ㅡ Ktoś widział pilota? ㅡ Spytałem szukając zagubionej rzeczy.
ㅡ Nie. ㅡ Odezwali się chórem może nie prawie jednocześnie, ale zawsze coś.
ㅡ Wstań. ㅡ Powiedział do Tae.
ㅡ Po co? Nie mam pilota.
ㅡ Przekonamy się jak wstaniesz.
Zrobił to o co go poprosiłem. Żadnego śladu po zagubionej rzeczy.
To samo zrobiłem z Jiminem i Hobim, lecz też nie było pilota.ㅡ Może sprawdź koło telewizora? ㅡ Zaproponował młodszy.
ㅡ Na ma go tam. ㅡ Powiedziałem zaglądając pod poduszki.
ㅡ Skąd wiesz? Sprawdzałeś?
ㅡ Siedziałem z nim tu. Na kanapie. Chyba nie dostał sam nóżek i po wędrował na półkę obok telewizora.
ㅡ Serio? A skąd się tam wziął? ㅡ Wskazał palcem.
Spojrzałem w tamto miejsce i... Naprawdę tam był, ale jak to?! Ktoś go tam specjalnie położył?
ㅡ Ugh... ㅡ Westchnąłem biorąc go do ręki.
ㅡ To było powodem, że nam nie wierzysz. ㅡ Skrzyżował ręce na piersi Hobi.
ㅡ W sprawie pilota, Kook nikomu nie wierzy. ㅡ Zaśmiał się różowowłosy.
Wszyscy się zaśmialiśmy.
ㅡ Jak ty mnie znasz. ㅡ Przytuliłem go. ㅡ Zostajecie na noc? ㅡ Spytałem patrząc na dwójkę siedząca na fotelach.
ㅡ No fakt. Zrobiło się już ciemno. ㅡ Zauważył Tae spojrzawszy na okno.
ㅡ Nie będziecie przecież wracali o tak późnej porze. ㅡ Odezwał się narzeczony. Boże uszczypnijcie mnie!
ㅡ No dobrze. Zostaniemy. ㅡ Uśmiechnęli się.
ㅡ W porządku. W takim razie ustalcie kto śpi na podłodze. Nie chcę tutaj kłótni, ani bijatyki. Najwyżej pójdę po popcorn oglądając was zastanawiając się kto wygra. ㅡ Zaśmiałem się. Wzruszyłem ramionami rozkładając kanapę, która akurat tak potrafiła.
Przyjaciele zaczęli dyskusje na temat kto gdzie śpi zaczynając od gry kamień, papier, nożyce.
Ja w tym czasie poszedłem z młodszym do naszej sypialni.
W myślach śmiałem się, że nawet przez ten czas nie zauważyli pierścionka na palcu Chima. Warioci.ㅡ Dzwoniłeś do...
ㅡ Zapomniałem. ㅡ Złapałem się za głowę. ㅡ Ale jest już za późno. Pewnie śpi już. Zrobię to jutro.
ㅡ Okey. ㅡ Uśmiechnął się lekko.
ㅡ Zimno ci? ㅡ Spytałem zdziwiony zauważając jak naciąga rękawy na dłonie.
ㅡ Nie..
ㅡ Chodź do mnie. ㅡ Przytuliłem go, a następnie zabrałem jego dłonie w te swoje czując jakie są zimne. Zacząłem w nie dmuchać, aby choć trochę się wygrzał. ㅡ Źle się czujesz? ㅡ Ponownie zapytałem kładąc mu dłoń na czole. ㅡ Nie masz gorączki.
ㅡ Wszystko ze mną dobrze, Kookie. Tylko trochę głową mnie boli.
ㅡ Połóż się. Przyniosę Ci tabletkę i przy okazji zobaczę co tam u nich.
ㅡ Dobrze.
Wyszedłem z pokoju na dół zaglądając do przyjaciół. Sądząc po tym, że Tae leży na podłodze wywnioskowałem, że przegrał.
![](https://img.wattpad.com/cover/171389630-288-k67289.jpg)
YOU ARE READING
I Love My Brother/ Kookmin
FanfictionJimin i Jungkook są przybranymi braćmi odkąd ich rodzice się w sobie zakochali. Nienawidzą się od samego początku co pokazują, na każdym kroku, gdy tylko jeden drugiemu zagrodzi dalszą drogę, jednak przy rodzicach zachowują się jak kochane rodzeństw...