27 przenosiny, kąpiel i nielegalny dzieciak (2/2)

751 93 27
                                    

Miało nie być rozdziału,
ale zmotywowaliście mnie komentarzami,
a zwłaszcza taka jedna mała duszyczka ♡

Zastanawiałem się, czego mógłby chcieć ode mnie mężczyzna, ale poza seksem nic nie przychodziło mi do głowy.

Dokończyłem robienie porządków, po czym pozamykałem wszystkie drzwiczki od szaf, na drżących nogach, kierujac sie do wskazanego pomieszczenia.

Tam zostałem mężczyznę wyciągniętego w dużej wannie, do połowy zakrytego pianą, z pełnym do połowy kieliszkiem wina. Nic niepokojącego oprócz alkoholu, nie znam jego tolerancji i zachowania. Obserwowałem go dopóki nie otworzył oczu, kierując na mnie prawie czarne tęczówki, a to chyba oznacza, że był podniecony?

- Pomożesz mi się umyć Byunnie,  dobrze? - jego głęboki głos sprawił, że wzdłuż kręgosłupa przeszły mi ciarki, ale takie przyjemne, czego bym się po sobie nie spodziewał.

- I może jeszcze chcesz masaż tatusiu? - zakpiłem, opierając dłonie na biodrach pod jego czujnym spojrzeniem.

- Jeśli potrafisz, to oczywiście - pokręciłem głową zrezygnowany, co ten mężczyzna ma w głowie? - i nie zwracaj się do mnie takim tonem, zrozumiano? - na jego słowa lekko się skuliłem.

- Tak jest tatusiu - w myślach palnąłem się za swoją głupotę i lekkomyślność, przecież jestem jego utrzymankiem, należy mu się szacunek.

Zabrałem z szafki odpowiadający mi zapachem żel i szampon do włosów oraz gąbkę i z tym wszystkim podszedłem do wanny, odkładając załadunek na podłogę.

- Jesteś grzecznym skarbem tatusia prawda? - zapytał spokojnie, upijając łyk wina.

- Oczywiście tatusiu - bo cóż innego mogłem powiedzieć?

- Daj mi buzi słońce, tylko najpierw zdejmij spodenki - przewróciłem lekko oczami, tak, żeby nie zauważył, po czym wykonałem polecenie, zostając w koszulce i bokserkach.

Nachyliłem się nad wanną, ale nie przewidziałem tego, co miał w zamiar zrobić.

*

*

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

*

Nachyliłem się nad wanną, ale nie przewidziałem tego, co miał w zamiar zrobić.

Gdy tylko nasze usta się spotkały pierwszym, co poczułem był smak wina i jakiś inny, prawdopodobnie mężczyzny, a kolejnym była ciepła woda, mocząca moje bokserki i większą część koszulki.

Niespiesznie mnie całował, ale nie mogłem się wyrwać, co byłoby błędem, ale też tego nie chciałem. Był taki czuły i delikatny, że powodowało to dziwne ciepło ciepło moim podbrzuszu, więc jakby ktoś mnie oświecił, co to oznacza to byłoby fajnie.

Chanyeol odsunął się lekko, żeby złożyć na moim czole krótki pocałunek, przy czym uważnie obserwował moją mimikę i chyba coś z niej wyczytał.

- Podobało Ci się maluszku, uległeś, bo byłem delikatny, a w innym wypadku pewnie byś uciekł - bardziej stwierdził niż zapytał, ale musiałem mu przyznać rację, bo miał jej cholernie dużo.

Bez słowa wziąłem do ręki gąbkę, na którą wylałem trochę żelu i zacząłem czyszczenie. Robiłem to dość szybko, ale starannie, unikałem spojrzenia mężczyzny, który ciągle mnie obserwował.

Nic nie odpowiedziałem na jego słowa, pozwoliłem, żeby zostały między nami, żeby mógł się domyślić, jak ze mną postępować.
Żartuję, nie wiedziałem, co mógłbym odpowiedzieć. 

Siedziałem mu okrakiem na biodrach, co dotarło do mnie po dłuższej chwili, gdy coś twardego otarło się o moją pupę. Uniosłem się zawstydzony, żeby nie mieć z tym kontaktu i umyć włosy mężczyzny.

Ten cały czas cicho pomrukiwał zadowolony, spłukałem pianę, przygotowując się do zrobienia masażu. Ciężko było mi się skupić na tym zadaniu, gdy wyczuwałem pod palcami lekko umieśnioną sylwetkę mężczyzny.

On ewidentnie zadowolony, a ja zawstydzony, super kontrast.

- Tatusiu - zacząłem ostrożnie - mogę spróbować wina? - zastanawiałem się nad smakiem trunku, który tak namiętnie popijał, bo dziwna nazwa, którą mi podał niewiele mi mówiła.

- Nie maluszku - odpowiedział, otwierając oczy, które bardziej przypominały swoją czekoladową barwę - Jesteś jeszcze nielegalny, więc do pełnoletności nie pozwolę ci pić alkoholu, ani robić innych rzeczy.

Do pełnoletności... i wtedy mnie oswieciło.
Nie zaciągnął mnie jeszcze do łóżka tylko dlatego, że jestem nieletni, więc póki co, mogę się czuć bezpieczny, ale potem chyba będę musiał coś wymyślić.

- Kiedy masz urodziny Byunnie?
- Szóstego maja tatusiu - odpowiedziałem, pamiętając o grzeczności.
- To niedługo słońce - uśmiechnął się wesoło, po czym podniósł się, gdy się odsunąłem i zakryłem oczy, miałem zapytać o jego wiek, ale pewnie by mi nie odpowiedział - Idź pod prysznic, woda jest zimna, a ty jeszcze nie wyzdrowiałeś do końca - powiedział, po czy wyszedł.

Zdjąłem przemoczone ubranie zostawiając je w wannie, z której spuściłem wodę, żeby przenieść się do kabiny.

Po szybkim ogarnięciu, przebrałem się w czystą parę bokserek i inną wielką koszulkę mężczyzny, które mi przyniósł.

Chanyeol
Leżałem w łóżku, czekając na mojego maluszka, próbowałem zrozumieć swoje zachowanie, ale odpowiedź jest chyba jasna, cholernie podoba mi się mój utrzymanek. 

Z zamyślenia wyrwał mnie zapach truskawek, który naprawdę pasował do mojego aniołka, ale reakcje mojego ciała są conajmniej nieodpowiednie.

Przytuliłem się do jego ciepłych pleców, od razu, gdy znalazł się pod kołdrą. Raz na jakiś czas składałem krótkie pocałunki na jego szyi, którą miałem ochotę naznaczyć.

To będzie naprawdę ciężka noc.

* * *
Buzi buzi

Kocham Was mordki ♡

Jaki chcecie wątek poboczny?

Xiuchen

Hunhan

Kaisoo

Inny

Love Me Daddy (ChanBaek) 《Zawieszone》Where stories live. Discover now