Nya: *dzwoni jej telefon i przerywa pocałunek* Zaraz wracam...*bierze torebkę, wyciąga telefon i odbiera* Halo...
Morro: *opiera się o blat stołu* (Ja pierdole...) *łapie się za włosy* (Ona jest zajebista...) *uśmiecha się*
Nya: Jak to, ale, że już....wreszcie się postarałeś...idę do ciebie *rozłącza się* Zaraz wracam *wychodzi*
Morro: *idzie za dziewczyną* Coś się stało?
Seliel: *je ciastka* (Kurwa...muszę znaleźć sobie kogoś...kto będzie mnie kochał...bez względu na wszystko...ta...muszę se kupić kota...) *spogląda na zegarek* (Dobra czas na mnie...) *idzie w stronę sceny* (Ale z tym kotem to nie głupi pomysł...)
Nya: Nie...*widzi osobę*
?: Proszę kogo widzę *uśmiecha się*
Nya: I jest mój ulubieniec...masz?
?: A zawiodłem cię kiedyś?
Nya: Nie...i chcę żeby tak pozostało...
Morro: *zgubił Nye* (A ją gdzie wcięło?)
Seliel: *wchodzi na scenę i ponownie zespół gra muzykę*
?: Proszę *podaje dziewczynie butelkę* 1856 jak chciałaś
Nya: Jesteś kochany...
?: Wisisz mi przysługę...
Nya: Wiem...*wchodzi z powrotem tylnym wejściem i stawia na stole wino*
Morro: *widzi dziewczynę i wino* Co to jest?
Nya: Najlepsze wino...(Muszę się odstresować)
Morro: A na co ci one?
Nya: A po co jest wino? *uśmiecha się*
Morro: Jeszcze Seliel bym zrozumiał...ale ty? Chcesz popaść w nałóg jak ona?
Nya: Wypraszam sobie...raz chyba mogę...chyba...ja pierdole, zaczynam bredzić
Morro: Właśnie widzę... *zabiera wino, po czym namiętnie całuje Nye*
Nya: I to masz zamiar robić przez...*patrzy na zegar* X czasu?
Morro: Dla ciebie wszystko... *uśmiecha się chytrze ,po czym ponownie zatyka usta dziewczyny*
Nya: (Daje mu maks 3 minuty)
Harley: Wszystko idzie zgodnie z planem.....
Lloyd: Ta...a teraz mój aniołku...chodź za tańczyć *uśmiecha się*
Harley: No ok...
Morro: (Nareszcie moja...tylko moja...moja kochana...) *ciągle całując ukochaną kładzie na pierwszą lepszą półkę alkohol*
Nya: (Minęły te 3 minuty...ale nie mam serca...)
Morro: Kocham cię... *Mówi pomiędzy pocałunkami*
Nya: Ja...najwyraźniej też (A teraz najgorsza rzecz...jak powiedzieć komuś, że wbiło mu się nóż w plecy)
Morro: *uśmiecha się i dłonią odgarnia jej pojedyncze kosmyki włosów z twarzy* Czuję się jakbym śnił...
Seliel: *podczas śpiewana spogląda na zegarek* (Dobra jeszcze godzinka i jestem wolna...)
Nya: *uszczypnęła go*Wiem
YOU ARE READING
Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń
Teen FictionWakacje...wszystko zaczyna się od spotkania na obozie. To tam po raz pierwszy spotykają się nasi bohaterowie. No właśnie...kim są nasi bohaterowie? Otóż wyjaśniam...nikim. Nie no... na serio. Są zwyczajnymi nastolatkami. Którzy przeżywają najpiękni...