Rozdział XVIII

745 34 4
                                    

Tak jak V chciał, zaczęłam razem z nim robić zaproszenia. Po niecałej godzinie mieliśmy już wszystko przygotowane dla każdego z Bangtanów, pozostało je tylko roznieść. Ja miałam je zanieść do Kooka, Jimina i RM, a Tae do reszty w dormie. Najpierw poszłam do Golden Maknae, który od razu się ucieszył i potwierdził przyjście. Następny w kolejce był pokój Parka. Stanęłam przed drzwiami, zapukałam, po czym weszłam do środka

- Hey Jimin, Tae zaprasza cię na 'herbatke' z pluszakami
- Znowu?
- Jak widzisz. Nawet zaproszenia zrobił -wyciągnęłam ręke aby podać chłopakowi zaproszenie zrobione przez V. Chłopak zabierając je, złapał mnie za nadgarstki i przyciągnął mnie do siebie. Nasze twarze dzieliły centymetry.

- Możesz mnie puścić, a nie takie rzeczy odpierdalasz? Wolałabym obejść się bez rękoczynów. Lepiej żebyś przyszedł do Tae, niż takie rzeczy odwalać
- Przyjde, jeżeli będą takie cukiereczki jak ty
- Pff, gorszych tekstów nie masz?
- Może
- A może byś mnie puścił? Bo się jeszcze zdziwisz
- Okej, okej spokojnie Nomi, złość piękności szkodzi -chłopak puścił moje nadgarstki
- Ja się nie złoszcze
- Nie? A kto tak uroczo marszczy nosek, gdy jest zły -Park podniósł delikatnie mój podbródek. Od razu zabrałam jego dłoń z mojej twarzy
- Przestań i lepiej przyjdź do Taehyunga -Zaczęłam iść do drzwi aby wyjść. Po chwili usłyszałam głos chłopaka za sobą
- Okej, zaraz przyjde
- Nice... -i wyszłam. Teraz został już tylko pokój RM. Przeszłam wzdłóż długiego korytarza, gdyż jego pokój znajdował się na samym końcu. Zapukałam do drzwi i weszłam do środka. Chłopak siedział przy biurku i pisał coś w jakimś notatniku. Podeszłam powoli do niego i próbowałam dostrzec to, co chłopak pisze. Niestety gdy pochyliłam się troche bardziej, nagle chłopak przestraszył się, przez co spadł z fotela, wydając z siebie krzyk. No nieźle...

- Jeju Moni, przepraszam!
- Nic się nie stało
- Przepraszam -podałam mu ręke, aby pomóc mu wstać. Chłopak złapał mnie za nią, a ja pomogłam mu podnieść się z podłogi. Przez chwile nie puszczał mojej dłoni, tylko patrzył mi w oczy swoim delikatnym wzrokiem.

- Nie strasz mnie tak więcej
- Ash, przepraszam -spuściłam głowę i zabrałam swoją ręke
- Nic się nie stało Aniołku -chłopak poczochrał moje włosy
- Wcale
- No nie
- Pewnie, a kto spadł z krzesła i o mało nie zszedł na zawał? -mówiąc to chłopak podniósł i ustawił swoje siedzisko (czy tylko mnie rozwala to słowo? Xd)
- Okej, niech ci będzie
- Nad czym tak pracujesz? -usiadłam na krześle patrząc co jest napisane na kartce, a chłopak zaczął się jej przyglądać
- Nic takiego, jakieś bazgroły. Bynajmniej nie są to rzeczy dla małych dziewczynek
- Cooo prosze?
- Haha, nic takiego
- Że niby ja jestem małą dziewczynką?
- Niee, no może...
- To zaraz pokażę ci tą MAŁĄ DZIEWCZYNKĘ! -Rzuciłam się na chłopaka jednocześnie przewalając go na ziemie i łaskocząc go. Po paru minutach mojej 'zemsty' chłopak w końcu się poddał.

