Rozdział 15

115 10 2
                                    

Ash. Ash. Ash. Ash. To przez niego skręciłam albo złamałam kostkę...

W szpitalu pobyłam jeszcze tydzień. Nie byłam sama. Towarzystwa nie dotrzymywała mi szczytująca pielęgniareczka, ale moi przyjaciele. Lucas też. Przyjeżdzali do mnie codziennie. Ana jedynie miała wyżuty sumienia.

- Mogłam jechac z tobą. - cały czas jęczała.

- Nie Ana. To moja wina. Mogłem jej zabronić. - dodał Ash.

- To nie wasza wina. - tłumaczyłam ciągle. - Tylko moja. Bo przecież nie musiałam iść na te liny, co nie?

- Jednak to ja cię tam zabrałem. - nie kończył Ash.

- Jeju no, stało się! Nie martwcie się o mnie, jestem już w domu. Mogę chodzić. Naprawdę nic takiego się nie stało. - tak, wróciliśmy do domu.

Mój braciszek też im to tłumaczył. Przekonywanie go zajęło TYLKO dwadzieścia minut.

Wszyscy powiedzieli, że mają coś co może mnie zainteresować. Poszliśmy na górę do mojego pokoju. Tam Ana wręczyła mi jakiś stary i brudny zeszyt.

- Co to jest? - spytałam.

- Pamiętnik Dolores. - odparła Ana. - Czytaliśmy to. Myślę, że powinnaś też to przeczytać.

Uwierzyłam jej, choć już nie wiedziałam, co ta dziewczyna wypisywała w tym pamiętniku. Otwarłam go i zaczęłam czytać wpis z dnia dwudziestego maja :

Dziś są moje dwudzieste ósme urodziny. Stara się robię. Z tej okazji postanowiłam pojechać do siedziby gangu Möllera. Przyjęli mnie z otwartymi ramionami, bo to w końcu moi przyjaciele.

- Ej, przecież gang Möllera to ten, który dręczył Dol! - zdziwiłam się tym.

- Czytaj dalej. - odparł Luke.

Należę do tego gangu. Niedawno spotkałam Queen of Killing. Postanowiłam ją oszukać, nawet kosztem mojego życia. Więc nagadałam jej różnych głupot.

Skończyłam czytać i zamknęłam zeszyt. Wrzuciłam go do kominka, aby się spalił.

- Suka! Dziwka! - wyzywałam. - Jak mogłam uwieżyć tej cipie i ratować ją!?

- Lia, uspokój się. - rzekł Andy.

- Dzięki tatusiu, ale jeśli chcesz wiedzieć, to nie uspokoję się tak szybko! - zakpiłam wkurwiona.

Nie warto dalej o tym myśleć. Pomagałam dziwce, fakt, ale ona już zdechła i dobrze! Przynajmniej nie muszę już jej pomagać. Ta dziewczyna była chora psychicznie!

Queen Of Killing | ✔Where stories live. Discover now