Rozdział 101

115 18 12
                                    

Cole: *patrzy w zeszyt* (To takie dziwne...Lloyd...pokłócił się z Harley...) 

*Po lekcji*

Jay: *zamyślony wychodzi z klasy* (Nie wiem dlaczego ,ale problemy Lloyda i Harley przelewają się na mnie...)

Pielęgniarka : To jest Pani wypis... *patrzy na Ronina z uśmiechem, ale daje papiery Seliel*

Seliel: *widzi całe zajście* Dziękuję ,a tam są drzwi...

Pielęgniarka: *wychodzi obrażona*

Seliel: Idiotka... *mówi zła*

Ronin: *śmieje się z zachowania swojej dziewczyny*

Harley: (Eh....musiał to zrobić...) *wychodzi ze szkoły obrażona na cały świat*

Nya: (Któreś z nich musiało coś poważnego odwalić...taka kłótnia o byle co nie mogła zajść...) *idzie przez korytarz*

Jay: *widzi Nye i mówi lekko zdołowany* Hej...

Seliel: *idzie do łazienki się przebrać ,po chwili wraca na salę* Możesz już mnie porwać... *śmieje się*

Ronin: *bierze torbę dziewczyny ,po czym podchodzi do niej i namiętnie całuje* No to cię porywam... *mówi z uśmiechem*

Seliel: *wychodzą z sali*

Nya: Hej...wszystko gra? *mówi z troską

Jay: Z mną jest ok...ale Lloyd... *zaczynają iść w stronę domu dziewczyny

Nya: *nic nie mówi

Jay: W sumie to nie moja sprawa...

Ronin: *są w mieszkaniu*

Seliel: Wreszcie w domu.... *rzuca się na kanapę*

Ronin: *Uśmiecha się sam do siebie ,kładzie torbę dziewczyny na podłogę ,po czym siada koło dziewczyny*

Seliel: *zakłada na niego nogi z uśmiechem*

Ronin: *Uśmiecha się ,po czym łapie dziewczynę za uda i przysuwa ją do siebie*

Nya: Strasznie się tym przejmujesz...ale to tylko próba w ich związku...a oni tę próbę przejdą i będą razem...miejmy nadzieję 

Jay: Masz rację... *łapie dziewczynę za rękę i się uśmiecha *

Seliel: *śmieje się*

Ronin: *wisi nad dziewczyną i ją całuje*

Seliel: *jedną ręką zaczyna grzebać w szufladzie ,po chwili wyciąga małą srebrną paczuszkę* Zakładaj...

Ronin: *wzdycha ,po czym posłusznie zakłada prezerwatywę*

Nya: *uśmiecha się* (Oni będą razem...ja w to wierzę) 

Jay: *spogląda na swoją dziewczynę* (Lepiej się nie narzucać...po czekam ,aż sama będzie chciała...) *odwzajemnia uśmiech

Nya: Wiesz jakie jest najpiękniejsze słowo na K? 

Jay: Kocham? *Uśmiecha się do ukochanej

Nya: Tak....Kocham cię...*uśmiecha się

Jay: Ja ciebie też... *całuje dziewczynę

Ninjago...Nieodwracalny Bieg ZdarzeńWhere stories live. Discover now