- Okej przepraszam
- Ze mną się nie zadziera Słonko -puściłam do chłopaka oczko, jednocześnie uśmiechając się triumfalnie
- Dobrze, zapamiętam to sobie
- Tak w ogóle Tae zaprasza cię na herbatke z pluszakami
- Ash, przeproś go ode mnie ale może innym razem. Dzisiaj chcę jeszcze załatwić pare spraw, jesten troche zajęty, przepraszam
- Luzik, Taehyung na pewno zrozumie
- Zapewne -zaczęłam iść w stronę drzwi. Gdy chwyciłam klamke chłopak zatrzymał mnie
- Nomi, poczekaj
- Hm?
- Na początku grudnia odbędzie się Mnet Asian Music Awards, które tym razem będzie w Hongkongu. Jeżeli będziemy nominowani, pojedziesz z nami?
- Em, jasne, czemu by nie
- Dziękuje -chłopak uśmiechnął się mile; po chwili opuściłam jego pokój. Wow, dopiero co mamy końcówke października, a on już o grudniu. No w sumie, zapewne trzeba będzie już za jakieś 2 tygodnie tam lecieć. Skierowałam się do pokoju Tae, okazało się, że na nasze 'przyjęcie' przyjdzie Kook, Jimin i Hobi. Bawiłam się razem z nimi tak dobrą godzinke, później mi się odechciało. Sorka, nie moje klimaty. Udałam się do salonu gdzie siedział Jin i śpiący Suga. Usiadłam po cichu na fotelu, obok najstarszego aby nie obudzić chrapiącego rapera. Porozmawialiśmy sobie troszkę dopóki zegar nie pokazał godziny 21:42. Wyszło na to, że reszta zespołu zdążyła już się wykąpać, więc tylko my musieliśmy się jeszcze ogarnąć. Stwierdziliśmy, że Jin pójdzie się wykąpać przede mną bo dzisiaj spałam u Sugi, co oznaczało kolejne przenoszenie materaca. Poszłam na górę ogarnąć wszystko. Gdy skończyłam, zaczęłam bardziej przyglądać się pokoju rapera, jednocześnie czekając, aż łazienka będzie wolna.

- Ekhm...
- Oh, Suga
- A ty co?
- Dzisiaj śpie u ciebie, chyba, że coś ci przeszkadza
- Jeżeli będziesz cicho, nie gadasz przez sen, nie wiercisz się, ogółem jeżeli nie trujesz dupy, to spoko
- Jestem tak zmęczona, że będe bardziej spokojna, niż normalnie
- Jakiś plus, bo chociaż nie będziesz pyskować, dziewczynko
- Ja pierdole, ludzie; czy ja mam pieprzone 8lat, że tak na mnie mówicie?
- Nie wiem, ale widać, że jesteś młodsza
- Co nie oznacza, że możecie mnie nazywać małą dziewczynką
- Oj, daj już spokój dziewczynko
- Przestań Yoongi, bo się zdziwisz jak rano obudzisz się łysy, a twoje Kumamony nie będą miały głów
- No dobra, spokojnie. Już nie będe -wyszłam z pokoju kierując się w stronę łazienki. Na szczęście była wolna. Po około 20minutach szykowania się do snu, wyszłam z łazienki i kierowałam się do pokoju rapera. Suga wyminął mnie na korytarzu i wszedł do pomieszczenia, z którego właśnie wyszłam. Zobaczyłam, że w każdym pokoju jest światło zgaszone, tylko u lidera pali się lampka. Postanowiłam zajrzeć do pokoju chłopaka. Delikatnie otworzyłam drzwi i ujrzałam Namjoona śpiącego na biurku. Weszłam do środka aby bardziej przyjrzeć się zaistniałej sytuacji, jak i chłopakowi. Wyglądał tak uroczo gdy spał. Zabrałam kocyk leżący na łóżku i przykryłam chłopaka. Po chwili zabrałam również poduszke, podniosłam lekko majestat mecenasa*, aby zabrać notatnik, żeby nie był ośliniony i podłożyłam pod jego głowę mięciutki przedmiot. Zostawiłam również karteczkę z wiadomością, zgasiłam lampke i wyszłam z pomieszczenia. Wróciłam do pokoju Yoongiego, położyłam się na materacu i zasnęłam.

°  °  °  °  °

*majestat mecenasa - głowa w formie potocznej

Bad Girl || Kim Namjoon  {Zakończone} Where stories live. Discover now