6 niebanalna propozycja (3/3)

1.1K 165 67
                                    

[...] - Postaram się pana nie zawieść - odpowiedziałem nawiązując z mężczyzną kontakt wzrokowy.

- Wiesz co to relacja Sugar Daddy maluchu?

- Mniej więcej proszę pana, mam zostać pana zabawką? - mruknąłem cicho.

- Nie skarbie, chce żebyś został moim synkiem - podszedł do mnie, po czym mnie przytulił. Ciepło jego ciała mnie sparaliżowało, dawno nie byłem przytulany, odsunąłem się ostrożnie, spoglądając na niego z dołu.

- Na czym miałaby polegać nasza relacja? Zastrzegam, że nie jestem gejem, chociaż, w sumie to nawet nie wiem, nie miałem żadnych kontaktów ani z kobietami, ani z mężczyznami.

Czułem, jak płonie mi twarz, to frustrujące, gdy starasz się wyglądać poważnie.

- Po pierwsze, będziesz mnie nazywał tatusiem. Po drugie, będę się tobą opiekował. Po trzecie, będziesz grzeczny i bedziesz się słuchał. Dobrze maluchu?

- Zgadzam się tatusiu, ale postaraj się mnie nie skrzywdzić dobrze? - patrzyłem na niego oczami kota ze Shreka, naprawdę nie potrzebuję więcej bólu.

- Nigdy Cię nie skrzywdzę maleństwo - zamknął mnie w ramionach, a ja objąłem go dłońmi w pasie, przyszło mi to dość naturalnie.

Nie myślcie sobie jednak, że się w nim zakocham, liczę tylko na pomoc z jego strony i to głównie tyle.

Analizowałem spokojnie dzisiejszy dzień. Myślę, że spotkanie tatusia było spełnieniem mojego życzenia przez spadającą gwiazdę.

Musi być dobrym człowiekiem, skoro przygarnął mnie z ulicy i nakarmił, albo istnieje też druga opcja, że jest jakimś pedofilem czy coś. Wolę jednak tą pierwszą, jest bardziej optymistyczna.

- Chodź maluchu, musisz się wykąpać i odpocząć - mruknął cicho, zadrżałem. Nikt ostatnio nie okazywał mi troski, a Chanyeol robił to od początku.

Tatuś wziął moją torbę, kierując się z nią w stronę no nie wiem chyba łazienki, dreptałem za nim posłusznie, ale znaleźliśmy się w sypialni.

Moją torbę odłożył koło łóżka, a sam skierował się do kolejnych drzwi, czyli łazienki. Stałem na środku pokoju w monochromatycznych kolorach, wszystko wyglądało na totalnie nowe, włącznie z dywanem na którym stałem.

- No chodź Baekhyun, wykąpiesz się - wszedłem do łazienki w odcieniach błękitu i bieli, spojrzałem na sporej wielkości wannę, wypełnioną ponad połowę pojemności wodą. Piana przyjemnie pachniała, zachęcając do kąpieli.

- No już, rozbieraj się - nie mogę tatusiu - mruknąłem w odpowiedzi.

- Dlaczego skarbie? - mówił, jak do przestraszonwgo zwierzaka, w sumie wolę to od ciągłych krzyków.

- Wstydzę się - moje policzki zalała fala czerwieni, jednak pod czujnym spojrzeniem mężczyzny uniosłem koszulkę, po czym rzuciłem ją na podłogę. Jej los podzieliły spodnie i skarpetki.

Stałem ze spuszczoną głową, wpatrując się w swoje stopy, grzywka opadadała mi na oczy, tworząc kurtynę, oddzielającą od badawczego spojrzenia Parka.

- Kurwa - przeklął, a ja automatycznie się skuliłem. Zdawałem sobie sprawę, że wyglądam okropnie cały posiniaczony. - Baekhyun - nie zareagowałem - maluchu - uniosłem powoli głowę, spoglądając w czarne oczy mężczyzny.

- Nie pozwolę cię skrzywdzić maleństwo, rozumiesz? - kiwnąłem powoli głową.

W jego oczach widniał gniew, ale stał spokojnie w miejscu. Nie podnosił głosu ani nie wykonywał gwałtownych ruchów. Odetchnął kilkukrotnie głęboko, powoli się uspokajając.

- Ściągaj bokserski i myk do wanny - mruknął.

- Możesz... - zaciąłem się - Możesz się odwrócić tatusiu? - mężczyzna bez słowa wykonał moje polecenie, a ja szybko pozbyłem się bielizny, zanurzjąc w ciepłej wodzie. Oparłem się o brzeg wanny, czekając aż moje ciało się rozluźni.

- Zaraz wrócę Bekkie, nie utop mi się tu dobrze? - dobrze tatusiu - mruknąłem cicho, wynurzając dłonie z piany.

* * *
Mam wrażenie, że wyszedł taki nijaki.
Komentujcie, to motywuje.
=^.^=

Love Me Daddy (ChanBaek) 《Zawieszone》Where stories live. Discover now