Rozdział 9

3.8K 190 10
                                    

Laura pov
Siedzieliśmy w moim pokoju. Ja na łóżku, on na krześle naprzeciw mnie.
- Podsumowując, urodziłeś się jako wilkołak, jak twoja siostra, tylko że zostaliście osieroceni i przygarnęła was Satomi. Scott też jest wilkołakiem, ale został ugryziony. Jest prawdziwym Alfą. Ma swojego betę Liama. Maila jest kojotołakiem, Kira kitsune, a Lydia banshee. A Alison? Kim jest? - zapytałam
- Ona i jej rodzina są łowcami wilkołaków. Ich nazwisko z francuskiego znaczy srebro, które jest dla nas zabójcze. - powiedział
- I ona nic wam nie zrobi? Znaczy, nie strzeli do was czy coś?
- Nie. Ona i jej ojciec są po naszej stronie i pomagają Scottowi i jego stadu.
- To chyba dobrze. A co z tym facetem? - zapytałam, a on spojrzał na mnie zdezorientowany
- Jakim facetem?
- No tego, co znaleźli w lesie. Nic Ci nie mówili? - dodałam, widząc jego minę. Pokręcił głową, dając znać, że nie wie o co chodzi
- Nie jestem w jego stadzie, więc mi nic nie mówią. Zresztą, skąd o tym wiesz? - dopytał, krzyżując ręce na piersi
- Cóż.. Ja.. - zaczęłam się jąkać i pewnie zrobiłam się lekko czerwona
- Podsłuchałaś ich rozmowę? - przytaknęłam tylko głową
- Zastanawiali się czy jestem wilkołakiem, a zaraz podbiegł Stiles i powiedział im o tym.
- Jesteś nadzwyczaj silna. Nie dziwię się, że się zastanawiali.
- Dużo ćwiczyłam. Stąd mam tyle siły. - powiedziałam
W sumie, jest w tym trochę prawdy. Gdy FBI zajęło się chronieniem mnie, uczyli mnie trochę samoobrony, abym nie musiała używać szponów. Cóż, jak na razie podziałało, ale nie w jednym przypadku. Zaczęłam chodzić po pokoju. On również wstał.
- No a Stiles? - dodałam
- On jest zwykłym, ciapowatym człowiekiem. - powiedział beznamiętnie
Posłałam mu karcące spojrzenie. - No co? Nie jest fajtłapą?
- Nie wiem, ale na takiego nie wygląda.
- A trening? Widziałaś, jak on gra?
- Stara się. - w tym momencie usłyszeliśmy głosy
Ruszyliśmy na dół. Ujrzeliśmy całą paczkę.
- Jezus, Scott! Co Ci się stało? - zawołałam i podbiegłam do chłopaka, który był we krwi
- Nic, błagam nie interesuj się.
- Z kim teraz mamy doczynienia? - zapytał Brett
- Poroz... - zaczął Scott, ale przerwałam mu
- Wszystko wiem. Kto wam tym razem zagraża? - powiedziałam
- Co? Jak to? Brett, czemu to zrobiłeś? - lekko oburzył się Scott
- Hej! Uratowałem ją, jako wilkołak. Należały jej się wyjaśnienia. Zresztą, przyjęła to nieźle. - powiedział, ale Scott dalej był zdenerwowany
- Scott, spokojnie. - powiedziała Kira, kładąc mu dłoń na ramieniu
- To kto jest tym razem waszym rywalem? - dopytałam
- Nazywają je chimerami. Są połączeniem wilkołaka i na przykład kanimy. - odpowiedział Stiles
- Jedna dziewczyna z naszej szkoły Tracy nią była. - powiedział Scott
- Była?
- Maila widziała jakiś ludzi, którzy ją zabili.
Zaczęli rozmawiać o tym, kim oni są. Ja również dodawałam coś od siebie, starając się pomóc. Wreszcie po jakimś czasie Scott odesłał wszystkich, prawie wszystkich, do domu. Zanim poszłam na górę, posłałam Scottowi delikatny uśmiech. Gdy byłam w pokoju, padłam na łóżko zmęczona. Ten dzień był zaskakujący i ciężki. Zamknęłam oczy, a po chwili już zapadłam w Krainę Morfeusza.

Scott pov
Carter przed pójściem na górę posłała mi uśmiech, który odwzajemniłem. Gdy usłyszałem dźwięk zamykanych drzwi, padłem na kanapę zmęczony.
- Chyba jesteś dla niej milszy. - powiedział Stiles
- Staram się, ale jest o wiele lepiej niż na początku. - przyznałem
- Było Ci pewnie ciężko?
- To był dla mnie szok. Nagle okazuje się, że mam siostrę i ojciec zdradził lata temu mamę. Byłem wściekły na niego i wyżywałem się na niej, choć ona niczemu nie zawiniła.
- Mnie się wydaje trochę dziwna.
- Jej też nie ufasz?
- Sam nie wiem. Może do niej się mylę, ale co do Theo nie. To nie jest ten sam Theo z czwartej klasy.
- Odpuśćmy na dziś temat Theo.
- A Ty? Ufasz jej? - zapytał mnie
- To moja siostra. Powinienem. - wpatrywał się we mnie, jakby moja odpowiedź go nie usatysfakcjonowała, więc dodałem - Tak. Ufa jej. I będę się starał być najlepszym bratem.
- I nasz Scotty wrócił. - mój przyjaciel zaśmiał się, a ja dołączyłem do niego
To jest moja siostra, ufam jej i muszę ją chronić.

----------------------------------------
Jest i kolejny :D
Chyba nie jest taki krótki, jak poprzedni
Dziś ostatni dzień egzaminów i jeszcze raz życzę powodzenia :D
Do następnego ;)

Tajemnica ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz