Rozdział XXXVI

487 28 18
                                    

Polecam godzinie 'zwiedzania' budynku, wróciliśmy do hotelu. Chłopcy chcieli jeszcze posiedzieć wspólnie, natomiast ja byłam zmęczona i nie miałam ochoty na dłuższe siedzenie

- To u kogo dzisiaj siedzimy?
- Raczej u nas -odezwał się Hobi
- A nie lepiej u nas? -zapytał Kookie
- Ale nas jest więcej, więc my decydujemy
- W dodatku jesteśmy starsi, a starsi mają pierwszeństwo wyboru! -zaśmiał się Hoseok
- Ash, no dobra, niech wam będzie
- To jak chcecie to idźcie, ja jestem zmęczona, więc pójde juź spać
- Hey, hey, hey, zaczekaj -Suga pociągnął mnie za ręke
- Hm?
- Nie możesz siedzieć sama, zapomniałaś?
- Oh, tak... ale musze?
- A chcesz powtórke sprzed ostatnich paru dni? -praktycznie mi to było obojętne, ale nie chciałam się z nimi kłócić o taką pierdołe
- Ugh, no dobra!
- Ehh, Nomi -zaczął Suga - Jeżeli chcesz to mogę iść z tobą, też mi się nie chce wysłuchiwać krzyków tych dzieciaków
- Eyyy
- Hyung sam jesteś dzieciak!
- No to ustalone, Suga idzie z Nomi, a my lecimy na góre
- Tak!
- To do zobaczenia jutro
- Bye
- Pa Aniołku -odezwał się cicho Joonie, przechodząc obok mnie. Chłopcy pokierowali się piętro wyżej, a ja wraz z Yoongim weszliśmy do apartamentu

- Chcesz coś do picia albo coś zjeść?
- Macie jeszcze to wino?
- Hm... no, a co?
- Wypijemy sobie po lampce?
- Jasne, czemu nie. To ja pójde się wykąpać
- Okej, przyjdź do salonu
- Oki

Poszłam do mojego pokoju, po czym wyciągnęłam jakieś dresy i weszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, a gdy się ubrałam, wróciłam do starszego, który siedział w salonie

- Co oglądasz?
- Jakiś film
- Drama?
- Nah, chyba horror -wzięłam kieliszek z odrobiną wina i usiadłam obok cukra. Po jakimś czasie odstawiłam kieliszek na stół. W połowie filmu, zmęczenie dopadało mnie coraz to bardziej. Zanim się obejrzałam, moje powieki, jak i głowa, robiły się coraz to cięższe, po czym zasnęłam

Suga prov
W pewnym momencie filmu, głowa Nomi opadła na moje ramie. Zmęczona była już wcześniej, więc łatwo było się zorientować, że dziewczyna zasnęła. Nie chciałem jej zbytnio ruszać, więc praktycznie przeczekałem do końca tego filmu. Chociaż, odechciewało mi się go oglądać, nie dziwie się, dlaczego Nomi zasnęła tak szybko. Gdy film się skończył, próbowałem wołać dziewczyne, jednocześnie lekko ją szturchając. No musze to przyznać, ma mocny sen. Dobra, koniec pierdolenia, stwierdziłem, że ją zaniose do sypialni. Pod drzwiami już traciłem siły, na dźwiganie jej. Musze zacząć częściej ćwiczyć na siłowni, bo to jest żałosne momemtami. Ułożyłem dziewczynie do spania, po czym usiadłem w salonie w fotelu. Chciałem troche popracować nad paroma utworami, a przez to, że nie miałem mojego sprzętu, byłem zdany na słuchawki, telefon i aplikacje

Po jakimś czasie usłyszałem jakiś krzyk, co olałem. Jednak, gdy się powtórzył, poszedłem sprawdzić co się dzieje u Nomi. Wszedłem do jej pokoju, jednocześnie ostrożnie uchylając drzwi. Dziewczyna wierciła się na łóżku, co jakiś czas wydając z siebie krzyk. Łatwo możnabyło się zorientować, że to zły sen. Usiadłem ostrożnie na brzegu łóżka i zacząłem przyglądać dziewczynie, po chwili energicznie się podniosła z krzykiem, a jej oczy zapełniły łzy. Przysunąłem ją do siebie, aby mogła się wtulić we mnie. Zacząłem gładzić ją po głowie, a po chwili dziewczyna zaczęła się uspokajać. Cholernie mocno się trzęsła

- ...nigdy, już nigdy nie da mi spokoju -wyszeptała
- Shh, uspokój się
- Ale, ja tak już nie moge. Nie wytrzymuje psychicznie
- Co się dzieje?
- Ciągle mam sny, każdy podobny do poprzedniego... wciąż z tą samą osobą
- To jest...
- Tak, z tą osobą
- Namjoon wie coś o tym?
- Yoongi, nie chce go martwić
- No tak, racja. Wiesz, całkowicie cię rozumiem
- Hunh?
- Sam miałem problemy...

