie. Oczywiście, że w nim będziesz spać z Namjoonem
- A Hobi?
- Co Hobi? Przecież jest miejsce do spania dla niego
- Baka, nie o to chodzi. Czy czasem nie będzie czegoś podejrzewał
- Wątpie, to Hoseok. Z resztą, jakiś kit się mu wciśnie jak wszystkim -zażartował
- Yoongi, nie rób z chłopaków jakiś ułomów -zaśmiałam się
- Dobra, dobra nie będe -uśmiechnął się delikatnie

Szczerze? Mam ochote przeskoczyć kilkadziesiąt rozdziałów i dowalić wam czymś mocnym
Ale reszta moich planów by runęła w gruzach ;)

Przepraszam, ale musze was troche pomęczyć

Miłego weekendu ;)

Bad Girl || Kim Namjoon  {Zakończone} Where stories live. Discover now