Rozdział 8

154 11 4
                                    

Trening w bazie gangu

****
Na drugi dzień na szczęście nie miałam kaca. Postanowiłam przeprowadzić trening gangu (lokatorów naszej villi). Powodem tego był Hill. Nie daję drugiej szansy. Jeśli ktoś popełni błąd - ginie. I tak jak mu obiecałam on też zginie w męczarniach.

Zmyłam makijaż, umyłam ciało i włosy, umyłam zęby i rozczesałam włosy. Związałam je w wysoką kitkę. Włożyłam czarne legginsy i stanik sportowy. Do tego czarne adidasy. Ana ubrała się tak samo.

Gdy dotarliśmy już do gangu zaczęłam moją paplaninę. Moja przyjaciółka stała obok mnie jako prawa ręka.

– Ludzie, miło mi was widzieć i cieszę się, że należycie do tego gangu. – zaczęłam. – No okey, przejdźmy do sedna. Byłam wczoraj w klubie na melanżu. Spotkałam pewnego Hilla. Chuj mnie kusił, ale potem strasznie wkurwił. Obiecałam mu śmierć przez tortury i słowa dotrzymam. Dopadniemy go dziś w nocy w jego chacie. Nie pytajcie z kąd mam adres. Więc teraz trening.

Adres swoją drogą zdobył haker z naszego gangu. Tak na przyszłość.

Na początku ustalilimy, że na pierwszy ogień pójdzie godzinny bieg na bierzni. Wszyscy zajęli swoje maszyny i zaczęli biec. Jesteśmy już tak wyćwiczeni, że nie męczymy się i nie pocimy po tej godzinie.

Wszyscy wytrwali. Dałam nam piętnaście minut na odpoczynek. Piliśmy wodę i leżeliśmy na miękkich materacach. Ale po przerwie chwyciliśmy za pistolety i zaczęliśmy strzelać do tarcz. Było sto strzałów.

Sama w to nie wierzyłam, że wszyscy uzyskali wynik 100/100 oprócz Andyego, który miał 96/100. Ale to i tak nieźle. Po strzelaniu przerwa trwała jedynie siedem minut. Strzały nie wymagają większego wysiłku. Po zakończonej przerwie było pływanie przez pół godziny.

Przed treningiem sporządziłam plan rzeczy do wykonania :

1. Bierznia 1 godzina ✔
2. Strzelanie 100 razy ✔
3. Pływanie 30 min ✔
4. Boks worka treningowego 40 min
5. Podnoszenie sztang 30 min
6. Trening stelarz 1 h
7. 80 pompek
8. 100 brzuszków

Dalej postępowaliśmy zgodnie z planem. Wszyscy wytrzymali do końca treningu, i z tego się cieszę. Na misję mogą pojechac tylko najlepsi.

Oczywiście mogłabym wziąć resztę ludzi z gangu przebywających teraz w bazie, ale oni mają ważniejsze misje.

*****
Po powrocie do domu wszyscy poszli wziąć kąpiel z bąbelkami i przebrać się i inne ciuchy. Ja wybrałam różowy podkoszulek na ramiączkach i siwe długie dresy. Następnie wszyscy zeszli do kuchni coś zjeść. Pieprzyć grafik, zerwałam go i wywaliłam do kosza (i tak nie pomagał). Postanowiłam, że ja ugotuję. Postanowiłam, że przyrządzę rybę z frytkami. Taka stara potrawa, a taka dobra...

Po sporzytym posiłku wsadziliśmy puste naczynia do zmywarki. Ja zdecydowałam się pójść na górę do mojego pokoju. Razem z Aną tam poszłyśmy. Włączyłyśmy ,,Szybcy i Wściekli''.

Obejrzałyśmy cały film. Godzina 20:00. Do misji pozostały jeszcze dwie godziny. Ana poszła się szykować, z resztą ja też. I inni także.

Przemyłam twarz zimną wodą oraz umyłam zęby. Włosy rozczesałam i rozpuściłam. Nałożyłam dosyć rażący makijaż. Założyłam nasz kostium gangu.

Chyba już wam mówiłam, jak on wygląda?

Do odpowiednich miejsc włożyłam noże i pistolety, nawet kwas, którego raczej nie użyję. A może? Założyłam jeszcze czarne buty bojowe i byłam gotowa. Wyszłam z pokoju i zeszłam do garażu. Cała reszta już na mnie czekała. Tak samo jak ja ubrana i uzbrojona.

Pojechaliśmy dwoma autami. Ja, Ana, Lucas, Ash i Tom jechaliśmy Bogatti, a Alex, Luke, Muke, Theo i Andy jechali Lamborgini. Jednak my wieźliśmy nasze zabawki. Schowaliśmy je do wora, aby nie uszkodziły bagażnika. To smutne, że bardziej boję się o auto niż o siebie.

O godzinie 22:00 byliśmy już na posesji naszej ofiary. Jego imię nie przejdzie mi przez gębę. Lucas niósł sprzęt. Szybko okrążyliśmy dom w poszukiwaniu drzwi, aż je znaleźliśmy. Po prostu weszliśmy do środka. To była rudera. Hilla znaleźliśmy w kiblu. Na podłodze było pełno plam. Jak widać sikał ze strachu przed nami.

Wywlekiśmy go do piwnicy. Facet drgał i błagał o litość. Ale nie zemną te numery.

– Mówię ci, człowieku, jeszcze mnie będziesz błagał o śmierć. – chwyciłam go za bluzkę i uniosłam w górę.

----------------------------------------------------
Kto spodziewał się, że Hill źle skończy? W następnym rozdziale będą bardziej rozbudowane tortury heh.

Pozdrawiam Wercixx005

Bayo

~Viki

Queen Of Killing | ✔Where stories live. Discover now