Przez kolejne dni było tak tak obiecał Jungkook. Wracał o wyznaczonej godzinie, a z wiadomości od Namjoona nie utrzymuje kontaktu z chłopakiem do tego przeniósł ją piętro wyżej do innego działu. Cieszyłem się z tego obrotu spraw. Nie kłóciliśmy się już, nie wliczając w małe żartobliwie sprzeczki.
ㅡ Kookie! ㅡ Podbiegłem do niego, gdy tylko wrócił z pracy.
ㅡ O co chodzi? ㅡ Westchnął ściągając czarny płaszcz, w którym wyglądał obłędnie.
ㅡ Kiedy jedziemy do Seulu?
ㅡ Nie wiem, kiedy chcesz? ㅡ Po jego tonie mogłem wywnioskować, że nie ma humoru.
ㅡ Coś się stało?
ㅡ Nie. Autobufet przejechano.
ㅡ Ej, nie musisz być dla mnie taki.
ㅡ Eh... Przepraszam. Ciężki dzień w pracy.
Ale mi coś nie pasowało.
ㅡ Dlaczego stoisz ciągle do mnie bokiem? Spójrz na mnie.
ㅡ Jest coś na kolacje? ㅡ Olał moje pytanie uciekając do kuchni.
ㅡ Ya! ㅡ Krzyknąłem. ㅡ Chodź tu i mi się pokaż!
Poszedłem za nim, lecz ten zaczął uciekać. Goniłem go po całym domu aż ten się potknął o szafkę upadając na ziemię. Z ciężkim oddechem usiadłem mu na biodrach odkrywając z jego twarzy dłonie, którymi się zakrył.
ㅡ Kto ci to zrobił?
Jego łuk brwiowy był przeciętny jak i warga, a na policzku drobne zadrapania.
ㅡ Kto? ㅡ Powtórzyłem nie słysząc odpowiedzi.
ㅡ Jiminnie... To nic takiego. ㅡ Podniósł się mając mnie nadal na swoich nogach.
ㅡ Nic takiego? Mój facet został pobity, a ten ktoś się śmieje z tego, a ty mówisz nic takiego?! Mów kto to, bo sam się dowiem.
ㅡ Trochę... Pokłóciem się z Namjoonem, ale teraz zdałem sobie sprawę, że miał rację, a ja na niego naskoczyłem.
ㅡ O co poszło?
ㅡ Nie ważne.
ㅡ Porozmawiaj z nim. To twój szef i przyjaciel. Chcesz stracić pracę i przyjaciela?
ㅡ Nie.
ㅡ To rusz dupę i do niego idź.
ㅡ Teraz?
ㅡ A kiedy? ㅡ Fuknąłem.
ㅡ Pójdziesz ze mną?
ㅡ Jasne.
***
Staliśmy pod domem Kim. Już na ulicy było słuchać kłótnie pomiędzy mężczyznami.
ㅡ Nie to zły pomysł.. ㅡ Chciał się wycofać, lecz załapałem go za szmaty i zapukałem. Otworzył nam zdenerwowany Namjoon.
ㅡ Jimin? ㅡ Zdziwił się widząc mnie.
Popchnąłem lekko do przodu bruneta, który miał spuszoną głowę.
ㅡ Macie pogadać. ㅡ Rozkazałem.
ㅡ Ale...
ㅡ Zrozumiano? ㅡ Spytałem bardziej stanowczo patrząc na właściciela. ㅡ Nie wejdziecie do środka, dopóki nie wyjaśnicie sobie sprawy. ㅡ Rzekłem.
![](https://img.wattpad.com/cover/171389630-288-k67289.jpg)
YOU ARE READING
I Love My Brother/ Kookmin
FanfictionJimin i Jungkook są przybranymi braćmi odkąd ich rodzice się w sobie zakochali. Nienawidzą się od samego początku co pokazują, na każdym kroku, gdy tylko jeden drugiemu zagrodzi dalszą drogę, jednak przy rodzicach zachowują się jak kochane rodzeństw...