42

36 2 0
                                    


 Obudziło mnie delikatne łaskotanie. W sumie to przyjemne. Może nie otwierać oczu. Albo jednak tak, te ręce za bardzo po mnie jeżdżą. Chociaż to mogą być też moje włosy. Ale przemyślenia, Rose czyżbyś dorastała? Nie....na pewno nie. Ja dorosnę w tedy kiedy umrę. 

Mogę mieć taki widok, tuż po otwarciu oczu. Orzechowe oczy patrzące z uwielbieniem, albo na mój dekolt. Nie umiem rozszyfrować. Jednak jest między nami różnica wzrostu. Gdy inni stali w kolejce po wzrost, ja stałam po sarkazm i wzrok mordercy.  Zaczęłam świdrować go wzrokiem

- Nie śpisz- stwierdził

- Ciężko jak Cię ktoś molestuje- wyszczerzyłam się

- To nie ja wlazłem tobie do łóżka, tylko ty mi. Cholera jak to zabrzmiało?

- Tak że wiem co chodzi ci po głowie- stwierdziłam bez pardonu

-Jestem dorosłym facetem, mam prawo mieć fantazje- zaśmiał się i przygryzł usta

-Ale ja jetem niepełnoletnia- popatrzył na mnie jak na wariatkę- Mentalnie mam 5 lat 

- A wyglądasz na dużo więcej

- Wiesz ma sie ten seksapil- zrobiłam zeza 

- Przerażasz mnie- stwierdził i zaśmiał się- Ale nadal jesteś urocza

- Ja nie jestem urocza. Jestem groźna- zaczęłam go łaskotać

- Roza przestań- dusił się ze śmiechu

- Roza? Czy ja słyszę rosyjski?- przestałam go łaskotać

- Tak,moi rodzice to Rosjanie. Wilson jest po ciotce. Tak naprawdę nazywam się Felix Adrian Dragomir

- No no, Towarzyszu Dragomir

- Możesz mi tak mówić- przewrócił mnie na plecy i zawisł nade mną- Brzmi bardzo seksownie- zaczął mnie całować. O Boże jak dobrze! Zaczął schodzić pocałunkami na moje obojczyki, a ja mruczałam- Komuś się chyba podoba

- Jeszcze raz spróbuj przestać, a nie ręczę za siebie Towarzyszu- przygryzłam dolna wargę

- Pożałujesz Roza- zaśmiał się i pozbawił mnie bluzki i zabrał się na powrót za  mój kark i obojczyki. Niech on przestanie, a go zabije

Gdy my zaabsorbowaliśmy się już w pełni sobą. A ja pozbyłam się stanika. Drzwi otworzyły się z hukiem

- Puka się!- wrzasnęłam i zobaczyłam siostrę - wynocha!- rzuciłam w nią poduszką

- Ty serio jesteś taką dechą?- śmiała sie

- Won!!- gdy moja umierająca ze śmiechu siostrzyczka opuściła pomieszczenie, ja zaczerwieniłam się ze wstydu- Serio jestem deską?

- Nie nie jesteś....- zaczął dukać

- Podaj mi proszę stanik- powiedziałam zażenowana

- Wiesz, zawsze możemy udac że twojej siostry tu nie było i....

- Nie przeginaj

- I weź chciej dobrze- opadł zrezygnowany

- Weź się lepiej ubieraj Towarzyszu. Trzeba zacząć ogarniac wszystko i ruszać

- Jedyne co jak na razie chce ruszyć i ogarnąć to: moja ciało poznające powierzchnię twojego

- Podziękuj Francis- zaczęłam naciągać spodnie- ale uwierz jeżeli dożyjemy, to przez tydzień nie wyjdziesz z sypialni- oparłam się  o biurko i czekałam aż on sie ubierze- Musisz być taki seksowny- jęknęłam- To nie ludzkie. Powinno być karalne- zasłoniłam oczy gdy wkładał bokserki



- Roza przestań się szczerzyć do mojej klaty

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Roza przestań się szczerzyć do mojej klaty. Jeżeli chce to po prostu pomacaj- 2 razy  mówić nie trzeba- Ty pomacaj,a nie molestuj

- To nie to samo- zdziwiłam się

- Nie- przyparł mnie do ściany- Ale zaraz ja mogę cie molestować

- Sprzeciw, jestem nieletnia i to karalne

- Karalne jest bycie taką deską-co ona tu znowu robi

- Czy ty nie masz życia? Po męcz kogoś innego. Newta na przykład- rezygnacja bije ode mnie na 3 km

- Po co mam was. Wszyscy na was czekają i zakładają się, kto szybciej wykastruje Fela.Thomas czy Minho

- Thomasa nie zastrzelę, ale chinol może leżeć- stwierdziłam idąc korytarzem

Gdy spokojnie jedliśmy śniadanie wraz z resztą. Byłam wstanie wyłapać tylko skrawki żarliwej rozmowy. W końcu talerz jest bardziej absorbujący.  Moje błogie napełnianie żołądków przerwało pytanie Gallego

- Rose gdzie byłaś w nocy?- zabić, czy sam padnie?

- A gdzie miałam być? W pokoju, spałam i zatruwał powietrze- zaraz oberwie

- To ciekawe-Boże ma szczęście że nóż leży za daleko- Razem z Minho mieliśmy potrzebę porozmawiać z tobą. A jedyne co zastaliśmy, to puste łóżko i brudne buty. Swoją drogą jakim cudem nosisz 40?

- Grzebaliście mi w rzeczach?! Radze wam uważać w górach, bo możecie nei przeżyć- syknęłam 

- Mnie też interesuje gdzie byłaś- Kate nawet ty- Rose tylko szczerze- czemu oni mnie nie kochają 

- O Boże, serio to takie ważne? Rozplanowywaliśmy  z Felixem drogę. I przysnęliśmy- kłam Rose, kłam

-A ja myślałam,że uczycie się anatomii - zabije ją, Purwa zabije

- Frania zawrzyj twarzostan- uuuu rusek ma nerwa

- Dobry ten bekon. Sam postarałeś się- odwrócenie uwagi wroga, brawo Rose


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

hey, dziś mam dla was dość dziwny krótki rozdzialik.Jeszcze przed świętami, pojawi sie normalny wartościowy rozdział. Więc nei mordujcie. Mam do was pytanie, co powiecie na książkę z samymi one partami?



Ostatnia SzansaWhere stories live. Discover now