Rozdział 28

90 7 0
                                    

Wszyscy usiedliśmy w jednej ławce w pierwszym rzędzie. Ja oczywiście usiadłam pomiędzy Lucasem a Ashem i się w niego wtuliłam.

Tak ślicznie wyglądał w tym garniturze...!

Po chwili obok księdza stanął wypacykowany Chris. Włosy miał ulizane, a garnitur wymięty.

Jestem ciekawa, kto prasował ten garnitur.

Podziwiam Nathalię, że wychodzi za takiego blond dupka. Ja za chiny bym się nie zgodziła!

Zaczęli grać marsz weselny, kiedy Nat już szła w stronę swojego ukochanego. Widać było, że się stresuje. Nuc dziwnego, też bym się stresowała.

Wszyscy zaczęli głośno klaskać, gdy dziewczyna stanęła już obok Chrisa.

Nathalia POV

Stres pożerał mnie jak cholera. A cały tłum ludzi nie pomagał. Jednak trochę uspokoiłam się, gdy tata odprowadził mnie już do Chrisa. Stanęłam obok niego i słuchaliśmy, co ksiądz miał nam do powiedzenia.

– Nathalio Evo Smith, czy bieżesz Christiana Thomasa Greya za męża, w zdrowiu i w horobie, w szczęściu i nieszczęściu, póki śmierć was nie rozłączy?

Że... Grey? Nie mówił mi.

– Tak. – odparłam uśmiechnięta i włożyłam Chrisowi na palec obrączkę.

– A czy ty, Christianie Thomasie Grey, bieżesz Nathalię Evę Smith za żonę, w zdrowiu i w horobie, w szczęściu i nieszczęściu, póki śmierć was nie rozłączy?

Zadzieiające było to, iż Chris milczał. Nic nie powiedział, przez co zaczęłam mieć drobne wątpliwości.

– No Chris. – szepnęłam, aby nikt oprócz niego nie usłyszał.

Spojrzałam raz jeszcze na moich gości. Na Asha i wtuloną w niego Lię. On ma jednak szczęście, że jego dziewczyną jest sama Queen of Killing we własnej osobie.

– Chris! – szepnęłam już nieco głośniej.

Ten facet pokazał swoje prawdziwe oblicze, oblicze pizdniętego chuja. Zostawił mnie, odszedł.

Wszyscy zaczęli się dziwić, a ja? Płakać!

Lia POV

Zobaczyłam, jak Nat porusza ustami, ale nie usłyszałam co mówi. No i po chwili ten zjeb Chris zostawił ją i odszedł.

– To niedorzeczne! – krzyknął zdenereowany Ash, a Nat zaczęła płakać.

I był to dla mnie znak, że trzeba działać.

Wyskoczyłam z ławki. Teraz nikt nie mógł mnie powstrzymać. Biegłam bardzo szybko, aż w końcu dopadłam tą istotę o imieniu Chris. Jednym kopem karate (czy wspominałam już, że mam z tego czarny pas?) przewróciłam go na ziemię.

– Ty suko! – wyzwał mnie ten palant.

Ten chuj robił Nat nadzieję, aby później ją zostawić? Ash miał rację – Christian Grey to idiota!

Strzeliłam mu z lewego sierpowego, a potem porządnie najebałam mu w pysk.

Podczas gdy ja go okładałam Ash pomagał swojej siostrze psychicznie.

££££££££££££££££££££££££££££
Przepraszam, że takie krótkie, ale miałam zjebany humor.

Spodziewaliście się, że Chris zostawi Nat na ołtarzu? Ja nie lol.

Queen Of Killing | ✔حيث تعيش القصص. اكتشف الآن