28. Polskie polowanie

2.5K 159 41
                                    

Nie sądziłaś, że kiedykolwiek uda ci się znów przyjechać do Polski po przeprowadzce do Stanów, która raczej nie wróżyła ci możliwości powrotu w rodzinne strony. Ale co jeśli Polska będzie potrzebowała łowcy potworów?

Trudno było powiedzieć, żeby twój chłopak był zachwycony, gdy pewnego dnia zerwałaś go z łóżka z wydrukowanym w dłoni artykułem z polskiego portalu informacyjnego o tajemniczych stworach polujących w różnych rejonach kraju. I po kilku latach pracy z łowcami wiedziałaś, że to nie mógł być przypadek albo jakiś seryjny morderca z dziwnymi upodobaniami. Kto mówił, że skoro potwory żyły w Ameryce, to nie mogły pojawić się i w Polsce?

Udało ci się jednak przekonać swojego chłopaka głównie za pomocą swojej rodziny, która wciąż mieszkała w ojczyźnie i co nieco wiedziała na temat twojego nowego zajęcia, i wszyscy zgodnie odpowiedzieli, że nie raz już zdarzały się podobne przypadki. Wyglądało więc na to, że swoje wakacje spędzicie w Polsce, polując na polskie potwory.

Dean - Baba cmentarna - Wiedziałaś, że Dean był sceptyczny co do tego pomysłu (zwłaszcza, że naprawdę przerażały go samoloty), ale widząc twój entuzjazm, nie umiał ci odmówić. Lot nie był dla niego łatwy. Musiałaś cały czas go głaskać i przekonywać, że na pewno nie wylądujecie na środku Atlantyku. Uspokoił się dopiero, gdy wcisnęłaś w niego kilka tabletek na uspokojenie i trochę jego ulubionego placka jabłkowego, po których zasnął na twoim ramieniu i nie obudził się, dopóki samolot nie wylądował na płycie lotniska w Warszawie. Nigdy nie sądziłaś, że zatęsknisz za gwarem polskich rozmów, ale coś w tym, co sprawiało, że czułaś się jak w domu. Nawet narzekania Deana nie były w stanie zepsuć ci humoru, chociaż wyraźnie okazywał swoje niezadowolenie, że musiał zostawić dziecinkę za oceanem. I zamiast tego przesiąść się na jakąś terenówkę, która idealnie nadawała się do jazdy w terenie, w którym grasował potwór. Po kilku dniach rozmów (nie było łatwo, skoro tutaj macki FBI nie sięgały) i zaglądania w kąty pomyślałaś, że to mogła być sprawka baby cmentarnej. Chłopcy byli nieco zdziwieni, ale tym razem wyjątkowo nie mieli wiele do powiedzenia. Przecież nie interesowały ich słowiańskie potwory. Teraz to ty zostałaś ekspertem.

Wynajęta terenówka okazała się istnym błogosławieństwem, bo baba cmentarna zalęgła się gdzieś na wysychających bagnach, skąd na pewno łatwo nie udałoby się wydostać Impali. Wyposażyłaś się i chłopców w noże ze srebrem i pod osłoną nocy ruszyliście na polowanie. Nie trudno było znaleźć wasz cel. Las pogrążony był w ciszy, dlatego dziwne pojękiwania i okropne odgłosy mlaskania od razu przyciągnęły waszą uwagę. Baba cmentarna znalazła sobie żer pod jakimś starym drzewem i właśnie wysysała szpik z pokrytą zgniłą tkanką kości. Wyglądała jak stara zgarbiona kobieta z dziwnie powykręcanymi kończynami i smętnie zwisającymi po bokach głowy strąkami siwych włosów. Wiele można było powiedzieć o tym stworzeniu, ale określenie "obrzydliwy" był chyba najbardziej odpowiedni. Niemal widziałaś jak Dean krzywi się w ciemnościach.

- Chyba naprawdę wolę potwory z Ameryki - mruknął cicho. - To jest po prostu...

Jego głos poniósł się po leśnym poszyciu i baba cmentarna odwróciła się gwałtownie w waszym kierunku z wysuniętym długim językiem, którym wyjadała zawartość kości. Jej oczy zalśniły żółtym blaskiem, gdy spojrzała prosto na waszą kryjówkę.

- Czy zapomniałam wspomnieć, że to nie ghoul, i ona zabija ludzi? - mruknęłaś na sekundę zanim potwór rzucił się w waszym kierunku.

Rozbiegliście się na wszystkie strony brodząc po kostki w mule, tak, że wasze ruchy były znacznie ograniczone, ale baba również nie była zgrabna jak gazela, gdy ruszyła w twoim kierunku z wyciągniętymi rękami. Z łatwością uchyliłaś się przed nią i wbiłaś srebrny nóż prosto w jej brzuch. Baba zawyła jak w agonii i szybko otrzymała dwa kolejne ciosy - w plecy i w pierś. Cała wasza trójka zatrzymała się w bezpiecznej odległości, trzymając pistolety ze srebrem w pogotowiu, gdy baba wreszcie upadła i wreszcie - ostatecznie - umarła.

Supernatural. Over and Over Again.Where stories live. Discover now