Bad Girl || Kim Namjoon {Zakończone}

Rozdział XXXVII

Minęło już pare dni, a wczoraj wszyscy mieli próbę generalną. Wiecie co to oznacza? Dzisiaj jest wielka gala Ment Asian Music Awards 2014, a ja już się nie moge doczekać! Pomimo tego, że BTS są nominowani tylko w jednej kategorii, to i tak trzymam kciuki, aby udało im się wygrać. Gdy zostały jeszcze 2 godziny do rozdania nagród, poszłam się ogarniać, ale oczywiście przed tym zamknęłam drzwi na klucz, aby nikt nie wszedł mi do środka. Musiałam też powiedzieć o tym chociażby Jiminowi, bo nie chce mieć przypałów i wariowania, tym bardziej, Joona czy też Jina. Wskoczyłam pod prysznic i szybko się wykąpałam, po czym założyłam moją ulubioną bielizne i wzięłam się za suszenie włosów. Po paru minutach suszenia włosy były już gotowe, aby je odpowiednio ułożyć, następnie założyłam sukienkę...

Na sam koniec zostawiłam make up, który był dość mocny. Po chwili rozległo się pukanie do moich drzwi

- Halo Nomi, to ja Tae... jesteś już gotowa?
- Tak! -krzyknęłam i podeszłam, aby otworzyć chłopakowi drzwi
- I jak wyglądam? -okręciłam się wokół własnej osi
- Wooo -chłopak patrzył się na mnie z niedowierzaniem
- Co? Coś nie tak?! -przestraszyłam się lekko
- Nie no jest niesamowicie! Ooo, czekaj... mam mega pomysł! -Tae wybiegł z pokoju, a po chwili wrócił tutaj razem z najmłodszym
- Nomi, wyglądasz niesamowicie!
- Dziękuje Kookie, a teraz Taehyung, co to za pomysł?
- No reszta już przyszła, tylko powiedziałem im, aby chwilke poczekali
- I...?
- No i co ty na to, aby zrobić mały pokaz mody?
- W sensie?
- W takim sensie, że przejdziesz się w ich stronę, jak po wybiegu i wrócisz spowrotem do nas
- Tak, a wcześniej cię zapowiemy, aby był jeszcze lepszy efekt!
- Haha, no dobrze chłopcy
- Super!

RM provs
Czekaliśmy, aż w końcu Taehyung i Jungkook do nas wrócą, oczywiście z Nomi. Po chwili pojawił się maknae w przejściu dzielącym korytarz i salon

- Drogi zespole, pragne wam zapowiedzieć niesamowitą i wspaniałą modelke... Nomi! -po krzyku Kooka, na jego miejscu pojawiła się dziewczyna w pięknej czarnej sukience, niesamowicie mocnym makijażu, który dawał jej większego uroku, jak i również w czarnych szpilkach. Przeszła się w naszą stronę i spowrotem niczym prodesjonalna modelka. Maknae coś tam komentował w tle, ale nie mogłem się skupić, za bardzo byłem wpatrzony w dziewczynę. Gdy Nomi zniknęła w korytarzu, po chwili wychyliła się za ściany

- To mogę już normalnie wyjść?
- Tak
- Ja cie pierkwacze... -wyszeptałem, po czym dziewczyna podeszła bliżej - Nomi...
- Nomi, wyglądasz niesamowicie! -zbyt porywczy Hoseok wtrącił mi się w słowo. Chwycił dziewczynę za dłoń i zaczął nię kręcić w kółko

- Hobi, haha, przestań bo się jeszcze przewróce -chłopak przystopował na jej proźbe - Ale wy również wyglądacie niesamowicie i mega przystojnie, zwłaszcza Mr. Worldwide Handsome -puściła oczo do Jina
- Okey, to teraz jak wszyscy już jesteśmy, to możemy już lecieć -stwierdził Suga z lekkim uśmiechem
- Do auta! -wykrzyczał Jin, po czym z apartamentu wybiegli Hobi, Tae i Kookie, a cała reszta wyszła zaraz za nimi. Gdy Nomi przechodziła obok mnie, o mało co nie upadła na ziemię

- Nomi uważaj! -szybko ją złapałem i pomogłem jej ustać na równych nogach, jednocześnie trzymając ją w talii
- Omo, dziękuje Joonie
- Wszystko w porządku?
- Tak, lekko mi się zakręciło przez wariacje Hobiego -zachichotała uroczo, a razem wpatrywaliśmy się sobie w oczy
- Idealnie dopasowałam się do ciebie -zaśmiała się ponownie
- Em, co? Sorka, zamyśliłem się
- ja na czarno, a ty na czarno-czerwono głuptasku

- A, no tak! Tak w ogóle, mam dla ciebie mały prezencik
- Co? Ale po co?! -wyciągnąłem z kieszeni naszyjnik

- A co, nie moge?
- No nie, znaczy tak, znaczy ugh... -dziewczyna schowała twarz w dłoniech, a ja stanąłem za nią
- Aniołku, zabierz rączki abym mógł ci założyć naszyjnik -dziewczyna zrobiła tak jak poprosiłem
- Gotowe -dziewczyna nagle się odwróciła i przytuliła się do mnie. Po chwili tulenia, pocałowała mnie w policzek i zaczęła wychodzić z apartamentu, jednak zatrzymała się w przejściu

- Chodź, bo będą za nami czekać, a MAMA nie zaczeka -miała racje. Chwyciłem szybko za kluczyk, leżący na stoliku kawowym i zamknąłem drzwi. Wciąż czułem na sobie wzrok dziewczyny. Gdy zamknąłem apartament, odwróciłem się i podszedłem do Nomi. Podniosłem lekko podbródek dziewczyny i spojrzałem jej głęboko w oczy

- Nomi, wyglądasz cudownie -dziewczyna lekko się zarumieniła
- Dziękuje Joonie, ale... -wtedy zrobiłem coś, czego bym się nawet sam po sobie nie spodziewał. Nagle, złączyłem nasze usta w delikatnym pocałunku. Można było odczuć, że dziewczyna jest zaskoczona, lecz po chwili, nieśmiało oddała ten pocałunek. Skarciłęm się w myślach, za takie szczeniackie zachowanie, ale szczerze, chciałem tego. Po chwili odsłunąłem się lekko od dziewczyny

- To... ash, idziemy? Bo pownie za nami czekają -uśmiechnąłem się lekko zakłopotany
- Jasne, hah -dziewczyna odpowiedziała uroczym uśmiechem. Zaczęliśmy kierować się w stronę windy. Zauważyłem, że dziewczyna była mocno zamyślona. Objąłem ją i delikatnie przysunąłem do siebie

- Joonie~
- No co? Coś nie tak? -zaśmiałem się i zacząłem delikatnie ją łaskotać
- Nie, przestań!
- I właśnie tego uśmiechu mi brakowało -widziałem jak dziewczyna lekko się rumieni. Po paru minutach byliśmy już na dole i wsiadaliśmy do limuzyny wynajętej przez nas. Nomi była lekko zaskoczona i oczywiście pojawiła się kwestia jej anonimowości. Oczywiście ustaliliśmy, że gdy wysiądziemy, ona zostanie w środku i podjedzie na tyły. Bang Sihyuk po nią podejdzie, ale tak czy siak musi mieć przepustke