36 (nie) grzeczny maluszek

771 94 12
                                    

Chanyeol

- Jesteś grzecznym chłopcem prawda Baekhyunnie? - może i to pytanie było bez sensu, ale czułem, ze powinienem je zadać.

- Tak tatusiu, jestem grzecznym chłopcem dla tatusia - mój maluszek wymruczał cicho, kierując na mnie spojrzenie swoich pięknych, ciemnych oczu.

Wiedziałem, że nie mówił mi prawdy, ponieważ widziałem, co robił, gdy mnie nie było. Narazie postanowiłem zagrać w jego grę i udawać, że nie mam o niczym pojęcia, kim bym był, gdybym sobie odpuścił tak wspaniałą zabawę?

Przeszedłem do kuchni, pozbywając się marynarki, którą odłożyłem na kuchenne krzesło. Baek powędrował za mną, obserwując każdy mój ruch, gdy rozwiązywałem krawat, czy rozpinałem guziki koszuli.

- Chcesz herbaty maluszku? - zapytałem, umieszczając w ustach papierosa, ten kiwnął delikatnie głową, sadowiąc się wygodnie na krześle przy blacie.

Odpaliłem go wypuszczając idealnie okrągłe kółko, które swobodnie rozwiało się przez zimne powietrze, wpadające przez lekko uchylone okno.

Drażniłem go swoim zachowaniem, ale miałem w tym konkretny cel. Baekhyun przygryzł delikatnie wargę, rozpinając kilka pierwszych guzików koszuli, odkrywając swoją długą szyję, obojczyki i jasną, kuszącą skórę.

Starałem się być opanowany, żeby przypadkiem nie rzucić się na niego i sprawdzić swoje przypuszczenia.

Minuty mijały, gdy dopaliłem używkę, woda się zagotowała, a wtedy Baek się odezwał.

- Zmieniłem zdanie tatusiu, mogę wziąć prysznic? Jestem zmęczony - oczywiście, że jesteś skarbie, po takich zabawach to wcale nie dziwne.

Oczywiście nie odpuszczę sobie możliwości pomocy mu tym zadaniu, co będzie dla mnie bardzo przyjemne i mogę się założyć, że jemu również.

- Dobrze maluszku, chodź, pomogę Ci - zaprowadziłem mojego skarba za rękę do łazienki, gdzie stanął sobie w centrum ze spuszczoną głową.

Podszedłem do niego spokojnie, jak do spłoszonego zwierzątka, którym poniekąd był. Obserwował mnie niepewnie, ale nie wykonał żadnego ruchu.

Powoli rozpiąłem guziki jego koszuli, a gdy skończyłem, swobodnie zsunęła się z jego ciała.

- Jesteś taki śliczny maluszku - mruknąłem bardziej do siebie niż do niego, powodując tym delikatne rumieńce, pojawiające się na jego bladej twarzy, co spowodowało, że opuścił głowę.

Odkręciłem wodę, aby napełnić wannę, dodając do niej kulę o ładnym, kwiatowym zapachu, z szafki wyjąłem szampon i resztę kosmetyków, po czym wróciłem do danej mi przyjemności.

- Spójrz na mnie skarbie - chłopak niepewnie podniósł wzrok, gdy powoli rozpiąłem pasek od jego spodni, guzik i rozporek. Delikatnie zsunąłem je z jego bladych, kuszących ud, przesuwając kciukami po delikatnej skórze.

Pod materiałem koronkowych majteczek zauważyłem mały wzwód Baeka, który mnie wcale nie zdziwił.
Próbował unikać mojego spojrzenia, które ciemniało z każdą chwilą.

Teraz już wiem na pewno, że podobam się mojemu maluszkowi, tylko musi wyleczyć się z traumy, którą przeszedł.

Stopniowo będę go z niej wyciągał.

* * *
Jaki oceniacie zachowanie Byuna?

Love Me Daddy (ChanBaek) 《Zawieszone》Where stories live. Discover now