Rozdział XXIV

620 25 13
                                    

Maraton 1/5

Raper wyszedł z pokoju i zostawił mnie samą. W takim razie stwierdziłam, że wezmę szybki prysznic. Poszłam do łazienki, wzięłam prysznic, po czym ubrałam się w

 Poszłam do łazienki, wzięłam prysznic, po czym ubrałam się w

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

...i wyszłam z pokoju, udając się do salonu. Nikogo tam nie było, więc zabrałam sobie z kuchni jedno jabłko. Wróciłam do salonu i usiadłam w wiszącym fotelu

Zaczęłam wpatrywać się w widok za oknem, przez co zamyśliłam się i nawet nie zorientowałam się, gdy wszyscy się zeszli i byli już gotowi do wyjścia

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Zaczęłam wpatrywać się w widok za oknem, przez co zamyśliłam się i nawet nie zorientowałam się, gdy wszyscy się zeszli i byli już gotowi do wyjścia. Po jakimś czasie z moich rozmyśleń wyrwał mnie śmiech Seokjina. Momentalnie spojrzałam się w ich stronę. Po chwili lider zerknał na mnie i zaczął kierować się w moją stronę

- Już skończyłaś rozmyslać?
- Tak, powiedzmy
- Czyli...?
- Wasze śmiechy mnie wyrwały z mojego stanu skupienia. Ale to nawet dobrze -uśmiechnęłam się do chłopaka i wstałam, kierując się w stronę drzwi wyjściowych, przy których stała reszta

- Idziemy?
- Tak!
Po kolei zaczęliśmy wychodzić z apartamentu. Poszliśmy się trochę przejść, pozwiedzać, oczywiście musieliśmy przejść się do portu, bo Maknae i Alien by nam nie dali spokoju. Na szczęście dzisiaj jeszcze nie płynęliśmy żadnym statkiem czy też jachtem. Po paru godzinach chodzenia stwierdziliśmy, że wrócimy do hotelu na obiado-kolację. Gdy wszyscy już zjedli, każdy wrócił do swojego apartamentu. Będąc już w swoim pokoju usiadłam na łóżku stwierdzając, że może by tak przejść się na basen? W sumie nie taki zły pomysł. Po chwili do mojego pokoju wszedł najmłodszy

- Hej Nomi, moge wejść?
- Jasne
- Za niedługo idziemy do hyungów, na górę. Idziesz z nami?
- Nie dzięki, może później
- Okej
- Chciałam się przejść na basen, trochę popływać
- To fajnie, miłej zabawy! -uśmiechnął się i wyszedł. Otworzyłam moją walizkę, zabrałam swój strój kąpielowy i poszłam do łazienki się przebrać. Po chwili byłam już w moim stroju

Narzuciłam jeszcze na siebie biały szlafrok, który wisiał w łazience i wyszłam

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Narzuciłam jeszcze na siebie biały szlafrok, który wisiał w łazience i wyszłam. Winda nie była daleko od naszego apartamentu, a na dodatek miałam takie szczęście, że nikt nie zjeżdżał ze mną. Po krótkiej jeździe windą dotarłam już na basen, który znajdował się na samym dole

 Po krótkiej jeździe windą dotarłam już na basen, który znajdował się na samym dole

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Na szczęście nikogo tam zbytnio nie było. Odłożyłam ręcznik na leżak i po chwili zrzuciłam z siebie szlafrok. Poszłam w stronę schodków, którymi weszłam do basenu. Popływałam trochę, aż w końcu, po pewnym czasie usiadłam na brzegu basenu. Zaczęłam się wpatrywać w przestrzeń, gdy nagle obok mnie wynurzył się pewien chłopak. Nie zwracałam na niego zbytnio uwagi, natomiast czułam na sobie jego wzrok. Po chwili ciszy, postanowiłam się odezwać

