Rozdział 16

2.9K 161 73
                                    

Jimin POV.

Gdzie byłeś? Jesteś cały? ㅡ Usłyszałem chowając się za ścianą.

ㅡ Byłem na.... Randce. Mam dziewczynę. ㅡ Serce zabiło bardzo szybko.

ㅡ Naprawdę? Kiedy ją poznam?

ㅡ Już niedługo. Jest bardzo miła.

Nie mogę się doczekać.

Rozpłakałem się uciekając do pokoju.

***

Dni mijały, a miłość naszej kochanej pary kwitnęła... Poczuje tą odrazę... Ilekroć chciałem wyjść ze starszym ta zdzira zawsze krzyżowała mi plany, dlatego przestałem w to wszystko ingerować. Nie odzywałem się do bruneta, a ten nie rozumiał dlaczego. Też mi coś...

Siedziałem w swoim pokoju wkuwając do egzaminów, które odbędą się już jutro. Marnie mi to wychodziło, ale co zrobię? Nie poproszę chłopaka o pomoc.. Przecież ma ważniejsze sprawy na głowie.

Wtedy ktoś zapukał do drzwi. Westchnąłem cicho, wstając z krzesła podchodząc, a następnie otwierając wrota.

ㅡ Możemy pogadać?

ㅡ Nie mam czasu. Uczę się. ㅡ Fuknąłem z wyczuwalną irytacją jego odwiedzinami.

ㅡ Proszę, Jiminnie. Tylko pięć minut.

ㅡ Spadaj, idź do swojej Jinny. ㅡ Warknąłem zamykając przed jego nosem drewnianą powłokę zamykając je na klucz.
Zdenerwowany wróciłem na swoje miejsce próbując skupić się na tekście w książce.

ㅡ Cholera. ㅡ Powiedziałem zamykając podręcznik.
Przez niego nie mogę normalnie się uczyć. Ugh...

Odchyliłem głowę do tyłu przymykając oczy oraz wzdychając próbując się uspokoić, lecz to nic nie pomogło. Czasami się zastanawiam, dlaczego nie mam w pokoju worka treningowego, albo gruszki bokserskiej... Bym się na czymś wyżył.

Wyjąłem telefon dzwoniąc do swojego przyjaciela.

ㅡ Halo? Yoongi?

O, Jiminek.. Co tam? ㅡ Usłyszałem senny głos chłopaka.

ㅡ A ty znowu śpisz... ㅡ Wywróciłem oczyma. ㅡ Jutro egzaminy.

I co z tego? Dobra mów czego chcesz, bo nie mam czasu.

ㅡ Oczywiście... Bo spanie jest ważniejsze ode mnie. Twojego najlepszego przyjaciela..

Nie pierdol tylko mów.

ㅡ Idziemy na piwo?

A myślałem, że ten dzień nie może być jeszcze gorszy... Niech będzie.

ㅡ To widzimy się tam gdzie zawsze, za godzinę.

Rozłączyłem się. Wstałem podchodząc do szafy. Wyjąłem z niej byle jakie ciuchy, które założyłem na siebie.
Popsikałem się swoimi perfumami wychodząc następnie z pokoju na dół, gdzie założyłem buty.

ㅡ Chim. ㅡ Poczułem uścisk na nadgarsteku, kiedy otworzyłem drzwi. ㅡ Nie unikaj mnie.

ㅡ Daj mi spokój, Jeon. ㅡ Spojrzałem na niego groźnie wygrywając swoją rękę.

ㅡ O co ci chodzi?

ㅡ Jak zrozumiesz to wtedy przyjdź.

ㅡ Chodzi ci o Hyo?

I Love My Brother/ KookminWhere stories live. Discover now