Zacząłem wszystko opowiadać dziewczynie, o całej mojej przeszłości. W zamian ona opowiedziała mi swoją historię. Ustaliliśmy, że ona nigdy nie wspomni o tym, co jej powiedziałem, a ja nikomu nie powiem prawdy o jej przeszłości. Jak spotkam tego gościa, to osobiście, zrobiebmu z dupy jesień średniowiecza. Po paru godzinach rozmów stwierdziliśmy, że obydwoje już pójdziemy spać. Przy okazji maknae line wrócili po tym, jak wyszedłem z pokoju dziewczyny. Wróciłem do mojego pokoju i momentalnie po rzuceniu się na łóżko, zasnąłem

Nomi provs
Wstałam około 8:00, bo obudziło mnie burczenie w brzuchu. Pół przytomna, wlekłam się do kuchni, aby coś zjeść

- Dzień dobry chłopcy
- Hejka Nomi! -weszłam po chwili do kuchni
- Dzień dobry Jin
- Dzień dobry Nomi -hej chwila, chwila
- Jin, co ty tutaj robisz?! To apartament maknae line
- Wszyscy tu są
- Co?!
- Nie widziałaś w salonie?
- Pytasz się pół przytomnej osoby czy kontaktuje...
- Haha, dobra, dobra. Co na śniadanko?
- A co masz?
- Kanapki
- A to z miłą chęcią się poczęstuje -usiadłam oboj Seokjina, jednocześnie jedząc już pierwszą kanapke
- Too, co wy tutaj robicie, tak z rana?
- Idziemy na trening
- Tak wcześnie?
- Tak wyszło
- Omo~, jeszcze powiedz, że mnie zabieracie
- Oczywiście, że tak -do kuchni wszedł najmłodszy
- Abraxasie, dlaczego~
- Bo tak -do środka wszedł poważny Namjoon - Nie możesz sama zostań
- Tak, tak, wiem Joonie i nie musisz mi tego na każdym kroku powtarzać -przewróciłam oczami
- No więc idziesz z nami na trening. Przy okazji zobaczysz jak będą wyglądały przygotowania do naszego występu
- Czyli będzie ciekawiej -zachichotał Kookie
- Dobra, a kiedy się skończy ten mój 'celibat'?
- Dopóki nie wrócimy do Seulu -lider wyszedł z kuchni
- Że co?! -wybiegłam za nim - Jak to dopóki nie wrócimy do Seulu?
- Normalnie
- Aha, czyli do końca pobytu w HongKongu nie będziecie mnie opuszczać ani na krok?
- Tak mniej więcej
- Wrrr
- No Aniołku -chłopak przytulił mnie od tyłu - To wszystko dlatego, że się martwimy o ciebie i nie chcemy, aby Ci się coś poważniejszego stało
- Ugh...
- No nie złość się -chłopak zaczął mnie łaskotać
- Okej, okej, tylko... przestań Namjoon!
- Dobra, to chodźmy już
- Tylko jest jedna spraws
- Jaka?
- Musze się przebrać
- Tak spałaś? Myślałem, że już się ogarnęłaś
- No jak widzisz, źle myślałeś

Poszłam do swojego pokoju, aby się ogarnąć i przebrać. Ubrałam się w

i razem z chłopakami pojechaliśmy do budynku, w którym wczoraj byliśmy

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

...i razem z chłopakami pojechaliśmy do budynku, w którym wczoraj byliśmy. Na miejscu byli również Block B i inni artyści. Dzięki Zico poznałam Mino z Winner, którego bardzo polubiłam, jak i również reszte zespołu i innych artystów. Każdy był niesamowity na swój własny sposób

Bad Girl || Kim Namjoon  {Zakończone} Where stories live. Discover now