- Coś jest we mnie aż tak ciekawego, że się na mnie patrzysz? -zapytałam, nadal nie patrząc na niego
- Jeżeli to cię zdziwi, to tak
- Hah, ciekawe
- Na co tak patrzysz? -zapytał po chwili ciszy
- Na przestrzeń. Przeważnie tak mam, gdy się zastanawiam
- Yhym, przyjechałaś tutaj sama czy ze znajomymi?
- Ze znajomymi, a ty?
- Również
- Okej, pozwól, że teraz ja się o coś zapytam. Dlaczego się tak mnie o to wypytujesz?
- Wyglądasz na spoko osobe, chciałem jakoś zagadać. Na spokojnie, nie jestem żadnym zboczeńcem -zaśmiał się, co również zrobiłam
- Dobra, powiedzmy, że ci wierzę
- Oh, gdzie moje maniery -spojrzałam pytającym wzrokiem na chłopaka, który po chwili wyciągnął do mnie dłoń - ...jestem Lee Minhyuk 
- Nomi -podałam chłopakowi rękę, który po chwili wciągnął mnie do wody. Shiiit, po chwili wypłynęłam ponad taflę wody
- Pogięło cię?
- No przepraszam, mały żarcik chciałem zrobić
- Ugh, dobra, ale na następny raz ostrzegaj
- Dobrze mamusiu -zaśmiałam się lekko. W prawdzie, wydrapałabym mu oczy, ale już odpuściłam. Zaczęliśmy wspólnie pływać, a rozmowa jakoś sie potoczyła. Troche się o nim dowiedziałam, przyjechał z paczką kumpli, aby się trochę rozluźnić. Chciał, aby ktoś z nim poszedł popływać ale nikomu się nie chciało, więc przyszedł tu sam. Po jakimś czasie stwierdziłam, że już wróce do pokoju, bo byłam lekko zmęczona. Chłopak wyszedł razem ze mną. Gdy zakładałam szlafrok, koreańczyk podszedł do mnie, już będąc w swoim
- Nomi, chciałabyś może iść jutro ze mną na kolację? W ramach wynagrodzenia za ten żart -okej, lekko mnie zaskoczył tym pytaniem, ale w sumie, raz się żyje
- No wiesz, czemu nie -uśmiechnęłam się ciepło do chłopaka. Stwierdził, że odprowadzi mnie pod mój apartament. Taki plus, że jest na serio spoko i miło się z nim rozmawia. Gdy staliśmy pod odpowiednimi drzwiami, przy okazji wymieniając się numerami. Zapisałam mu mój numer na ręce, bo stwierdził, że nie ma sensu szukać karartki. Pożegnaliśmy się, a ja weszłam już do apartamentu. Zapaliłam lekkie światło; chłopców najwyraźniej jeszcze nie było. Ruszyłam w stronę mojego pokoju. Gdy do niego weszłam, położyłam szlafrok na łóżko, przy okazji zapalając małą lampkę i poszłam się wykąpać. Gdy wyszłam spod prysznica, założyłam czarną bieliznę

 Gdy wyszłam spod prysznica, założyłam czarną bieliznę

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

...i wyszłam z łazienki, aby wyciągnąć jakąś piżamkę. Praktycznie, od zawsze spałam tylko w bieliźnie, ale odkąd wprowadziłam się do chłopaków, wole nie ryzykować. Tym bardziej ze względu na Jimina, zwłaszcza, jak jest w tym samym apartamencie co ja. Położyłam walizkę na łóżko, aby poszukać jakiś ciuchów, gdy nagle poczułam czyjeś dłonie na mojej talii...

°  °  °  °  ° 
O kej!
Oficjalnie rozpoczynamy dzisiejszy maraton! 🤗

Dzisiaj jade na wakacje, więc przy okazji będe pisać kolejne rozdziały

Ahh 15 godzin w aucie ☺

Miłego dnia 😘

Bad Girl || Kim Namjoon  {Zakończone} Where stories live. Discover now