13. Co od niego pożyczasz

3.2K 181 24
                                    

Dean - Impalę. Zazwyczaj bez jego wiedzy. Dean zawsze zostawia kluczyki w jednym miejscu na wypadek, gdyby nagle potrzebny mu był samochód, więc gdy po wykańczającym polowaniu od razu położył się spać, zabrałaś kluczyki i postanowiłaś pojechać po zakupy. Nie było cię może półtorej godziny. Wystarczyło, żeby Dean zauważył, że jego dwa skarby zniknęły. Zobaczyłaś go, czekającego na ciebie w salonie z nieprzeniknionym wyrazem twarzy, a jego wzrok niemal oskarżycielsko skierowała się do kluczyków zwisających z twoich palców.

- Ładnie to tak brać cudze rzeczy bez pozwolenia?

Wzruszyłaś niewinnie ramionami i pocałowałaś go w policzek.

- Domowe ciasto i dobry obiad będzie odpowiednim wynagrodzeniem?

Dean udał, że się zastanawia, a później westchnął jakby boleśnie i objął cię ramieniem.

- Skoro tak stawiasz sprawę... Raz mogę ci wybaczyć.

Sam - Jego koszulę. Chociaż jego ubrania były zdecydowanie za duże na ciebie, to i tak uwielbiałaś nosić jego kraciaste koszule. Często działo się tak, że Sam szukał konkretnej, przeglądając zawartość swojej szafy, aż wychodził z pokoju, żeby natknąć się na ciebie w salonie z książką w ręku i koszuli, która otulała cię niemal jak koc. Sam tylko pokręcił głową i podszedł, żeby ucałować czubek twojej głowy.

- Albo muszę zamykać szafę na kłódkę albo po prostu ci ją dać.

Castiel - Jego płaszcz. Sama nie wiedziałaś, co ci się tak podoba w jego płaszczu, ale z czasem takiego podkradania, ilekroć ty i Castiel gdzieś wychodziliście, on po prostu zdejmował go ze swoich ramion i ci odstępował. Jako anioł nie odczuwał chłodu, a świadomość tego, że dzięki temu może cię chronić tylko poprawiała mu nastrój. Poza tym, kiedy przychodził czas pożegnania, mógł cieszyć się twoim zapachem, który został na materiale.

Crowley - Co dość niezwykłe, wypożyczałaś od niego... jego demony. Byłaś jego królową tyle czasu (i tyle pokrzywdzonych demonów), że już przywykli do ciebie i wykonywali każde twoje polecenie. Nawet pomimo tego, że byłaś człowiekiem. Crowley zadbał o to, żeby traktowali cię z należnym szacunkiem. A, że sam nie miał często zbyt wiele czasu... po prostu wzywałaś jakiegoś demona, żeby pomógł ci w pracach domowych, nosił ciężkie rzeczy czy odprowadzał późno w nocy do domu. Przy okazji mogły zdawać Crowleyowi codziennie tylko bardziej szczegółowy raport.

John - Jego dziennik. John zapisywał w nim wszystkie swoje przemyślenia i ważniejsze sprawy, w których brał udział i systematycznie go uzupełniał. Czasem korzystałaś ze zgromadzonej w nim wiedzy, a czasem pomagałaś dopisywać kolejne strony, wzbogacając je o wycinki z gazet i szkice. Dzięki temu oboje zgromadziliście w nim całkiem pokaźną ilość wiedzy o potworach, swoje przeżycia i swoje myśli... Dzięki temu powstał dziennik, z którego później mogli skorzystać Sam i Dean.

P.S. Dzisiaj dość krótko, ale zawsze coś na dobry humor ;)

Supernatural. Over and Over Again.Where stories live. Discover now