Rozdział 49

175 20 13
                                    

Brian: Hm...ciekawe *zaśmiał się*

Nya: (Chyba naprawdę tęsknił...)

Seliel: *Zatrzymuje się i podziwia piękno jeziora* Ale tu ładnie...

Jay: Boże zapomniałbym... *facepalm* *zaczyna grzebać w kieszeni i wyciąga pudełko* Proszę... *patrzy na czarnowłosą*

Brian: Jedne z najpiękniejszych miejsc w mieście

Nya: *patrzy zdziwiona, ale bierze pudełko i je otwiera* To jest....

Seliel: Masz rację... *patrzy z zachwytem

Jay: Naszyjnik...podoba ci się? *Patrzy na czerwone serduszko na złotym łańcuszku

Brian: Tam jest mostek...idziemy?

Nya: Jest śliczne, ale nie musiałeś *uśmiecha się*

Seliel: *patrzy z uśmiechem na bruneta* Z chęcią...* idą w stronę mostku*

Jay: Dla ukochanej Nyi od Jaya... *uśmiecha się*

Brian: Od kiedy tu mieszkasz?

Nya: Dziękuję...*całuje chłopaka*

Seliel: *myśli* Hm...chyba już będą lekko 3 tygodnie...a ty od kiedy tu mieszkasz? *patrzy w zielone tęczówki chłopaka*

Jay: *śmieje się* Źle mnie zrozumiałaś...tak pisze na odwrocie serduszka... *patrzy na ukochaną* Proszę... *całuje ją w czoło i przytula*

Brian: Od urodzenia *uśmiecha się*

Nya: Zauważyłam...*uśmiecha się*

Seliel: No to długo... *śmieje się* *są na mostku*

Jay: *Uśmiecha się i przytula Nye* Jesteś najważniejszą osobą w moim życiu... *mówi jej cicho do ucha*

Brian: *patrzy się w odbicie Seliel*

Nya: Ty drugą * śmieje się drocząc*

Seliel: *odwraca wzrok i patrzy na jezioro*

Jay: Przynajmniej nie jestem ostatni... *śmieje się*

Brian: *nadal patrzy w odbicie*

Nya: *śmieje się* Dlaczego mi nie powiedziałeś? *spoważniała*

Seliel: (Ah...ta nie zręczna cisza...) Długo już grasz na gitarze? *patrzy na łódkę przepływającą przez jezioro*

Jay: O czym? *patrzy zdziwiony*

Brian: *myśli* Zacząłem, gdy miałem 7 lat...no już trochę czasu. A ty ile śpiewasz?

Nya: O Seliel...*odwraca wzrok*

Seliel: Od dziecka...ale dopiero parę lat temu uznałam to jako hobby... *patrzy na łódkę znikającą w zaroślach*

Jay: Oto chodzi...że sami się dowiedzieliśmy tydzień temu... *patrzy na Nye*

Brian: Muszę cię kiedyś posłuchać *uśmiecha się *

Nya: No w sumie...

Seliel: Jeżeli ja wcześniej po słucham ciebie... *uśmiecha się do bruneta*

Jay: Sami byliśmy w szoku ,że Lloyd miał racje... *śmieje się*

Ninjago...Nieodwracalny Bieg ZdarzeńWhere stories live. Discover now