Ostatnia Szansa

Rozdział 23

____________________Thomas_____________________

Czy kiedy jest miło,coś musi się wydarzyć? Przysięgam na labirynt że wszechświat mnie nienawidzi. Jeśli to DRESZCZ to już purwa po nas. Spiojrzałem na Rose,jakim cudem ona ma przy sobie pistolet. Kabura pod sukienką,cwana jaka. Wbiłem wzrok w postać wyłaniającą się z dymu. Czemu to jest drobna mała dziewczynka? Kij do bejsbola? Ja pikole. Rose zaczęła mierzyć w nią. No pewnie,oblejmy 18 morderstwem. Czemu nie?Nagle postać się odezwała:

-No więcej poparzeńcow się nie dało na mnie na walić ?? Impreza beze mnie? -ma irytujące podobny głos do Rose

-No widzisz nie-roześmiała się Ruda-Meg jak zawsze wejście z hukiem!-rozczochrała jej włosy,ja purwa nic nie rozumiem. Spojrzałem na Kate,ona jedynie uśmiechnęła sie krzepiąco dodała przy tym:

-Zaraz zaliczysz zgon-popchnęła mnie na nie

-Rose kto to jest i czemu wysadziła nam drzwi?-zbulwersowałem się

-Thomas poznaj Megan Francesce Jackson- patrzyłem na moją siostrę jak na debila-Twoją bliźniaczkę-zaakcentowała ostatnie słowo

-Że purwa co?!-wykrzyczałem a ludzie patrzyli na mnie jak na idiotę

-Tom uspokój się-chwyciła mnie za ramie-Idziemy,we trójkę- chwyciła to coś na M

-Ale ja nie chce to impreza!-awanturowała się. Ross pochwyciła ją swoim niedźwiedzim uściskiem. Pociągnęła nas do swojego mieszkania. To będzie ciężka rozmowa
~~~~~~~~~~~~Rose~~~~~~~~~~~~~~'
BOŻE CZY TY TO WIDZISZ?! Ledwie ogarnęła sprawy z Thomasem a już pojawia się Meg. Dla sprostowania Meg to siostra bliźniaczka Toma. Jest od niego młodsza. Nie mówiłam mi o niej. Czekałam na odpowiedni moment. Ale nie Megan jak to Megan musiała być mądrzejsza. Czym ja zawiniłam że wszystko co złe musi się dziać w tym samym czasie?
Wepchnęłam tych gówniarzy do domu
-Siad na kanapę i nie odwierać twarzostanu!-wrzasnęłam na nich-Scoot pilnuj!-pies usiadł na Thomasa
-Czemu mi nie powiedziałaś?!-wiszczał Tommy
-Jak ci miałam powiedzieć?!
-No może Tak:-wcieła się Meg-"Wiesz Tom Bo tak trochę mamy jeszcze siostre-Tom zaczą się z nią kłócić
-Ty zamilcz-wskazałem na Megan-Ty się uspokój-fuknęłam na brata-a ty przestań gryźć poduszkę!-wrzasnęłam na psa. Ten niechętnie zostawił przedmiot
-Teraz wszystko prosto zwięźle i na temat. Thomas to jest Meg która jest twoją siostrą bliźniaczką. Jest młodsza, ale równie głupia co ty-zaśmiałam się-macie się nie po zagryzać. Dla czego ci nie powiedziałam, Vince zabronił. Koniec dyskusji. Purwa żyj z debilami!-podeszłam do drzwi-Jak Purwa podsłuchujecie-otworzyłam drzwi przez które wlecieli:Kurt,Kate,Minho,Gally, Patelniak i Newt-to na miłość do ciasta nie śmiejcie się!-zdzieliłam po głowie Newta. Ten wstał i zaczą lustrować Megan
-Czego się lampisz,dawno w zęby dostałeś?-wybuchła Megan
-Stary oczy z dekoltu- fukną Thomas-to moja siostra-fuck ye jesteśmy na dobrej drodze do akceptacji
-Ja nic nie robię-speszył się blondyn
-Chodźcie na dół. Za chwilę tort!-podjarała się Kate. Wzięła Toma pod rękę i pobiegła po schodach
-Rusz tyłek dzieciaku. I tak jestecze sobie pogadamy-Megan chyba się przeraziła.
Minho i Gally przepychali sięprzy drzwiach
-Dzieci spokojnie-przestąpiłam przez próg-Mało ma problemów,jeszcze wy musicie? Stare a durne!!-zaśmiałam się na co siostra odpowiedziała mi tym samym.
Tort był wielki i na prawdę uroczy

Czuje się staro. Najgorszą częścią dnia dla mnie było składanie życzeń i prezenty. Stół na którym Kurt je układał już ledwo wytrzymywał. Ostatnia podeszła Megan:
-Ja też coś dla ciebie mam-wyciągnęła za siebię małą paczuszkę
-Megan wiesz że nie musiałeś. Najlepszym prezentem jest wasza dwójka przy mnie-Boże zaraz się rozczule
-Otwórz-zrobiłam to co kazała. Zobaczyłam w pudełeczku to:

--Dziękuję-przytuliłam ją
Przyjęcie trawałp do rana. Przetańczyłam wiele piosenek. Najbardziej pasjonujące tańce miałam z Kutrem